W meczu 2 kolejki 4 ligi Arka II przegrała z Gryfem Słupsk 0:1 (0:0). Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 83 min. gry Damian Tofil.

2 kolejka 4 ligi

Arka II Gdynia - Gryf Słupsk 0:1 (0:0)

Bramki: Tofil 83'

Arka: Moczadło - Babiński, Kaszorek, Stolc, Wawszczyk (46' Krakowiak) - Błąd (70' Gabor), Mosiejko, Yussuff, Kłosowski (76' Sikorski) - Węsierski, Lewicki (60' Affeld)

Gryf: Kędzia - Schulz, Michalak, Felisiak, Bobrowski, Świdziński, Wójcik, Mikulski (81' Stanischewski), Więckowski (90' Marszałek), Ślusarz, Tofil (87' Grabowski)

Żółte kartki: Stolc 

Sędzia: Sebastian Pakuszewski (Gdańsk)

Widzów: 100 

Od początku meczu Arka ruszyła do ataku. Już w pierwszej akcji Jakub Kłosowski uderzył z 15 metrów nad poprzeczką, a w 6 min. po rzucie rożnym uderzenie Mateusza Węsierskiego obronił bramkarz rywali Michał Kędzia. W 14 min. zza pola karnego strzelał Adrian Błąd, ale ponownie dobrze interweniował Kędzia.

Goście odpowiedzieli w 22 min., kiedy to strzał Szymona Schulza z rzutu wolnego obronił Arkadiusz Moczadło. Ten sam zawodnik uderzał z wolnego w 33 min., piłkę odbił nasz bramkarz, a próbujący dobijać Damian Tofil bardzo wyraźnie przestrzelił.

Przed przerwą szansę na bramkę miał jeszcze Szymon Lewicki. Całą akcję rozpoczął Przemek Stolc, który przerzucił piłkę na prawę stronę do Wiktora Babińskiego. Ten dośrodkował w pole karne, ale Lewicki uderzył głową ponad poprzeczką. 

W 52 min. Arka mogła wykorzystać niepewną interwencję bramkarza Gryfa, który nie złapał dośrodkowania, ale strzały Błąda i Mosiejki zostały zablokowane przez obrońców. W 69 min. bliski szczęścia był ponownie Błąd. Nasz pomocnik doszedł do piłki w polu karnym i uderzył mocno prostym podbiciem. Jednak po drodze futbolówka otarła się jeszcze o obrońcę i minimalnie minęła bramkę rywali.

W 83 min. jedna z nielicznych akcji ofensywnych rywali przyniosła im gola na wagę 3 pkt. Tofil otrzymał piłkę w polu karnym i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi. Arka próbowała odrobić straty m.in. w doliczonym czasie gry z ostrego kąta uderzał Mosiejko, ale nie trafił w światło bramki. Mecz zakończył się więc jednobramkowym zwycięstwem gości. 

Po ostatnim gwizdku trener Robert Wilczyński krótko podsumował przebieg spotkania:

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie pierwszy mecz w nowym sezonie na własnym boisku. Tym bardziej, że inauguracyjne spotkanie ze Stolemem w Gniewinie było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Od początku dzisiejszego spotkania byliśmy stroną przeważającą, niestety nie potrafiliśmy trafić do siatki w żadnej z kilku dogodnych sytuacji. W końcowym fragmencie akcja gości i ładny strzał dały im zwycięską bramkę. Uważam, że powinniśmy zaprezentować się inaczej i zagrać w zdecydowanie lepszym stylu. Teraz przed nami kolejne mecze, w których jak zawsze będziemy walczyć o zwycięstwo i punkty.

Po dwóch meczach żółto-niebiescy mają w dorobku 3 punkty. W następnej kolejce Arka II zmierzy się na wyjeździe z Cartusią Kartuzy.

Tabela 4 ligi grupy pomorskiej.