TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

03.05.2007

Arka demoluję Łęczną (Gazeta Wyborcza)

Gdynianie po trzech meczach, w których nie strzelili bramki, tym razem w ciągu kilku dni zaaplikowali swoim rywalom aż 9. Po sobotnim zwycięstwie nad Cracovią 4:2 w środę nie dali żadnych szans Górnikowi Łęczna.

Mecz odbyć się miał kilka tygodni wcześniej, jednak nie doszło do niego ze względu na zawieszenie klubów zamieszanych w aferę korupcyjną.

Od początku środowe spotkanie przebiegało pod dyktando "żółto-niebieskich". Ofensywnie ustawiony, z trzema napastnikami, zespół Arki co chwilę konstruował ataki na bramkę Tytonia. Jedną z takich akcji wykończył Olgierd Moskalewicz, który dopadł do toczącej się przed linią bramkowa piłki. Kilkanaście minut później na 2:0 podwyższył Wachowicz.

Napór gdynian nie ustawał również po przerwie. Po godzinie gry było już 3:0, kiedy trzech gdyńskich piłkarzy wyszło przeciwko golkiperowi gości. Tytoń w tej sytuacji był bezradny, a bramkę zdobył Dziedzic, który wyrasta na jednego z najskuteczniejszych piłkarzy ekstraklasy.

Kolejny gol padł po solowym wyjściu Wachowicza w pole karne, bramkarz gości próbował jeszcze faulować gdynianina, ten jednak pewnie podwyższył na 4:0. Festiwal bramek dla gospodarzy zakończył w 68. minucie Nawrocik, który wykorzystał celną wrzutkę Wachowicza.

Kiedy wydawało się, że Arka zakończy spotkanie z czystym kontem, w niezbyt groźnej sytuacji błąd popełnił rezerwowy bramkarz Arki Kamil Biecke. W polu karnym złapał on piłkę podaną przez kolegę z drużyny. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni, strzał łęcznian trafił w mur, jednak do odbitej piłki dopadł Łabędzki, który w chwili oddawania strzału został sfaulowany przez Sobieraja.

Arbiter podyktował "jedenastkę", którą na honorową bramkę dla Górnika zamienił Niżnik.


Powiedzieli po meczu

Krzysztof Chrobak, trener Górnika: "To był bardzo nieudany mecz, zarówno pod względem wyniku jak i stylu gry. Arka zagrała agresywnie, przewyższała nas pod każdym względem. Myślałem, że pod względem wolicjonalnym zaprezentujemy się lepiej, że braki sportowe uzupełnimy właśnie zaangażowaniem w grę".

Wojciech Stawowy, trener Arki: "Cieszę się bardzo, że ten mecz się odbył, cieszę się też że drużyna rozegrała kolejne dobre spotkanie. Zarówno jedna jak i druga drużyna po zawieszeniu nie jest w sytuacji komfortowej, jednak u nas sytuacja zaczyna się normalizować. Zagraliśmy dziś bardzo skutecznie, choć również nie ustrzegliśmy się błędów".







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia