Marcus po raz kolejny wygrał „ w cuglach” nasza zabawę na najpopularniejszego zawodnika Arki podczas spotkań w Gdyni. Pobił kolejne rekordy strzeleckie, zbliżył się do czołowej dziesiątki klasyfikacji wszechczasów. Ta runda przyniosła mu lekką sinusoidę , ale ostatecznie może ją podobnie jak cała drużyna zapisać na duży plus.

Przypomnijmy klasyfikację końcową naszej zabawy, w której kibice oddawali głosy w sondach po meczach Arki w Gdyni:

1. Marcus da Silva - 38 pkt

2. Rafał Siemaszko - 26 pkt

3. Michał Nalepa - 19,5 pkt

4.5. Alan Fialho, Przemysław Stolc - po 17 pkt

6. Paweł Abbott - 16,5 pkt

7. Konrad Jałocha- 12 pkt

8. Antoni Łukasiewicz - 9 pkt

9. Grzegorz Tomasiewicz - 5,5 pkt

10. Rashid Yussuff - 5 pkt

11. Tadeusz Socha - 4,5 pkt

12.13. Michał Renusz, Miroslav Bożok-  po 4 pkt

14. Marcin Warcholak - 3 pkt

Przed wyjazdem do Brazylii wręczyliśmy Marcusowi puchar za wygranie klasyfikacji w rundzie jesiennej 2015.

Marcus nie ukrywał zadowolenia: 

Kibicom jak zwykle dziękuje za głosy, za wsparcie, za to, że we mnie wierzyli i w tych trudnych chwilach pomagali. Starałem się drużynie dać jak najwięcej. Cieszą mnie kolejne bramki, ale wiem, że  stać mnie cały czas na więcej.

Jak oceniasz rundę w wykonaniu zespołu?

Cieszę się bardzo z pozycji, która teraz zajmujemy. Myślę, że zasłużyliśmy na to.  Pokazaliśmy, że byliśmy w stanie walczyć równo z wszystkimi i nas na to stać.  Pierwsza runda jest za nami. Teraz musimy spokojnie odpocząć, dobrze się przygotować i w drugiej rundzie to wszystko potwierdzić osiągając nasz cel.

Sprzyja temu znakomita atmosfera w szatni?

Jest, jest atmosfera bardzo ładna (śmiech). Wszyscy wiedzą, że atmosfera buduje zespół. Jeśli jeden idzie za drugim  to łatwiej wszystkim idzie także na boisku.  I tak jest. Wszyscy się wspieramy, także w tych najtrudniejszych momentach , które były w tej rundzie.  Trzeba to kontynować dalej.

Gdzie spędzisz wolne?

Wylatuję do Brazylii i wracam na okres przygotowawczy.

To może się spotkacie z Alanem?

Umówiłem się z Alanem, że mnie odwiedzi w Rio. On jest teraz w Sao Paulo. Nie wiem, kiedy, ale na pewno się spotkamy.

Widać po Was, że jeszcze  była forma na kolejne mecze?

Mogliśmy zagrać jeszcze jeden dwa mecze. Czujemy się dobrze, atmosfera jest, więc mogliśmy jeszcze pograć. Musimy jednak też odpocząć. Nie ma żartów. Potrzebny jest czas każdemu z rodziną, z żoną, z dziećmi.

Jakich rywali obawiasz się wiosną?

Szczerze to najtrudniejsi będą ci rywale ze środka oraz z dołu tabeli. Z czołówką jak pokazaliśmy mieliśmy dobre wyniki i nie trzeba się było specjalnie mobilizować. Najgorsze są takie mecze, gdy teoretycznie jesteś faworytem, dopisują ci 3 punkty. Jesteś faworytem, musisz wygrać, a trudno się wtedy czasami dobrze do takiego rywala nastawić.  Wiosną nie możemy nikogo lekceważyć!

tryb

Polecamy także wywiad z Marcusem na stronie arkowcy.pl