TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności > Wywiady

19.10.2010

Andrzej Czyżniewski: Potrzebna jest jakość w grze ofensywnej.

Po niedzielnych derbach rozmowę z dyrektorem sportowym Andrzejem Czyżniewskim - przeprowadził Janusz Woźniak z - Dziennika Bałtyckiego - naszego partnera prasowego.

- Co się musi stać, żeby Arka wygrała w ekstraklasie derby z Lechią? Może potrzebny jest egzorcysta?

- Bez żartów. Potrzebny jest pomysł, jak mecz wygrać, a nie tylko zneutralizować walory przeciwników. Takiego pomysłu zabrakło w niedzielę w Gdańsku. Było duże zaangażowanie naszych zawodników, był pomysł, jak się bronić, ale zabrakło jakości w grze ofensywnej. Po prostu za mało zawodników było zaangażowanych w grę do przodu. Ponadto, mając w składzie kilku zawodników grających dobrze głową i mając kilka rzutów rożnych, nie potrafiliśmy tych sytuacji pod bramką Lechii zamienić chociażby na poważne zagrożenie dla Pawła Kapsy. Zatem niepotrzebny jest egzorcysta, ale lepsza gra.

- Cztery bramki w dziewięciu kolejkach ekstraklasy. To najgorszy bilans w lidze. Trener Dariusz Pasieka nie ma zwyczajnie kim straszyć w ataku.

- Nie do końca zgadzam się z taką teorią, bo ona prowadzi tylko do szukania tanich usprawiedliwień. Trener ma do dyspozycji określonych zawodników i powinien umieć z nich stworzyć drużynę, która na miarę swoich możliwości będzie nie tylko dobrze się broniła, ale też potrafi stworzyć sytuacje do zdobywania goli. Te akcenty na grę defensywną i ofensywną muszą być w miarę możliwości równomiernie rozłożone. Zresztą na początku sezonu udawało się to znacznie lepiej. Nawet w spotkaniach wyjazdowych, w których nie zdobyliśmy jeszcze w tym sezonie bramki, potrafiliśmy stworzyć sobie bramkowe okazje w meczach z Wisłą czy Lechem. Teraz jest to już duży problem.

- Ten problem wynika w większej części ze słabości środkowych pomocników czy napastników?

- Tak bym tego nie powiedział. To raczej problem całej gry ofensywnej drużyny. Wydaje się, że zbyt małą liczbą zawodników przechodzimy do ataku, a wówczas skala trudności w zdobywaniu bramek rośnie.

- Co zatem ma być skutecznym lekarstwem na lepszą grę w ofensywie?

- Nie wiem, po prostu nie wiem... Najpierw musimy stwarzać sobie sytuacje podbramkowe, aby w ogóle mówić o tym, czy mamy problem ze skutecznością. Po prostu musimy poprawić jakość gry ofensywnej. To brzmi jak banał, ale tak naprawdę to nie ma innej recepty.

- Zwycięstwo w najbliższym meczu z GKS Bełchatów poprawiłoby nastroje w klubie?

- Na pewno i nie ukrywam, że na nie liczę. Jednocześnie nie może być tak, że co tydzień przeżywamy huśtawkę nastrojów. Potrzebna jest stabilizacja formy na wyższym poziomie, bo mamy zespół, który nie musi być w ogonie tabeli, bo nie tak wyobrażałem sobie ten sezon. Po prostu musi być lepiej i wierzę, że tak będzie. Rozmawiał: janusz Woźniak



{--main-gallery--}

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia