We wtorek przed południem piłkarze Widzewa wznowili treningi. Początkowo ćwiczyli na siłowni, a później wyszli na boisko i mieli zajęcia taktyczne.

Po wyleczeniu kontuzji na pełnych obrotach trenuje już Krzysztof Ostrowski. Ten pomocnik nie zagrał jeszcze żadnego spotkania w nowym sezonie. Piłkarz czuje się na tyle dobrze, że wierzy w możliwość występu już piątej kolejce 11 września przeciw Arce w Gdyni.

Mimo powrotu Ostrowskiego kadra ćwiczących się nie powiększyła, bo nie ma przecież reprezentantów Litwy Darvydasa Sernasa i Mindaugasa Panki oraz kadrowicza młodzieżówki Piotra Grzelczaka.

Ze względu na specyfikę nawierzchni, na jakiej będzie rozgrywany najbliższy mecz ekstraklasy piłkarze Widzewa będą teraz trenować na sztucznej murawie ChKS, gdzie będą także przechodzili testy.

Losowanie rywala w Pucharze Polski przyjęto z zadowoleniem. Mecz z Zagłębiem Lubin na własnym stadionie jest do wygrania. Widzew z Zagłębiem do tej pory spotkał się w Pucharze Polski raz w sezonie 2002/03 w 1/8 finału. Widzew wygrał 4:2. Spotkanie odbędzie się 21. albo 22. września, bo przecież ŁKS też będzie gospodarzem i nie będą grać tego samego dnia.

O północy zamknęło się okienko transferowe. Zwykle ostatni dzień przynosił także zmiany w Widzewie. Tym razem ma ich nie być, choć Wisła była zainteresowana pozyskaniem Tomasza Lisowskiego, ale piłkarz twierdzi˛ że zostaje w Łodzi. Wisła pozyskała 30-letniego Marokańczyka Nourdina Boukhariego, lecz straciła Słowaka Petera Singlara i Juniora Diaza, który podpisał 3-letni kontrakt z Club Brugge. Piotr Brożek negocjował przejście do Polonii Warszawa. Lechia wzmocniła się Francuzem Bedim Buvalem, Białorusinem Aleksandrem Sazankowem i Markiem Zieńczukiem.

Bogusław Kukuć - Dziennik Łódzki