Aktualności

23.10.2006
Arka II zmniejsza dystans do lidera
IV liga - 14. kolejka:
Arka II Gdynia - Brda Przechlewo 4:1 (2:1)
RELACJA
To już 5 z rzędu zwycięstwo rezerw Arki w IV lidze. Tym razem ofiarą "gdyńskiej fali" był zespół Brdy Przechlewo. Od początku spotkania drużyna gospodarzy osiągnęła zdecydowaną przewagę, już w 2 minucie Arka powinna prowadzić, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał zawodnik meczu Jarosław Felisiak. Jednak już 3 minuty później Arka wyszła na prowadzenie. Pięknym lobem popisał sie Marcin Pudysiak. Zawodnik ten do przerwy mógł zdobyć jeszcze przynajmniej dwa gole, ale za pierwszym razem strzelił niecelnie w dobrej sytuacja, a za drugim razem zamiast strzelać na bramkę wolał podawać, niestety podanie to było niecelne. Goście ograniczali sie tylko do chaotycznych wypadów pod bramkę Arki, jeden z takich ataków zakończył się bezmyślnym faulem Kamila Biecke na napastniku gości. Za utratę tej bramki winę ponosi równiez obrona z postawą, której trener Mierzejewski ma od dawna największe problemy. Gdy wydawało się, że do przerwy mecz zakończy się remisem, bramke do szatni zdobył wspomniany wcześniej Felisiak. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i kolejne dwa gole dla Arki II to najmniejszy wymiar kary dla Brdy Przechlewo. W najbliższą sobotę o godz. 15 Arka II zagra w Sztumie z Olimpią. Ciekawe czy zwycięska passa zostanie podtrzymana?
mocny
Arka II Gdynia - Brda Przechlewo 4:1 (2:1)
RELACJA
To już 5 z rzędu zwycięstwo rezerw Arki w IV lidze. Tym razem ofiarą "gdyńskiej fali" był zespół Brdy Przechlewo. Od początku spotkania drużyna gospodarzy osiągnęła zdecydowaną przewagę, już w 2 minucie Arka powinna prowadzić, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał zawodnik meczu Jarosław Felisiak. Jednak już 3 minuty później Arka wyszła na prowadzenie. Pięknym lobem popisał sie Marcin Pudysiak. Zawodnik ten do przerwy mógł zdobyć jeszcze przynajmniej dwa gole, ale za pierwszym razem strzelił niecelnie w dobrej sytuacja, a za drugim razem zamiast strzelać na bramkę wolał podawać, niestety podanie to było niecelne. Goście ograniczali sie tylko do chaotycznych wypadów pod bramkę Arki, jeden z takich ataków zakończył się bezmyślnym faulem Kamila Biecke na napastniku gości. Za utratę tej bramki winę ponosi równiez obrona z postawą, której trener Mierzejewski ma od dawna największe problemy. Gdy wydawało się, że do przerwy mecz zakończy się remisem, bramke do szatni zdobył wspomniany wcześniej Felisiak. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i kolejne dwa gole dla Arki II to najmniejszy wymiar kary dla Brdy Przechlewo. W najbliższą sobotę o godz. 15 Arka II zagra w Sztumie z Olimpią. Ciekawe czy zwycięska passa zostanie podtrzymana?
mocny
|