Tęsknoty za łowcą ligowych bramek powszechne są w każdym klubie polskiej ekstraklasy. Snajper jest towarem reglamentowanym i pilnie poszukiwanym. W ostatnich sezonach na takie miano zasłużyli Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski i Grzegorz Piechna. I co? Już grają za granicą.
Arka skutecznego strzelca poszukuje także od lat. Niestety, z miernym skutkiem. Efekty są aż nadto widoczne. Źółto-niebiescy są jedyną drużyną w krajowej elicie, która nie zdobyła w tym sezonie gola. 270 minut gry z zerową skutecznością. Trudno wszystko zrzucać na brak szczęścia, pech czy inne niesprzyjające okoliczności.
W kadrze trenera Wojciecha Stawowego jest 14 piłkarzy, którzy w przeszłości zdobyli łącznie w ekstraklasie 161 bramek. 19 goli strzelili obrońcy ( najwięcej Sokołowski 11 i Jakosz 5), ale w tym sezonie nie widać ich w pobliżu pola karnego rywali. Pomocnicy mają na swoim koncie 21 bramek. W ich gronie po 6 razy trafiali do siatki Bartosz Ława i Radosław Wróblewski, a trzy bramki zdobył Krzysztof Przytuła. Trzeba mieć jednak dobrą pamięć, aby przypomnieć sobie kiedy uczynili to po raz ostatni. Wreszcie napastnicy zdobyli tych bramek aż 121, niestety głównie grając w innych klubach. Jak na razie bowiem zdobywca 67 bramek w ekstraklasie Olgierd Moskalewicz i 37 Grzegorz Niciński mają problemy, aby powiększyć swoje konta bramkowe. Zawodzi pod tym względem Damian Nawrocik dla którego pierwszy gol w barwach Arki byłby 10 jubileuszową bramką na boiskach ekstraklasy i ściągnięty przed tym sezonem Janusz Dziedzic, który tych bramek zdobył 6, a wszystkie w poprzednim sezonie w zespole GKS Bełchatów. Grzegorzowi Pilchowi pamiętamy gola strzelonego Wiśle Kraków - Arka wygrała wówczas sensacyjnie 1:0 - ale mało kto już pamięta, że jest to 50 procent bramkowego dorobku tego piłkarza w lidze.
Trener Stawowy mawia, że nie ważne kto strzela bramki - obrońca, pomocnik czy napastnik. Ważne, aby drużyna wygrywała. Zgoda, tyle tylko, że w obecnej Arce nikt tych goli nie zdobywa, a przeszłością trudno żyć. Czekamy więc, kto otworzy bramkowe konto gdynian w tym sezonie. Wdzięczność kibiców, trenerów i kolegów z drużyny ma zapewnioną.

jaw