W spotkaniu zamykającym rundę jesienną rozgrywek Młodej Ekstraklasy Arka Gdynia pokonała u siebie Piasta Gliwice 2:1 (0:0). Gole dla żółto-niebieskich zdobyli Mateusz Wiśniewski i Kamil Patelczyk. Rywale odpowiedzieli trafieniem Szymona Matuszka.

Arka Gdynia - Piast Gliwice 2:1 (0:0)
Bramki: Wiśniewski 77', Patelczyk 81' - Matuszek 47

Arka: Witkowski - Krauze, Żołnierewicz, Kowalczyk (57' Patelczyk), Robakowski - Sulima (56' Brodziński), Beyl, Czoska, Bułka - Wiśniewski (89' Dąbrowski), Jaszczyk

Piast: Nalepa - Matuszek, Blaszke, Winiarczyk (46 Tomanek), Bukowski, Seweryn, Lenartowski, Pietroń, Sopel, Mucha (46 Mrożek), Iwan (55 Przybylski).

żółte kartki: Jaszczyk - Mateuszek, Winiarczyk.

sędziował: Jacek Grzybek (Gdańsk).
widzów: 100.

Młodzi arkowcy udanie zakończyli rundę jesienną. Zwycięstwo nad Piastem pozwoliło im opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Rywale do Gdyni przyjechali wzmocnieni bramkarzem mającym za sobą grę w reprezentacji Polski Maciejem Nalepą oraz pamiętanym przez kibiców z występów w Arce Marcinem Pietroniem. W drużynie Arki zagrał natomiast bramkarz Norbert Witkowski. Warto zwrócić także uwagę na Krystiana Żołnierewicza - zawodnika z rocznika 1993, który rozegrał pełne 90 minut.

Przez długi okres meczu wydawało się, że potoczy się on zgodnie ze znanym nam scenariuszem. Żółto-niebiescy nie odstawali od rywali, nawet przewyższając ich po wieloma względami, ale brakowało skuteczności. Po przerwie rywale objęli prowadzenie. Przytomnością w polu karnym popisał się Szymon Mateuszek, który dobił do bramki piłkę, której nie był w stanie utrzymać Norbert Witkowski. Wyrównał w 77. minucie Mateusz Wiśniewski, który ładnie urwał się prawą stroną i płaskim mierzonym strzałem w dalszy róg bramki pokonał Macieja Nalepę. Zwycięstwo Arce zapewnił cztery minuty później wprowadzony w II połowie Kamil Patelczyk, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym.

O zakończonej rundzie mówi trener Jacek Dziubiński:

Pracę szkoleniowców drużyn młodzieżowych należy moim zdaniem mierzyć nie wynikami ME, ale ilością graczy, którzy mieli szanse zagrać Ekstraklasie. To jest najważniejsze. W Arce praca z młodzieżą przez wiele lat była zaniedbywana. Nie da się jednym rocznikiem 1990 zawojować rozgrywek. Tym bardziej że wielu graczy występuje już na boiskach Ekstraklasy. Regularnie grają Wilczyński i Budziński, a debiuty w pierwszej drużynie za sobą mają Czoska, Bułka i Robakowski. Przypomnę, że z tego rocznika pochodzi także Krychowiak. Teraz szkolenie młodzieży w Arce może się poprawić. Utworzyliśmy klasy sportowe w liceach i są tego efekty, ale to wciąż melodia przyszłości. Po roczniku Nicińskiego, Faltyńskiego i Lisewskiego nie było praktycznie przypadku, by tylu zawodników udało się wprowadzić do pierwszej drużyny. To ogromny sukces trenerów młodzieży, którym chciałbym serdecznie podziękować. Ważna jest także rola trenera Pasieki, który daje szanse młodym, a oni się odpłacają. Mecz z Piastem był tego najlepszym dowodem, gdy bramki padły po uderzeniach zawodników, którzy formalnie mogliby jeszcze spokojnie grać w Młodej Ekstraklasie.