TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

14.08.2011

Pojedynek czecho-słowacki. (SportoweFakty.pl)

W niedzielne popołudnie w malutkiej podtarnowskiej Niecieczy miejscowa Termalica podejmie spadkowicza z ekstraklasy - Arkę Gdynia. Przed rozpoczęciem rozgrywek gdynianie nie ukrywali, że interesuje ich tylko awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i byliby faworytem meczu. Po trzech kolejkach sytuacja mocno się zmieniła. Teraz to niepokonani gospodarze są w czubie tabeli, a Arkowcy okupują miejsce spadkowe. Dawid zamienił się miejscami z Goliatem.
 
Zespół z podtarnowskiej miejscowości liczącej raptem 800 mieszkańców w ostatnich latach robi furorę w polskim futbolu. Wszystko dzięki pieniądzom właścicieli i sponsorów - małżeństwa Witkowskich. Drużyna słowackiego trenera Dusana Radolskiego jest obecnie "naszpikowana" ligowymi nazwiskami i choć nieoficjalnie odżegnuje się od deklaracji o awansie - to już wyraźnie widać, że będzie należeć do faworytów I-ligowych rozgrywek. Termalica Bruk-Bet może powtórzyć casus Sokoła Miliardera Pniewy, Amiki Wronki czy Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski. 

W zespole z Małopolski gra wielu piłkarzy wcześniej związanych z Trójmiastem, m.in. Łukasz Kowalski, Emil Drozdowicz, Jan Cios, Karol Piątek, którzy grali w Arce oraz: Andrzej Rybski, Jakub Biskup, Marcin Szałęga i Piotr Trafalski - ekslechiści. Zwłaszcza dwaj pierwsi mają coś do udowodnienia żółto-niebieskim z Gdyni. Kowalski w dość nieprzychylnych okolicznościach rozstał się z Gdynią, a jeszcze gorzej - brak możliwości debiutu - został potraktowany Drozdowicz

- Według mnie Arka nie jest faworytem do awansu. W tej lidze są lepsze piłkarsko zespoły i nie mam tu wcale na myśli Termaliki. Nasz cel to jak najszybsze uzbieranie 40 punktów, które powinny zapewnić nam utrzymanie. Gdy to zrealizujemy, pomyślimy o czymś więcej - asekuruje się Kowalski. Z kolei Drozdowicz dodaje: - Obecna Arka to już zupełnie inna drużyna. Nie mam już wielkiego żalu za tamte wydarzenia, więc do meczu podchodzę jak do kolejnej ligowej potyczki, ale czeka nas na pewno ciężkie spotkanie. 

Kolejnym smaczkiem tego spotkania będzie osoba Jakuba Biskupa. Ten wychowanek Zatoki Puck, grający kiedyś w Bałtyku Gdynia i Lechii Gdańsk, po zakończeniu udanego sezonu I-ligowego, postanowił odejść z Piasta Gliwice i miał oficjalną propozycję z Arki, ale ofertę gdynian przelicytowali właściciele Termaliki. 

W niedzielnym meczu z Arką w zespole gospodarzy zabraknie tylko dwóch kontuzjowanych obrońców: Jakuba Czerwińskiego oraz Arkadiusza Mysony. Pozostali są do dyspozycji trenera Radolskiego, który pomimo wysokiej formy sportowej swojej ekipy, spodziewa się trudnego meczu: - Już sama nazwa Arka potrafi wyzwolić odpowiednią mobilizację. Z pewnością gdynianie będą chcieli nas zaskoczyć, więc czeka nas kolejny ciężki mecz. 

Takiego komfortu pracy nie ma natomiast czeski szkoleniowiec gości - Petr Nemec. Początek rozgrywek to wielkie rozczarowanie w wykonaniu jego podopiecznych. Po dwóch domowych remisach z Wartą i Piastem, przyszła wysoka porażka w Nowym Sączu z Sandecją i w Gdyni zrobiło się nerwowo. Okazuje się, że po wielkiej rewolucji kadrowej nie tak łatwo jest zdobywać punkty. 

- Mieliśmy małą rewolucję w składzie i ciągle brakuje nam czasu. Teraz robimy pewne elementy, które powinny być przećwiczone w okresie przygotowawczym. Cały czas eksperymentuję ze składem. Jak już jeden piłkarz się obudzi, to drugi nagle zasypia. Mam nadzieję, że po niedzielnym meczu w Niecieczy będziemy już mieli z górki - analizuje przyczyny słabszej postawy swoich podopiecznych trener Arki. 

Do Małopolski żółto-niebiescy udali się bez kontuzjowanego obrońcy Sławomira Mazurkiewicza, ale ich największym problemem jest brak klasowego młodzieżowca, który obowiązkowo musi znajdować się na boisku. Nie spełnia pokładanych nadziei pozyskany przed sezonem z Ceramiki Opoczno obrońca Radosław Strzelecki. Być może trener Nemec da więc szansę próbowanemu w sparingu Damianowi Rysiewskiemu lub bramkarzowi Michałowi Szromnikowi? Do składu przywrócony został również zawodzący dotąd, a kreowany na playmakera - Piotr Kuklis

Po porażce szczecińskiej Pogoni, w przypadku wygranej gospodarze zostaną samodzielnym liderem z 3-punktową przewagą nad goniącym peletonem. W Gdyni taki wynik może spowodować nieoczekiwany sztorm i turbulencje. Spotkanie w Niecieczy poprzedzi miły akcent. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Piotra Siedleckiego z Warszawy, zawodników obu drużyn wyprowadzą na murawę młodzi piłkarze Termaliki oraz Arki, którzy następnie zasiądą na trybunie. 
 
Aleksander Wójcik 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia