TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności > Wywiady

21.04.2010

Adrian Mrowiec przed Koroną: Walczymy do końca!

Długo wiosną siedział na ławce rezerwowych, ale gdy zastąpił kontuzjowanego kolegę i zagrał, swoją postawą zyskał uznanie trenera i kibiców. Od takiej postawy jaką zademonstrował Adrian Mrowiec zależy m.in. powodzenie Arki w walce o utrzymanie.

Cieszymy się, że po pauzie za żółte kartki wracasz do składu przed tak ważnym meczem, który czeka nas już w piątek. Jak twoja forma i czy liczysz na wyjście w pierwszej jedenastce?

Staram się dać z siebie wszystko podczas treningów i wiem, że jestem odpowiednio przygotowany. Na pytanie czy pojawię się w pierwszej jedenastce nie potrafię odpowiedzieć ponieważ decydujące zdanie ma zawsze trener. Przyznam jedynie, że rywalizuję o swoje miejsce z Marcinem Budzińskim, który gra na podobnej pozycji, ale wszystkiego dowiemy się w piątek.

Jak wygląda atmosfera w zespole biorąc pod uwagę obecną pozycję w tabeli?

Na pewno nie tryskamy radością. Skupiamy się na treningach i koncentrujemy przed kolejnymi spotkaniami. Nie patrzymy oczywiście jeszcze z pozycji „przegranego” ponieważ jest jeszcze przed nami sześć ważnych spotkań, w których musimy zdobyć jak najwięcej punktów.

Czy w tych przegranych i nieudanych (np. remis z Polonią Bytom) spotkaniach mieliście nawzajem do siebie pretensje o popełnione błędy?

To rzecz normalna, że każdy z nas przeżywa przegrany mecz i rzeczywiście mówimy sobie wprost o popełnionych błędach. Dzięki temu jednak wyjaśniamy sobie wszystkie sytuacje co eliminuje ewentualne spory między nami i pomaga przeanalizować własny występ.

Jak oceniacie szanse na sukces przed meczem z Koroną?

Nasz piątkowy rywal na pewno nie należy do łatwych. Trzeba zauważyć, że Korona zagrała bardzo dobry mecz z Bełchatowem i pokazała, że jest wymagającym przeciwnikiem. Nie możemy pozwolić sobie na błędy w obronie i musimy wykorzystać wszystkie możliwe sytuacje podbramkowe.

Pamiętamy, że w jesiennym spotkaniu z Koroną z zimną krwią wykorzystałeś rzut karny na wagę zwycięstwa. Czy i tym razem liczysz na podobny scenariusz?

To prawda wykorzystałem rzut karny, lecz czy w tym spotkaniu będzie podobnie? Nie jestem w stanie przewidzieć. Każdy mecz układa się inaczej, chodź przyznaje, że jak każdy piłkarz z naszej drużyny chciałbym wbić piłkę do siatki na wagę trzech punktów.

Trener na konferencji wspomniał, że liczycie na szczególny doping ze strony kibiców podczas tego spotkania.

Doping naszych kibiców był zawsze bardzo ważny dla całego zespołu. Oczywiście liczymy na doping naszych kibiców, którzy zagrzeją nas do walki i pomogą zwyciężyć w tym jakże ważnym dla nas wszystkich spotkaniu. Nasi kibice byli z nami zawsze, więc jestem przekonany, że i teraz w tym trudnym okresie pozostaną z nami do samego końca. Rozmawiał Kamil Potrykus.



{--main-gallery--}

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia