Aktualności
30.04.2013
Przygotowania do meczu z Tychami rozpoczęte
Jakże odmienne nastroje dopisywały dziś arkowcom niż jeszcze tydzień temu. Nie może być jednak inaczej, jeśli od tego czasu udało się zgarnąć sześć punktów, w tym na bardzo trudnym tej wiosny terenie w Nowym Sączu. Dobrych humorów nie popsuł im nawet przeszło dwugodzinny trening i kończąca go porcja wyczerpujących ćwiczeń stabilizacyjnych, dziś poprowadzonych przez trenera Wilczyńskiego.
Paweł Sikora dziś zafundował swoim podopiecznym wiele urozmaiconych elementów treningowych. Najpierw podzielił swoją kadrę na trzy grupy, które zmieniając się co kilka minut, albo grały w klasycznego „dziadka”, albo wymieniały podania wg wcześniej ustalonego klucza, albo ćwiczyły grę na wyznaczonym obszarze z wykorzystaniem pachołków treningowych.
Po kilkunastu minutach wszyscy razem wrócili do elementów, które pojawiły się już podczas rozgrzewki, czyli ćwiczeń biegowych. Biegano w różnym tempie – truchtem, spokojnym tempem, aby po chwili przejść do sprintu.
Gdy zakończono ten punkt dzisiejszych zajęć, znów drużyna podzieliła się na grupy i znów realizowano przygotowane wcześniej przez trenerów ćwiczenia w różnych częściach boiska treningowego przy Olimpijskiej. Nie zabrakło między innymi gierki polegającej na wymianie podań rękami. Ostatnie pół godziny poświęcono na gierki już czysto piłkarskie. Dwie drużyny rywalizowały ze sobą na niewielkim, bo mniejszym nawet od połowy boiska polu, ale z wykorzystaniem pełnowymiarowych bramek. W tym samym czasie dwie inne drużyny grały ze sobą, starając się trafić do bramek wziętych… z unihokeja.
Chwilę niepokoju przeżył Michał Szromnik, który mocno ucierpiał w zderzeniu z jednym z kolegów. Po interwencji Marka Gaduły okazało się, że nic groźnego nie przytrafiło się bramkarzowi, na którego stawia ostatnio trener Sikora. Nie obyło się jednak po treningu bez okładu z lodu, który miał złagodzić ból w poszkodowanej ręce. Ostatnim akcentem dzisiejszego dnia były wspomniane już ćwiczenia z trener Wilczyńskim.
Z kadry naszego zespołu zabrakło dziś Peresa, który wciąż stara się dojść do pełni zdrowia po przebytej kontuzji, a także Macieja Szlagi, dziś trenującego z zespołem rezerw, aby jutro wspomóc tą drużynę w zaległym meczu z Gwardią Koszalin. Oprócz Szlagi, ekipę trenera Witta zasilą Zwoliński, Rzuchowski, Pietkiewicz, Brzuzy i Dettlaff. Posiłki dla rezerw z pierwszej drużyny oznaczają też wymierne korzyści dla juniorów. Im w kluczowych meczach Ligi Makroregionalnej będą mogli pomóc Wojowski i Bartlewski.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |