Aktualności
01.10.2014
Michał Szubert: Zrobimy wszystko żeby wygrać wreszcie w Gdyni!
Dobre przygotowanie i wyleczenie kontuzji wreszcie zaczęło procentować. Trochę czekałeś na powrót do tej ligowej piłki...
Ciężko pracowałem żeby jak najszybciej wrócić do pełnego zdrowia. To był trudny okres, ale wiedziałem , że tylko ciężką pracą mogę wrócić do zespołu. Cieszę się, że nie wraca żaden ból w kolanie. Muszę jednak cały czas pracować na wysokich obrotach , aby utrzymać formę na jak najwyższym poziomie.
Po grze w rezerwach i występach w końcowkach spotkań z Miedzią, Termalicą oraz Flotą zagrałeś wreszcie od początku, a 2 Twoje bramki dały Arce 4 punkty.
Cieszę się, że mogłem zagrać od pierwszych minut. Mam nadzieję, że pokazałem, że na tej grze mi zależy i udało mi się zwieńczyć te występy bramkami. Chciałbym być ważnym zawodnikiem dla zespołu i mam nadzieję, że tych bramek uda się strzelić więcej.
Z Chojniczanką bramka głową po dobrym dośrodkowaniu Łukasza Kowalskiego, teraz świetne zagranie od Olka Jagiełły i znakomite wykończenie akcji . Pokazuje to Twoją wszechstronność.
Staram się. Jak jest sytuacja nieważne, czym się zdobędzie gola. Ważne żeby piłka znalazła się w bramce. Napastnik żyje z podań i faktem jest, że te dobre asysty były decydujące.
Czy wcześniejsze zdobyte 2 bramki w sparingu rezerw i pierwszego zespołu dały ci więcej pewności siebie? To był moment przełomowy?
Myślę, że to był dobry mecz, aby pokazać, że mogę zagrać i wyjść w lidze od pierwszej minuty. Te dwie bramki na pewno mi w tym pomogły i potem także podczas spotkań ligowych to zaowocowało kolejnymi dwoma trafieniami.
To pokazuje, że gry wewnętrzne, treningi, są drogą do wywalczenia miejsca w składzie i każdy ma równe szanse?
Na treningach jest zaangażowanie, jest chęć poprawiania swoich umiejętności i oby tak dalej. Im większa rywalizacja tym lepiej dla trenera. Ma większy wybór , lepiej, aby miał się czym głowić i myśleć o tym kogo ma wstawić do pierwszej jedenastki. My walczymy o to, aby się znaleźć w tym składzie od pierwszych minut.
W sobotę kolejny mecz w Gdyni. Czy będzie wreszcie wygrana?
Mogę tylko powiedzieć, że z naszej strony będzie pełne zaangażowanie w to, aby to zwycięstwo u siebie wreszcie odnieść i aby 3 punkty zostały w Gdyni.
Jak oceniasz przygotowania pod wodzą trenera Nicińskiego? Wszystko wskazuje na to, że poprowadzi Was z Wigrami.
Treningi prowadzone są podobnie. Może są detale, niuanse, które siłą rzeczy się pojawiają. Idziemy podobnym cyklem treningów. Ważne, aby do nas w końcu zaczęło uśmiechać się także trochę szczęście, gdyż tego niewątpliwie poprzednio niestety brakowało i miało także jakiś wpływ na wyniki.
Trenera rozlicza się z punktów . Obyśmy ich zdobyli jak najwięcej, a jakie będą decyzje dotyczące trenera to pokaże czas. My koncentrujemy się na dobrym przygotowaniu do meczu .
rozmawiał: tryb
Copyright Arka Gdynia |