TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

23.10.2021

Fortuna 1 liga: Arka Gdynia - Apklan Resovia 2:0

Wymarzony początek pracy trenera Ryszarda Tarasiewicza w Arce. Jego nowi podopieczni pewnie wygrali dziś z Resovią 2:0, strzelając bramki jeszcze w pierwszej połowie spotkania. Trafieniami podzielili się Hubert Adamczyk i Olaf Kobacki.

 

Fortuna 1 liga - 14. kolejka sezon 2021/22: 

 

Arka Gdynia - Apklan Resovia 2:0 (2:0)

Bramki: Adamczyk 17', Kobacki 27'

 

Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Dobrotka (75' Memić), Valcarce - Bednarski, Milewski - Kobacki (80' Stępień), Aleman (75' Siemaszko), Adamczyk - Rosołek (65' Czubak).

 

Resovia: Pindroch - Jaroch, Kubowicz, Podhorin, Adamski (82' Ostrowski), Mróz (62' Szymkiewicz), Soljić, Pietraszkiewicz (62' Eizenchart), Strózik (82' Hebel), Mikulec, Antonik (69' Gvozdenović).

 

Żółte kartki: Aleman, Bednarski - Soljić, Jaroch, Kubowicz, Hebel

 

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)

 

Widzów: 3979

 

 

Za nami ważny tydzień w klubie. Po porażce w Łodzi z posadą pożegnał się trener Dariusz Marzec, a stery po nim przejął Ryszard Tarasiewicz. Jego sylwetkę już przedstawialiśmy, więc nie trzeba przypominać, że ten szkoleniowiec ma wszystkie atuty ku temu, by z Arką zanotować kolejną promocję do Ekstraklasy. Jak z każdą zmianą na stanowisku trenera, wiążą się z tym spore nadzieje na odmianę w grze, a przede wszystkim w wynikach osiąganych przez żółto-niebieskich. Naszej drużynie potrzebna jest seria zwycięstw, aby zbliżyć się do uciekającej czołówki w tabeli.

 

Zmian personalnych w wyborze trenera Tarasiewicza nie było dużo, ale nastąpiła zmiana w ustawieniu. Arkowcy z Resovią zagrali od początku z czwórką obrońców, piątką zawodników środku pola i jednym napastnikiem, którym tego dnia od pierwszej minuty był Maciej Rosołek. Za jego plecami operować mieli Kobacki, Aleman i Adamczyk, którzy byli odpowiedzialni za stwarzanie sytuacji bramkowych w polu karnym gości. Umiejętności całej tej trójki znamy, więc „na papierze” zapowiadało się to obiecująco.

 

Od początku spotkania widać było, że gdynianie potrzebują chwili czasu, aby odnaleźć się w nowym ustawieniu i zaatakowali przyjezdni. Po stałym fragmencie piłka znalazła się lewej strony pola karnego, gdzie Podhorin odegrał w szesnastkę do wbiegającego tam Mikulca, a piłkarz Resovii postanowił poszukać przewinienia i położył się na murawie, na co jednak nie dał się nabrać sędzia Krztoń. Groźnie pod nasza bramką było także w 7 minucie, gdy dośrodkowanie w pole karne o mało nie padło łupem Strózika, a piłkę przejął ostatecznie Kajzer. Kilka chwil później po wrzutce z autu Soljicia nieco bezkarnie piłka dotarła do środka pola karnego, gdzie interweniował skutecznie Dobrotka. W kolejnych minutach przewaga gości nie malała, to zespół z Podkarpacia częściej prowadził grę i posyłał piłkę w nasze pole karne. Na szczęście dla nas niewiele z tego wynikało.

 

Arkowcy przebudzili się w 17 minucie gry za sprawą indywidualnej akcji przed polem karnym Bednarskiego. Po jego strzale z 18 metrów i rykoszecie gdynianie wywalczyli rzut rożny. Pierwsze dośrodkowanie Alemana dotarło do głowy Dobrotki, ale jego próba strzału spowodowała, że piłka wróciła do Ekwadorczyka. Ten ponowił centrę pod bramkę, znów walczył o nią Dobrotka, ale tym razem piłka spadła na 13 metr pod nogi Adamczyka, który uderzył bez przyjęcia przy samym słupku wprost do siatki gości!

