Nasze rezerwy z sukcesem, jakim było utrzymanie się w 3 lidze na kolejny sezon, zakończyły zmagania w Grupie Pomorsko-Zachodniopomorskiej. Podopieczni trenera Grzegorza Witta ostatecznie uplasowali się na 9 miejscu, ze stratą tylko 4 pkt. do czwartej lokaty. Zapraszamy na podsumowanie sezonu 2013/14 w ich wykonaniu.

Arka II w 30 spotkaniach zgromadziła na swoim koncie 44 pkt., czyli o 2 „oczka” więcej niż w poprzednich rozgrywkach. Żółto-niebiescy odnieśli 13 zwycięstw, a także zanotowali 5 remisów i 12 porażek. Bilans bramkowy wyniósł 43-34.

Nasz zespół lepiej prezentował się na własnym boisku, gdzie zdobył aż 34 pkt. (11 zwycięstw – 1 remis – 3 porażki).  W pewnym momencie uczynił z Narodowego Stadionu Rugby prawdziwą twierdzę twierdzę, odnosząc aż 9 ligowych wygranych z rzędu. Na wyjazdach Arka II dołożyła kolejne 10 pkt. (2 zwycięstwa – 4 remisy – 9 porażek).

Najwyższe zwycięstwo rezerwy odniosły w 12 kolejce, kiedy to pokonały Koral Dębnica 4:0. Wynikiem 3:0 kończyły się natomiast spotkania z Energetykiem Gryfino (3 kolejka) oraz Chemikiem Police (30 kolejka).

Początek sezonu był dla podopiecznych trenera Witta bardzo trudny, gdyż dla wielu zawodników były to dopiero pierwsze chwile w seniorskiej piłce. Z upływem czasu prezentowali się oni coraz lepiej, czego efektem jest końcowy wynik. Żółto-niebieskim udało się m.in. wygrać na wyjeździe z Gwardią Koszalin czy w Gdyni w „małych derbach” z rezerwami Lechii.

Nic dziwnego, że szkoleniowiec może pozytywnie podsumować cały sezon:

- Cieszymy się bardzo, bo utrzymanie to duży sukces dla tego zespołu. Byliśmy zdecydowanie najmłodszą drużyną w lidze. W wielu meczach graliśmy 5-6 juniorami. Cel, który sobie założyliśmy, został osiągnięty. 9 miejsce, 44 punkty, czyli więcej niż w zeszłym roku. Sezon był ciężki, bo degradacja groziła nawet sześciu zespołom, czyli prawie połowie ligi. Jeszcze raz chciałem pochwalić chłopaków, gdyż wykazali wysoki profesjonalizm do ostatniego meczu. Za to chciałem im bardzo serdecznie podziękować!

Specyfika funkcjonowania drużyny rezerw wiąże się z dużą rotację w zespole. Nie inaczej było i tym razem, gdyż ogółem na boiskach 3 ligi zaprezentowało się aż 39 naszych zawodników. Żaden z nich nie rozegrał wszystkich 30 meczów w sezonie.

Najwięcej minut na boisku spędzili Radosław Robakowski i Przemysław Stolc. 29 występów zanotował Dawid Patelczyk, ale częściej wchodził na murawę z ławki, dlatego zgromadził mniej minut niż jego koledzy. Z kolei aż 10 zawodników nie wystąpiło więcej niż w 5 spotkaniach.

Najwięcej minut na boisku spędzili:

Radosław Robakowski  2255/26 meczów

Przemysław Stolc            2186/26 meczów

Robert Sulewski              1862/23 mecze

Maciej Dampc                  1719/21 meczów

Michał Jankowski            1716/26 meczów

Michał Nalepa                  1550/24 mecze

Nasz zespół zdobył w całym sezonie 43 gole, co daje średnią 1,43 gola na mecz. Największą skutecznością zawodnicy wykazali się w ostatnim kwadransie drugiej połowy, kiedy to zdobyli aż 14 bramek. Między 76, a 90. minutą najwięcej działo się także pod naszą bramką, gdyż rywale 11 razy trafiali do siatki.

Minuty zdobytych i straconych bramek

Ogółem aż 30 z 43 bramek dla Arki padło w drugich połowach spotkań. Przed przerwą nasi piłkarze 13 razy pokonali bramkarzy rywali. Dorobkiem bramkowym podzieliło się 21 piłkarzy. Najskuteczniejszymi strzelcami zostali Michał Nalepa i Maciej Wardziński – obaj po 5 trafień.

