Po poniedziałku, który był dniem wolnym od zajęć, we wtorek arkowcy spotkali się na hali, aby jak zwykle po meczowym weekendzie przeprowadzić zajęcia stabilizacyjne.

Największym nieobecnym na wtorkowym treningu był trener Paweł Sikora. Szkoleniowiec Arki udał się na kolejne zajęcia kursu trenerskiego. Tym razem jednak nie do Białej Podlaskiej, gdzie zwykle odbywały się wykłady, lecz do Szwajcarii, dokąd w tym tygodniu zaproszono wszystkich kursantów. Oczywiście pod nieobecność pierwszego szkoleniowca żółto-niebieskich, jego obowiązki przejął Robert Wilczyński. Możemy jednak zapewnić, że i tak realizowany jest plan treningowy, który był już wcześniej precyzyjnie uzgodniony przez cały sztab szkoleniowy.

Podczas kilkudziesięciu minut spędzonych na hali zawodnicy przeprowadzili szereg ćwiczeń stabilizacyjnych, które kładą największy nacisk na wzmocnienie poszczególnych partii mięśniowych. Po szybkiej zmianie sprzętu, wszyscy udali się na boisko. Tam nasz zespół skupił się na stałych fragmentach gry, a szczególnie na różnych wariantach wykonania rzutów wolnych.

Skład osobowy zespołu nie różnił się niczym od tego, który obserwowaliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia. Wciąż indywidualny tryb treningowy przechodzą Tomasz Jarzębowski, Paweł Oleksy oraz Michał Szromnik. Dochodzą jednak do nas optymistyczne głosy o coraz bliższym terminie powrotu całej trójki na boisko. Choć zawodnicy, którzy aktualnie są dyspozycji naszego sztabu trenerskiego, spisują naprawdę doskonale, to nikogo nie trzeba przekonywać, jak wzrośnie jakość drużyny po powrocie kontuzjowanych obecnie piłkarzy, nie wspominając o komforcie pracy szkoleniowców. Z decyzją o powrocie do normalnego treningu nie ma się jednak co śpieszyć, aby nie narazić nikogo na odnowienie się urazu.

Arka pozostanie w Gdyni do piątku. Tego dnia wyruszy na południe kraju, gdzie spędzi aż pięć dni. W sobotę nasz zespół czeka ligowe spotkanie w Brzesku z Okocimskim, a już we wtorek zmierzy się w Lubinie z ekstraklasowym Zagłębiem w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski. Powrót na jeden dzień nad morze byłby zatem niepotrzebnym narażeniem drużyny na dodatkowe zmęczenie podróżami, więc podjęto decyzję o pozostaniu ekipy na południu. Nie dotyczy to jednak tych piłkarzy, którzy są wykluczeni z meczu pucharowego z powodu nadmiaru kartek.  Do Trójmiasta wrócą zatem Bartosz Ślusarski, Paweł Wojowski, Sławomir Cienciała i Piotr Tomasik.

W środę trening zaplanowano już w całości na boisku bocznym. Piłkarze pojawią się na nim ok. godziny 11-ej.

Arkadiusz Skubek