 

To co się wydarzyło się dokładnie 10 minut później, mogłoby być ozdobą każdego stadionu na świecie. Piłkę na prawym skrzydle przejął Kobacki, lekko zszedł z nią do środka i oddał fantastyczny strzał z 20 metrów prosto lewe górne okno bramki Pindrocha! Ten sam piłkarz wypracował rzut wolny z prawej strony pola karnego Resovii w 37 minucie. Aleman, który był wykonawcą tego stałego fragmentu, zdecydował się na bezpośredni strzał na bramkę i trafił w bliższy słupek! W odpowiedzi niecelny strzał zza pola karnego na naszą bramkę oddał Jaroch.

 

W 41 minucie powinno być 3:0 dla Arki. Aleman zagrał do Rosołka, który znalazł się sam przed Pindrochem i mógł zrobić wszystko, ale zamiast zdobyć bramkę, nieczysto trafił w piłkę, w efekcie czego bramkarz Resovii mógł ją spokojnie chwycić. Przed przerwą zanotowaliśmy jeszcze jeden celny strzał na bramkę gości, który zza pola karnego oddał Bednarski, ale nie była to próba, która mogła stworzyć problemy Pindrochowi.

 

Po zmianie stron musieliśmy poczekać sześć minut na pierwszą akcję Arki pod bramką przeciwnika. Po przejęciu piłki przez Adamczyka, Hubert podprowadził akcję do pola karnego, podał do Alemana, a ten przytomnie odegrał do wchodzącego z lewego skrzydła Kobackiego. Olaf oddał mocny strzał, ale piłka posłana z ostrego kąta wpadła w ręce Pindrocha. Kilka chwil później prawym skrzydłem urwał się obrońcom Kobacki, zacentrował w pole karne na głowę Rosołka, ale Maciek znalazł się pod piłką i nie dał rady oddać strzału.

 

W 64 minucie Dobrotka niecelnie główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Adamczyka. W 70-ej dryblingiem w naszym polu karnym popisał się Jaroch i sprawił tym mnóstwo kłopotu Arkowcom, którzy uratowali się wybiciem piłki na rzut rożny Kajzera. Stały fragment dla gości okazał się okazją do wyprowadzenia kontry przez Arkę – przejął piłkę Bednarski, uruchomił Alemana, a ten fantastycznie zagrał do wbiegającego w pole karne Resovii Czubaka (kilka chwil wcześniej zmienił na boisku Rosołka), a nasz napastnik posłał piłkę obok Pindrocha w kierunku bramki, lecz interwencją przed linią bramkową zdążył jeden z obrońców z Rzeszowa.

 

Pod koniec meczu próbowali przycisnąć goście. W 78 minucie Kajzer musiał bronić niezły strzał z 20 metrów Eizencharta, ale rzut rożny przyznany gościom po tej akcji kompletnie im nie wyszedł. W 85 minucie na dość nietypowe uderzenie z 18 metrów zdecydował się Szymkiewicz i piłka, która lobem zbliżała się do naszej bramki, ostatecznie o kilka centymetrów minęła jej światło. Odpowiedź Arki mogła być zabójcza, bo sam przed Pindrochem znalazł się Siemaszko, lecz podobnie jak Rosołek przed przerwą, tak i Artur nie zdołał wykorzystać świetnej sytuacji.

 

Arka wygrała to spotkanie w pełni zasłużenie. Wydaje się, że nowe ustawienie pozwoliło uwydatnić piłkarską jakość kilku naszych zawodników, którzy uzyskali trochę swobody w ofensywie i potrafili stworzyć dużo sytuacji pod bramką przeciwnika. Jednocześnie było widać, że gdynianie będą potrzebowali trochę czasu, aby do nowych zasad się przyzwyczaić i unikać takich fragmentów gry, jaki przytrafił się pierwszym kwadransie. Reasumując, to było świetne otwarcie dla Tarasiewicza w Arce!

 


Arkadiusz Skubek 

 

WYBIERZ ZAWODNIKA MECZU! 

 

 

  

 



 
 
 

 

 

 

 

 

 


 
 

 

Statystyka meczu Arka Gdynia - Apklan Resovia

 

Bramki

2
0

Strzały

11

9

Celne

7
3
Niecelne4
6

Rzuty rożne

4

4

Faule

21

17

Spalone

0

1

Posiadanie piłki
62%38%
Rzuty wolne

18

21

Żółte kartki

2

4

Czerwone kartki

0

0

 

źródło statystyk meczowych: Statscore
 

 
 

 

 

GALERIA NR 1

 

 

GALERIA NR 2

 

 

GALERIA NR 3

 

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, ludzie uprawiający sporty, ludzie stoją, na świeżym powietrzu i stadion

 

 

 

 

 


 

KOSZULKI 2021/2022 CZEKAJĄ NA WAS W SKLEPIE!

 

 


 

 
 

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia