Aktualności
23.06.2014
Budżet Arki na kolejny sezon wyniesie 5 mln zł.
Zmniejszenie budżetu klubu o 0,5 mln zł, dalsza chęć gry o ekstraklasę oraz zapowiedź odwołania się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim w sprawie kary w wysokości 45 tys. zł nałożonej na drużynę przez PZPN. Między innymi takie deklaracje padły podczas spotkania władz Arki Gdynia z kibicami.
Powrót do najlepszych czasów, kiedy w sezonie 2007/2008 Arka dysponowała budżetem na poziomie 18 mln zł już od dawna nie śni się nikomu w gdyńskim klubie. Trudno było również oczekiwać, że w rozgrywkach 2014/2015, tuż po przegranej walce o awans do ekstraklasy, który był na wyciągnięcie ręki, w Arce pojawią się większe pieniądze.
W minionym sezonie budżet gdyńskiego klubu wynosił 5,5 mln zł. Pozwolił zatrzymać w klubie większość zawodników oraz uzupełnić braki na danych pozycjach. Do tego zimą poczyniono kilka kolejnych transferów mających pomóc w walce o awans. Ten cel nie został jednak zrealizowany pomimo ratowania się m.in. zmianą trenera.
Podczas spotkania władz klubu, w składzie: prezes Wojciech Pertkiewicz, przewodniczący Rady Nadzorczej Piotr Wesolowski oraz wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Tomasz Banel z kibicami, za taki stan po rozgrywkach zostali przez przedstawicieli Arki obarczeni trener i piłkarze. A na pytanie, czy winny jest także zarząd i czy rozważa podanie się do dymisji padła odpowiedź przecząca.
Na swoją obroną władze klubu podały, że w ostatnich latach uregulowano ok. 70 proc. zadłużenia, w tym 2 mln zł w ostatnim sezonie. Kibice starali się dociec, skąd w ogóle wzięły się takie zaległości, skoro parę lat temu zapewniano, że wszystko jest pod kontrolą. Ale na to pytanie nie otrzymali odpowiedzi.
Dowiedzieli się natomiast, że budżet klubu będzie wynosił w nowym sezonie ok. 5 mln zł. Od miasta Arka otrzyma 1,9 mln zł. Natomiast 2,5 mln zł mają zapewnić partnerzy związani z grupą Polnord. Ok. miliona złotych pojawiło się na koncie klubu w ostatnim sezonie z wpływu z biletów.
Fani starali się dowiedzieć, kto jest właścicielem Arki. Władze klubu wyjaśniły, że 25 proc. udziałów posiada Prokom Investment, a pozostałą część tajemnicza, cypryjska spółka. Zapewniono również, że klubu nie finansuje biznesmen, Ryszard Krauze. Zarząd obiecał, że w najbliższym czasie postara się uregulować sprawy właścicielskie, ale nie chce zdradzać szczegółów.
Biorąc pod uwagę zmniejszający się stan zadłużenia oraz względnie dobrą kondycję finansową padły zapewnienia, że klub odwoła się od decyzji w sprawie kary w wysokości 45 tys. zł nałożonej przez PZPN. Zarząd dalej nie rozumie skąd takie sankcje.
Co do nowego sezonu, to gdyński klubu ma ponownie grać o ekstraklasę. W porównaniu do poprzednich rozgrywek jest jednak jedna znacząca zmiana - zespół trzeba budować od nowa. Licząc wybierającego się na testy medyczne do Ruchu Chorzów Michała Rzuchowskiego, z Arką pożegnało się już 12 piłkarzy. Do tego kontrakty kończą się Sławomirowi Cienciale oraz Michałowi Szromnikowi. W większości odchodzący piłkarze stanowili o sile podstawowej "11". We wtorek klub ma rozpocząć przygotowania do sezonu 2014/2015, ale nowych nazwisk brakuje.
Działacze zdradzili również, że prowadzone są negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktów oraz trwają poszukiwania piłkarzy. Według naszych informacji klub rozmawia m.in. z bramkarzem Norbertem Witkowskim i napastnikiem Przemysławem Pitrym.
W minionym sezonie budżet gdyńskiego klubu wynosił 5,5 mln zł. Pozwolił zatrzymać w klubie większość zawodników oraz uzupełnić braki na danych pozycjach. Do tego zimą poczyniono kilka kolejnych transferów mających pomóc w walce o awans. Ten cel nie został jednak zrealizowany pomimo ratowania się m.in. zmianą trenera.
Podczas spotkania władz klubu, w składzie: prezes Wojciech Pertkiewicz, przewodniczący Rady Nadzorczej Piotr Wesolowski oraz wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Tomasz Banel z kibicami, za taki stan po rozgrywkach zostali przez przedstawicieli Arki obarczeni trener i piłkarze. A na pytanie, czy winny jest także zarząd i czy rozważa podanie się do dymisji padła odpowiedź przecząca.
Na swoją obroną władze klubu podały, że w ostatnich latach uregulowano ok. 70 proc. zadłużenia, w tym 2 mln zł w ostatnim sezonie. Kibice starali się dociec, skąd w ogóle wzięły się takie zaległości, skoro parę lat temu zapewniano, że wszystko jest pod kontrolą. Ale na to pytanie nie otrzymali odpowiedzi.
Dowiedzieli się natomiast, że budżet klubu będzie wynosił w nowym sezonie ok. 5 mln zł. Od miasta Arka otrzyma 1,9 mln zł. Natomiast 2,5 mln zł mają zapewnić partnerzy związani z grupą Polnord. Ok. miliona złotych pojawiło się na koncie klubu w ostatnim sezonie z wpływu z biletów.
Fani starali się dowiedzieć, kto jest właścicielem Arki. Władze klubu wyjaśniły, że 25 proc. udziałów posiada Prokom Investment, a pozostałą część tajemnicza, cypryjska spółka. Zapewniono również, że klubu nie finansuje biznesmen, Ryszard Krauze. Zarząd obiecał, że w najbliższym czasie postara się uregulować sprawy właścicielskie, ale nie chce zdradzać szczegółów.
Biorąc pod uwagę zmniejszający się stan zadłużenia oraz względnie dobrą kondycję finansową padły zapewnienia, że klub odwoła się od decyzji w sprawie kary w wysokości 45 tys. zł nałożonej przez PZPN. Zarząd dalej nie rozumie skąd takie sankcje.
Co do nowego sezonu, to gdyński klubu ma ponownie grać o ekstraklasę. W porównaniu do poprzednich rozgrywek jest jednak jedna znacząca zmiana - zespół trzeba budować od nowa. Licząc wybierającego się na testy medyczne do Ruchu Chorzów Michała Rzuchowskiego, z Arką pożegnało się już 12 piłkarzy. Do tego kontrakty kończą się Sławomirowi Cienciale oraz Michałowi Szromnikowi. W większości odchodzący piłkarze stanowili o sile podstawowej "11". We wtorek klub ma rozpocząć przygotowania do sezonu 2014/2015, ale nowych nazwisk brakuje.
Działacze zdradzili również, że prowadzone są negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktów oraz trwają poszukiwania piłkarzy. Według naszych informacji klub rozmawia m.in. z bramkarzem Norbertem Witkowskim i napastnikiem Przemysławem Pitrym.
Jacek Główczyński
Copyright Arka Gdynia |