TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności > Wywiady

16.01.2011

Junior Ross: 24 to mój szczęśliwy numer!

Junior Douglas Ross Santillana rozpoczyna swoją przygodę z Arką. W niedzielę po treningu rozmawialiśmy z nim o dotychczasowej karierze i początkowych wrażeniach z pobytu w klubie.

Ustalmy na początku jak się do ciebie zwracać. Junior czy Douglas i czy masz jakiś przydomek piłkarski?

Junior, a przydomku nie mam.

Twoja podróż była długa. Wyleciałeś z ciepłego kraju, a u nas zima trwa w najlepsze. Ze względu na wcześniejszą grę w Niemczech to chyba jednak nie było dla Ciebie zaskoczenie?

No tak, w Limie było około 30 stopni… Tutaj najgorszy był jednak grudzień, teraz jest ok.

Mając 19 lat zagrałeś 43 mecze strzelając 12 goli, potem taki bilans powtórzyłeś w 2008 roku. To były Twoje najlepsze sezony. Na jakiej pozycji wtedy grałeś? Jakie są Twoje największe atuty?

Grałem jako napastnik, rzeczywiście to był mój najlepszy okres. W reprezentacji ustawiano mnie także w roli ofensywnego pomocnika. Lubię nie tylko wykańczać akcje, ale i dograć piłkę koledze, biorę ciężar gry na siebie. Obok szybkości mam dobrą technikę.

Wspomniałeś o grze w reprezentacji. Jakie mecze najlepiej wspominasz?

Dobre spotkania rozegrałem z Chile i Ekwadorem. Bramkę zdobyłem przeciwko Hiszpanii.

W tym najlepszym dla siebie okresie przeszedłeś na zaplecze Bundesligi. Tam strzeliłeś 1 bramkę, z tego okresu pamiętał Cię trener Dariusz Pasieka. Jak jest różnica między ligą peruwiańską i niemiecką?

Bramki zdobyłem dwie, a ten okres dał mi wiele pozytywnego doświadczenia. Poznałem dzięki temu pobytowi piłkarski profesjonalizm w europejskim wydaniu. W Peru graliśmy techniczny futbol chociaż walki nie brakowało, w Niemczech piłka była bardziej siłowa.

Powiedz co wiesz o polskim futbolu. Czy słyszałeś o jednym z najlepszych meczy polskiej reprezentacji w historii wygranym z Peru aż 5:1.

No tak, starszy kolega mi opowiadał (śmiech), u nas raczej nie wracamy szczególnie do tego spotkania… Wiem, że w polskiej lidze i w Arce gra wielu piłkarzy z zagranicy, ja także zdecydowałem się na grę tutaj.

Jakie masz oczekiwania wobec swojej gry w lidze?

Liczę, że dzięki mojej pomocy Arka będzie pięła się w tabeli, a przy okazji uda mi się wpisać na listę strzelców.

Teraz rozpoczniecie przygotowania wspólnie podczas zgrupowań. To będzie dobry czas na zgranie się z zespołem. Jak odbierasz nowych kolegów?

Zostałem dobrze przyjęty przez ludzi tutaj w klubie, przez kolegów z drużyny i mam nadzieję, że obozy przyspieszą ten okres aklimatyzacji.

Wybrałeś numer 24 , ma dla Ciebie jakieś znaczenie?

Z tym numerem grałem w lidze Peru i reprezentacji. Mam nadzieję, że będzie dla mnie szczęśliwy.

Czy masz już rodzinę?

Mam dziewczynę , która mieszka obecnie w Niemczech w Mainz.

Kibice czekają na Twoją grę. W pierwszych dwóch kolejkach na nowym stadionie zagramy z wice i mistrzem Polski. Oczekiwania są spore.

Mam nadzieję, że pokażę się z dobrej strony i liczę na wsparcie kibiców podczas moich występów i gry.. Dziękuję i życzymy Ci powodzenia na pokładzie Arki! Rozmawiał: Tomasz Rybiński



{--main-gallery--}

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia