Aktualności
15.05.2013
Kolejne zajęcia w "pocie czoła".
Półtoragodzinny trening odbyli zawodnicy Arki w środowe popołudnie. Podobnie jak wczoraj, ilość potu wylana na murawę bocznego boiska przy Olimpijskiej była obfita, co było efektem nie tylko wysiłku wkładanego w realizację programu zajęć, ale też mocno operującego słońca.
Do nieobecnych na dzisiejszym treningu wciąż należeli powołani na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski Michał Rzuchowski, Michał Szromnik i Mateusz Szwoch. "Najmniejszy" żal możemy odczuwać z powodu braku Szwocha, bo ten i tak w Grudziądzu mógłby wystąpić co najwyżej w roli kibica – na meczu Olimpią zmuszony będzie bowiem do przymusowej pauzy za nadmiar żółtych kartek.
Pomimo nieobecności wspomnianej trójki zawodników na małą liczebność trenującej kadry narzekać nie można było. Już wczoraj informowaliśmy o promowaniu młodych, utalentowanych zawodników i umożliwianiu im trenowania z seniorami. Zgodnie zatem z zapowiedzią liczna grupa juniorów mogła zademonstrować swoje umiejętności sztabowi szkoleniowemu pierwszej drużyny.
Drobny uraz Rafała Grzelaka spowodował, że nasz skrzydłowy dziś przystąpił do zajęć w trybie indywidualnym. Po trzydziestu minutach, które objęły rozgrzewkę i kilka ćwiczeń ogólnorozwojowych dla całego zespołu, Grzelak wraz Markiem Gadułą udali się na zabiegi do pomieszczeń naszego sztabu medycznego.
W rolę trenera bramkarzy musiał dziś wcielić się Wojciech Ignatiuk. To efekt choroby, która zmogła Jarosława Krupskiego. Szkoleniowiec naszych golkiperów nie należy do tych, którzy poddają się byle przeziębieniu, dlatego infekcja musiała się okazać naprawdę poważna. Miejmy nadzieję, że trener Krupski szybko poczuje się na siłach, aby wrócić do treningu ze swoimi podopiecznymi.
Nasz zespół dziś skupił się przede wszystkim na dokładności w zagraniach futbolówką. Trener Sikora głośno wyrażał swoje oczekiwania, co do jakości gry arkowców. Dużo czasu poświęcono na grę na jeden kontakt przy jednoczesnym przemieszczaniu się zawodników, co wymagało przewidywania tego, co za chwilę zrobi kolega z zespołu.
Ostatnie pół godziny Arka poświęciła elementom taktycznym. Paweł Sikora wraz z grupą wyznaczonych wcześniej zawodników przećwiczył sposób rozgrywania akcji w ofensywie w samym polu karnym, jak i w jego bezpośrednim otoczeniu. Jednocześnie wykazać się mogli zawodnicy z linii defensywnych, którzy dostali okazję, aby powstrzymać swoich kolegów z ataku.
W czwartek Arkę czeka jedna jednostka treningowa. Tym razem nasz zespół na boisku powinien się zameldować ok. godz. 11-stej, a nie jak zapowiadaliśmy wczoraj o 16-stej.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |