Dobre dośrodkowania i chwilowy presing to za mało.

Andrzej Bledzewski 3. Pierwszą bramkę puścił po rykoszecie, drugą z karnego. Miał pewne wyjścia na przedpole (poza pierwszą bramką dla Lechii) i dwie świetne interwencje.

Łukasz Kowalski 3. Pierwsze 20 min to ciągłe ataki Lechii jego stroną. Wyszedł z nich bez szwanku. Zmarnował okazję do asysty pod koniec pierwszej połowy, kiedy zamiast do Labukasa podał do... bramkarza Lechii.

Michał Płotka 3. Imponował spokojem i trafnością decyzji. Dwie bramki padły jednak po błędach w środku obrony.

Maciej Szmatiuk 2. Walczył, ale też popełniał błędy. Przy drugim golu dla Lechii nie zrozumiał się z Bednarkiem. W ogóle słabe zrozumienie z partnerami.

Robert Bednarek 2. Aktywny do 24 min. Później przestał grać w piłkę. Faulował przy karnym. Niepewne wyrzuty z autu.

Filip Burkhardt 2. Jedno genialne podanie do Kowalskiego. Poza tym niewidoczny. Zmarnował rzut wolny pośredni w polu karnym, strzelając w mur.

Bartosz Ława 3. Nie panował w środku pola jak w poprzednich derbach. Miał jednak świetne dośrodkowania z rzutów wolnych. Po jego podaniu/strzale w końcówce Niciński mógł wyrównać.

Adrian Mrowiec 2. Wyróżniał się tylko wzrostem. Pokazał waleczne serce, ale bez pożytecznego skutku.

Ljubomir Ljubenov 2. Raz dobrze dośrodkował z wolnego. Za „miękki”, jak na derby.

Marcin Wachowicz 3. Sprawdzał się przy pressingu, dzięki czemu zdobył bramkę. Jedyny aktywny piłkarz Arki na początku drugiej połowy.

Tadas Labukas 3. Asysta przy bramce Wachowicza. Zagrał tak, jak pozwolili mu koledzy z pomocy. Plus za walkę na połowie Lechii.

Przemysław Trytko i Grzegorz Niciński grali zbyt krótko.