Klasyfikacja strzelców:

5 – Michał Nalepa, Maciej Wardziński

3 – Dawid Patelczyk, Michał Szubert, Mateusz Szulc

2 – Jakub Bach, Tomoki Fujikawa, Michał Jankowski, Kamil Juraszek, Dawid Kubowicz, Filip Patok, Przemysław Stolc

1 – Michał Gałecki, Łukasz Jamróz, Maciej Koziara, Michał Marcjanik, Damian Mosiejko, Radosław Robakowski, Robert Sulewski, Igor Tyshchenko, Paweł Wojowski, Daniel Kokosiński (Bałtyk - sam.)

Najlepiej asystującym piłkarzem rezerw był natomiast Robert Sulewski, który w końcówce sezonu z powodzeniem występował też w pierwszym zespole. Siedmiokrotnie otwierał on kolegom drogę do bramki. Po pięć decydujących podań zanotowali natomiast Michał Jankowski i Maciej Wardziński.

Nasi zawodnicy obejrzeli w sumie 57 żółtych kartek i  6 czerwonych kartek. Do najostrzej grających piłkarzy zaliczali się Piotr Pietkiewicz, który jesienią dwukrotnie musiał przedwcześnie opuścić plac gry oraz Radosław Robakowski.

Żółte kartki:

8 – Radosław Robakowski

7 – Damian Matys, Robert Sulewski

5 – Przemysław Stolc

4 – Maciej Dampc, Michał Nalepa, Piotr Pietkiewicz

3 – Damian Mosiejko

2 – Dawid Kubowicz, Mikołaj Kreft

1 – Michał Gałecki, Glauber Souza Couto, Kamil Juraszek, Kamil Kotkowski, Michał Marcjanik, Dawid Patelczyk, Piotr Robakowski, Michał Sztandar, Mateusz Szulc, Tomasz Wojcinowicz, Paweł Wojowski

Czerwone kartki:

2 – Piotr Pietkiewicz

1 – Damian Matys, Michał Nalepa, Radosław Robakowski, Paweł Wojowski

Jeszcze raz gratulujemy naszym piłkarzom utrzymania się w 3 lidze. Występy w tej klasie rozgrywek są niezwykle ważne z punktu widzenia szkoleniowego dla młodych zawodników i stanowią szansą pokazania się sztabowi szkoleniowemu. Przykładem może być Paweł Wojowski, który jeszcze jesienią częściej grywał w rezerwach, ale na wiosnę był już czołowym zawodnikiem pierwszego zespołu. Jego śladem poszli kolejni.

Także Robert Sulewski i w ostatniej kolejce Maciej Dampc mogli zaprezentować swoje umiejętności w 1 lidze. Kolejni zawodnicy mieli zaś możliwość regularnego trenowania z pierwszym zespołem i część z nich na pewno dostanie szanse pokazania się w letnich sparingach.

Podkreślić też należy dobrą pracę trenera Witta i całego sztabu szkoleniowego. To dzięki ich zaangażowaniu, młodzi zawodnicy podnoszą swoje umiejętności i mają szansę na dalszy piłkarski rozwój.

Także sam szkoleniowiec zaznacza, że poszczególni piłkarze mają potencjał, by zaistnieć w dorosłym futbolu:

- Cieszę się, że jest pozytywny odbiór mojej pracy z młodymi zawodnikami. Maćka Dampca znam od lat, bo podjął u mnie treningi dokładnie 11 lat  temu, więc mogę być tym bardziej zadowolony, gdyż to chłopak, którego można powiedzieć, od dziecka prowadziłem tutaj w klubie.

Także inni zawodnicy trenują ze mną już od 2003 roku m.in. Damian Mosiejko czy Michał Nalepa, który też z powodzeniem może sobie poradzić w pierwszym zespole i  był już tam próbowany. To tylko może trenera cieszyć.

Mogę im tylko życzyć, żeby na tej drodze seniorskiej pracowali jeszcze więcej niż do tej pory. Dostać się to pierwszego zespołu to jedna rzecz, a drugą jest utrzymanie poziomu i stanie się pełnowartościowym zawodnikiem.

Nie trzeba od razu być w pierwszym składzie, ale być takim zawodnikiem, na którego trener liczy i jest zadowolony z jego poziomu treningu. To są takie najważniejsze aspekty, żeby oni szli  tą właśnie drogą. Jeśli będą mieli taką cierpliwość w swoim działaniu to Arka będzie z nich miała pociechę. Przyszłość przed nimi!

Podsumowanie: KK

 Partnerem Młodej Arki jest deweloper SEMEKO

oraz pozostali Sponsorzy Młodej Arki!