Aktualności
04.08.2017
Leszek Ojrzyński po Lidze Europy i przed Koroną.
Trudno jednak było nie wrócić do tego co się wydarzyło w czwartkowy wieczór. Dziennikarze widzieli, jak mocno zespół przeżywa porażkę w doliczonym czasie gry.
Czy Arce zabrakło wczoraj wyłącznie trochę piłkarskiego szczęścia do awansu?
Pewnie mogliśmy rozegrać niektóre rzeczy inaczej, byliśmy dwie minuty od awansu, z pewnością to boli zwłaszcza, że było 4-4 i tak naprawdę tylko bramki na wyjeździe zdecydowały o awansie.
Duńczycy bardzo się wczoraj cieszyli, przyznali, że nie do końca zasłużyli na przejście dalej i pogratulowali nam świetnej gry. Trzeba też wziąć pod uwagę, że drużyna z Danii jest doświadczona w graniu w Europie a my tak naprawdę tu debiutowaliśmy i strzeliliśmy cztery bramki, a mieliśmy okazje dołożyć kolejne. Teraz przede wszystkim musimy już wrócić do pracy na treningach i przygotowywać się na kolejne spotkania, w tym najbliższe z Koroną.
Czy pierwsza bramka była kluczowa dla losów tego meczu?
Zdecydowanie tak, każda bramka, która daje kontakt, remis albo przewagę jest punktem zwrotnym w meczu, późniejsze akcje są też konsekwencją takich zdarzeń. Wczoraj Duńczykom ta pierwsza bramka dała nadzieję i zaczęli znów wierzyć w awans.
Przygoda w Europejskich pucharach się skończyła, czas wrócić do ligowych rozgrywek, czy trudno będzie stanąć twardo i walczyć o punkty?
Z pewnością nie będzie to łatwe przejście, to bardzo trudne wyzwanie, wczoraj zostaliśmy znokautowani i musimy się szybko pozbierać by w tym meczu z Koroną pokazać się z tak samo dobrej strony jak w tych dwóch spotkaniach i zapunktować. Korona radzi sobie ostatnio całkiem nieźle, zremisowali na trudnym terenie na Legii i wygrali z Cracovią. My damy z siebie wszystko by zapewnić sobie trzy punkty i z kibicami – Arka razem stworzy piękne widowisko sportowe. Trzeba też tutaj wspomnieć o ich niesamowitym dopingu w pierwszym meczu i w tym wyjazdowym spotkaniu, nasi fani spisali się na szóstkę.
Czy Korona nadal wzbudza u trenera Ojrzyńskiego szczególne emocje?
Chyba już nie takie jak kiedyś, ale po odejściu z Korony jeszcze nie udało mi się z tym zespołem wygrać jako trener, zawsze te mecze były pełne emocji. W Kielcach nadal jest paru zawodników, z którymi współpracowałem, jest też część sztabu. Teraz pracuję dla Arki, chcemy wygrać i to jest teraz dla nas najważniejsze.
Czy te zmagania w Europejskich pucharach Arkę wzmocnią czy w głowie zespołu będzie siedzieć ta 93 minuta?
Ciężko powiedzieć, nie takie drużyny jak Arka miały problem z odnalezieniem się po takich porażkach. Musimy skupić się na ciężkiej pracy i będziemy robić wszystko by to nie odbijało się na naszych kolejnych wynikach i postaramy się przekłuć to na pozytywy.
Czy trener od razu analizuje takie spotkanie czy odkłada to w czasie?
Analiza z meczu została już przeprowadzona. Chcemy jak najszybciej zamknąć ten rozdział, wyciągnąć wnioski. Inną sprawą jest, że drużyna Midtjylland jest specyficzna i raczej długo nie zagramy podobnego spotkania, niemniej jednak wyciągniemy wnioski i skupimy się już na kolejnym meczu.
Czy trener nie uważa, że w końcówce Arka zeszła za głęboko do obrony i przez to straciła bramkę?
Każdy jest mądry po szkodzie, pewnie rozwiązalibyśmy pewne kwestie inaczej, ale nie sądzę, że sami zeszliśmy do obrony, Duńczycy mocno atakowali, musieliśmy się bronić, ciężko było nam wyjść wyżej. Zdecydowanie mogliśmy lepiej wykorzystać swoje kontrataki, ale tak jak wspominałem to już historia, chcemy zamknąć ten rozdział.
Jak trener ocenia nowy nabytek Arki Fredrika Helstrupa?
Jest to przede wszystkim młody perspektywiczny zawodnik, bardzo silny i szybki i dobrze przewiduje wydarzenia na boisku. Prowadziliśmy szczegółowe analizy gry i dobrze spisał się na testach, myślę, że to ciekawy transfer i być może będzie zawodnikiem na parę lat.
Jak wygląda sprawa Mateusza Szwocha?
Chciałbym mieć go do dyspozycji. To zawodnik, który zna Arkę i raczej nie potrzebuje zgrywania się z zespołem na nowo, w zeszłym sezonie stanowił o sile naszego zespołu i zasoby jego energii bardzo nam by się przydały.
Czy w następnych meczach możemy spodziewać się roszad w składzie?
Myślę, że tak. Gramy teraz co 3 dni, musimy dać odpoczywać chłopakom, po Koronie w czwartek zagramy ze Śląskiem, to bardzo duże obciążenie.
notował: Kacper Milczarek
BILETY NA MECZ Z KORONĄ KIELCE
BILETY NA MECZ ZE ŚLĄSKIEM WROCŁAW
Copyright Arka Gdynia |