Aktualności
29.04.2014
Optymizm i koncentracja.
Przed Arką nieco więcej odpoczynku przed kolejnym meczem o jakże ważne ligowe punkty. Regeneracja sił jest dla żółto-niebieskich zbawienna, po kilku spotkaniach granych co trzy dni, a przecież przed nami finał ligowych zmagań i jest to teraz na wagę złota.
Po raz pierwszy od kilku tygodni zajęcia treningowe zaplanowano na późne popołudnie. Zawodnicy mieli pojawić się na murawie boiska treningowego o godz. 17.00, ale wszystko przesunęło się o kilkanaście minut, bo przedłużyła się analiza dwóch ostatnich spotkań z Górnikiem Łęczna i GKS-em Bełchatów. Jak widać sztab szkoleniowy miał do przekazania sporo uwag swoim podopiecznym po obu tych meczach, i nic w tym dziwnego, bo w końcu graliśmy z dwoma najlepszymi drużynami w lidze.
Gołym okiem widać na twarzach naszych zawodników optymizm przed nadchodzącymi meczami. Niedzielna porażka gonionej przez Arkę ekipy Górnika Łęczna spowodowała, że upragnione miejsce premiowane awansem znów jest na wyciągnięcie ręki. Aby skorzystać z nadarzającej się okazji trzeba jednak zachować pełną koncentrację i pokazać pełnię umiejętności w każdym zbliżającym się meczu, a najbliższy Arka zagra w Rybniku z tamtejszym Energetykiem ROW.
Dziś naszym piłkarzom przypadły do przeprowadzenia ćwiczenia regeneracyjne i stabilizacyjne. Zorganizowano to na kilku stacjach z matami, gdzie pojawił taki sprzęt jak piłki lekarskie, sztangi itp. Zajęcia poprowadził trener Radzimiński, a większość ćwiczeń była przeprowadzona w parach.
Po ok. 30 minutach spędzonych na matach, zespół przystąpił do gry wewnętrznej na boisku z bramkami ustawionymi na liniach obu pól karnych. Rywalizowano w drużynach złożonych z dziewięciu zawodników, a w grze nie brali udziału piłkarze zmagający się z mniej lub bardziej poważnymi dolegliwościami. Poza grą pozostali m.in. Tomasz Jarzębowski, Adrian Budka i Piotr Tomasik. Cała trójka narzeka na pomeczowe urazy i została zwolniona z udziału w tej części wtorkowego treningu. Dodajmy, że w ogóle nie był obecny dziś Krzysztof Sobieraj, który dostał wolne na załatwienie spraw osobistych. Nieobecny był także kontuzjowany Paweł Oleksy – niewykluczone, że jego powrót do pierwszych treningów nastąpi na początku przyszłego tygodnia. Na liście kontuzjowanych są także Brazylijczycy: da Silva oraz Glauber, który podczas treningu w piątek odniósł uraz kolana.
Z gry wewnętrznej zrezygnować musiał także Igor Tyshchenko. Ukrainiec aż pali się do powrotu na boisko, bierze udział już w większości ćwiczeń, ale jeszcze przez kilka dni musi wystrzegać się elementów mogących nadwyrężyć kontuzjowaną nogę. Cieszyć za to musi udział w grze Roberta Sulewskiego, który w ostatnich dniach leczył uraz, ale teraz ponownie zgłasza gotowość do gry trenerowi Pawłowi Sikorze.
Jutro Arka spotka się na treningu o godz. 11-ej, a na popołudnie zaplanowana jest odnowa biologiczna.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |