Historia > Klub > Legendy
Józef Barbachen
1949-1955
1949-1955
Jego serce – jak mawiał – biło tylko dla dwóch klubów. W jednym z nich zaczynał przygodę z futbolem, ale drugiemu poświęcił całe życie. O kim mowa? Oczywiście o Józefie Barbachenie, prawdziwej legendzie gdyńskiej Arki.
"Pan Ziutek" - bo tak pozostaje w pamięci żółto-niebieskiej rodziny, urodził się 17 marca 1922 w Tarnowie. W wieku 15 lat trafił na trening najstarszego polskiego klubu – Cracovii. Po zakończeniu wojny los rzucił go na drugi kraniec Polski. W Gdyni rozpoczął pracę zawodową związaną z rybołówstwem morskim. Jednocześnie pozostał wierny sportowym fascynacjom. W czerwcu 1946 jego nazwisko znalazło się wśród założycieli Rybackiego Klubu Sportowego MIR – jednego z protoplastów naszego klubu.
Zespół z grającym na prawej pomocy Barbachenem szybko pokonywał kolejne szczeble ligowej rywalizacji apogeum sukcesów osiągając w 1953 roku. Występujący pod szyldem Kolejarza – Arki gracze z Polanki Redłowskiej sięgnęli po regionalny Puchar Polski, a także – po raz pierwszy w historii – awansowali do trzeciej ligi!
Pucharowy triumf stanowił przepustkę do rywalizacji na szczeblu ogólnopolskim. Arka – jak na debiutanta – spisała się bardzo dobrze odprawiając wyżej notowane drużyny Łódzkiego KS i Warmii Olsztyn. W 1/16 finału doszło do prawdziwie sentymentalnego – dla naszego bohatera – pojedynku. Los sprawił, iż na Ejsmonda zawitała – tak bliska jego sercu – Cracovia. Nasz zespół uległ utytułowanym rywalom, a niespełna dwa miesiące później Barbachen zaliczył pożegnalne trafienie w barwach Arki, pokonując bramkarza gdańskiego Wybrzeża.
Niespełna rok później realizował się już w całkowicie nowej roli. Prowadzeni przez niego juniorzy dwukrotnie zdobywali medale Mistrzostw Polski. Srebrne i brązowe medale podopiecznych "Pana Ziutka" długo były największymi sukcesami żółto-niebieskich w tych kategoriach wiekowych! Obdarzony umiejętnością poznawania ludzkich charakterów Barbachen – jak podkreślali wszyscy, których szkolił – szczególnie łatwo docierał do piłkarskiej młodzieży.
Główny architekt dwóch laurów juniorskich w MP (1956, 1959)oraz awansu do drugiej ligi (1964). Jeden z, niewielu, którym dane było reprezentować barwy Arki w roli zawodnika i trenera. Wychowawca kilku pokoleń piłkarzy żółto-niebieskich, związany z Arką na dobre i złe przez prawie sześćdziesiąt lat! Doprawdy trudno znaleźć bardziej oddanego naszemu klubowi człowieka.
Józef Barbachen zmarł 13 stycznia 2007 roku. W jego ostatniej drodze towarzyszyło mu – obok najbliższych – kilkuset przyjaciół i wychowanków.
Józef Witczak
"Pan Ziutek" - bo tak pozostaje w pamięci żółto-niebieskiej rodziny, urodził się 17 marca 1922 w Tarnowie. W wieku 15 lat trafił na trening najstarszego polskiego klubu – Cracovii. Po zakończeniu wojny los rzucił go na drugi kraniec Polski. W Gdyni rozpoczął pracę zawodową związaną z rybołówstwem morskim. Jednocześnie pozostał wierny sportowym fascynacjom. W czerwcu 1946 jego nazwisko znalazło się wśród założycieli Rybackiego Klubu Sportowego MIR – jednego z protoplastów naszego klubu.
Zespół z grającym na prawej pomocy Barbachenem szybko pokonywał kolejne szczeble ligowej rywalizacji apogeum sukcesów osiągając w 1953 roku. Występujący pod szyldem Kolejarza – Arki gracze z Polanki Redłowskiej sięgnęli po regionalny Puchar Polski, a także – po raz pierwszy w historii – awansowali do trzeciej ligi!
Pucharowy triumf stanowił przepustkę do rywalizacji na szczeblu ogólnopolskim. Arka – jak na debiutanta – spisała się bardzo dobrze odprawiając wyżej notowane drużyny Łódzkiego KS i Warmii Olsztyn. W 1/16 finału doszło do prawdziwie sentymentalnego – dla naszego bohatera – pojedynku. Los sprawił, iż na Ejsmonda zawitała – tak bliska jego sercu – Cracovia. Nasz zespół uległ utytułowanym rywalom, a niespełna dwa miesiące później Barbachen zaliczył pożegnalne trafienie w barwach Arki, pokonując bramkarza gdańskiego Wybrzeża.
Niespełna rok później realizował się już w całkowicie nowej roli. Prowadzeni przez niego juniorzy dwukrotnie zdobywali medale Mistrzostw Polski. Srebrne i brązowe medale podopiecznych "Pana Ziutka" długo były największymi sukcesami żółto-niebieskich w tych kategoriach wiekowych! Obdarzony umiejętnością poznawania ludzkich charakterów Barbachen – jak podkreślali wszyscy, których szkolił – szczególnie łatwo docierał do piłkarskiej młodzieży.
Główny architekt dwóch laurów juniorskich w MP (1956, 1959)oraz awansu do drugiej ligi (1964). Jeden z, niewielu, którym dane było reprezentować barwy Arki w roli zawodnika i trenera. Wychowawca kilku pokoleń piłkarzy żółto-niebieskich, związany z Arką na dobre i złe przez prawie sześćdziesiąt lat! Doprawdy trudno znaleźć bardziej oddanego naszemu klubowi człowieka.
Józef Barbachen zmarł 13 stycznia 2007 roku. W jego ostatniej drodze towarzyszyło mu – obok najbliższych – kilkuset przyjaciół i wychowanków.
Józef Witczak
Legendy
{--main-gallery--}
Copyright Arka Gdynia |