Największą niespodzianką piątkowego treningu była godzina jego przeprowadzenia. Żółto-niebiescy mieli wyjść na zajęcia o godz. 16-ej, a tymczasem decyzją trenera Petra Nemca zawodnicy pokazali się na murawie już trzy godziny wcześniej.

Na dobę przed meczem ligowym szkoleniowcy lubią oswajać swoich podopiecznych z porą, w której przyjdzie im walczyć o ligowe punkty. Dziś wyjątkowo stało się inaczej, ale na dyspozycję arkowców nie powinno to mieć większego znaczenia. Gdyńscy piłkarze zdają sobie sprawę, że w ich sytuacji każde spotkanie jest ogromnie ważne, kluczową rolę odegra przede wszystkim pełna koncentracja i realizacja przedmeczowych założeń taktycznych.