Aktualności
30.01.2013
Arka rozstrzelała faworyta II ligi, a trener Sikora chwali młodych zawodników.
Kibice Arki, którzy w środowy wieczór wybrali się na Narodowy Stadion Rugby mogli czuć się usatysfakcjonowani. Żółto-niebiescy wygrali z Drutex Bytovią 5:2, prezentując kilka naprawdę ciekawych akcji.
Z pewnością sympatycy żółto-niebieskich nie mogli narzekać oglądając grę Arki Gdynia, która rozegrała czwarty tej zimy sparing. Gdynianie efektownie wygrali z jednym z faworytów do awansu do I ligi - Bytovią Bytów. Fani zgromadzeni na Narodowym Stadionie Rugby zobaczyli kilka efektownych wymian piłki, akcji z pierwszej piłki i aż siedem bramek, w tym pięć autorstwa gdynian.
Podopieczni Pawła Sikory zagrali chyba najlepszy mecz w przerwie zimowej. Bardzo dobrze spisali się zwłaszcza po przerwie, kiedy na boisku pojawiło się najsilniejsze zestawienie składu Arki. Bramkami podzielili się: Marcus Vinicius da Silva, Marcin Radzewicz, Dariusz Formella oraz Mateusz Szwoch (dwie). Worek otworzył "Radza", który efektownym uderzeniem zza pola karnego pokonał Macieja Gostomskiego.
Kibicom najbardziej do gustu mógł przypaść pomysł rozgrywania akcji. W tym lubowali się: Piotr Kuklis, Da Silva, Szwoch. Dobrze w tej układance odnajdywał się Rafał Grzelak.
- Do tego grana doliczmy też Michała Rzuchowskiego, który także stanowi o sile gry ofensywnej. Za nami kolejne jednostki treningowe, ale mimo zmęczenia mogła podobać się nasza postawa z przodu. Wciąż jednak nie mogę zapomnieć o grze defensywnej. Tutaj widać mankamenty. Razem z zawodnikami musimy skoncentrować się i wspólnie ustalić jak poprawić błędy - powiedział nam trener Arki.
Dla gdynian było to drugie zwycięstwo z rzędu. Wcześniej I-ligowiec z Gdyni przegrał 1:3 z Polonią Warszawa, 2:2 zremisował z Pogonią Szczecin i 2:1 pokonał Olimpię Elbląg. Z jednej strony forma arkowców zwyżkuje, ale z drugiej są elementy do poprawy. - Nie mogę być zadowolony z defensywy. W każdym sparingu traciliśmy przynajmniej bramkę. Po błędach indywidualnych. W tej kwestii mamy nad czym pracować - powiedział trener Sikora w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
A co trener opiekun Arki zaliczy do plusów? - Bardzo zaskakuje mnie gra młodych zawodników. Po raz kolejny dali próbkę dobrego futbolu. Kolejną bramkę strzelił Darek Formella. Swoje konto strzeleckie otworzył też Mateusz Szwoch. Już dziś pokazali, że są gotowi do występów w pierwszej jedenastce - przyznał.
Piotr Wiśniewski
Copyright Arka Gdynia |