Aktualności
30.01.2021
Sparing: Arka Gdynia - Olimpia Elbląg 4:0
Arka II połowa: Molenda - Kasperkiewicz (60' Wawszczyk), Marcjanik, Ślesicki - Mazek, Łabojko, Sasin, Valcarce - Aleman - Rosołek, Wolsztyński
Olimpia Elbląg (wyjściowy): Witan (46' Rutkowski) - Kazimierowski (71' Winiarski), Lewandowski (58' Sobiecki), Wenger (71' Perlejewski) Sarnowski, Krasa (46' Jabłoński), Kamiński, Burzyński (54' Zyska), Bawolik, Ressel (52' Poliński), Tkachuk (63' Branecki)
sędzia: Damian Kos (Gdańsk).
W kolejnym sparingu rozgrywanym na stadionie rugby trener Dariusz Marzec ponownie dał szansę dwóm jedenastkom. Jedynie Damian Ślesicki zagrał w całym spotkaniu, w dwóch różnych ustawieniach, natomiast Jakub Wawszczyk wrócił na boisko po czerwonej kartce dla Arkadiusza Kasperkiewicza w 60 min.
W pierwszym kwadransie Arka dominowała, a pierwszą akcję goście przeprowadzili w 15 min., jednak udaną interwencją popisał się Daniel Kajzer.
W 22 min. zagrozili rywalom Arkowcy. Najpierw uderzał Fabian Hiszpański, a po chwili dobijał obok prawego słupka bramki Witana, Jakub Wawszczyk.
W 32 min. dobrze rozegrany rzut wolny Arki. Marcus da Silva podał krótko do Juliusza Letniowskiego, który mocno uderzył i piłka odbiła się od lewego słupka bramki Witana. Chwilę później Mateusz Żebrowski z lewego narożnika pola karnego próbował zaskoczyć bramkarza gości.
Udało mu się to w 40 min. Z rzutu rożnego dośrodkował Fabian Hiszpański, a Żebrowski uderzeniem głową pokonał Witana i Arka objęła prowadzenie.
Goście próbowali odgryźć się w 42 min. gdy przeprowadzili szybką akcję i po podaniu Resela, Tkaczuk uderzył obok prawego słupka bramki Kajzera. Pod koniec połowy w polu karnym wydawało się, że nieprawidłowo był powstrzymany aktywny Hiszpański, lecz sędzia nie zareagował i pierwsze 45 minut skończyło się jednobramkowym prowadzeniem Arki.
Po przerwie nasz zespół w zmienionym składzie podwyższył prowadzenie, mimo, że w 54 min. stracił po czerwonej kartce za dyskusję Arkadiusza Kasperkiewicza. Wszedł za niego Jakub Wawszczyk.
Zwiastował już to sam początek 2 połowy. Najpierw w 51 min. uderzał zza pola karnego Rafał Wolsztyński, a dwie minuty później Maciej Rosołek. Olimpia miała dobra szansę w 55 min. gdy po wrzutce z rogu groźnie uderzał Zyska.
W 59 min. w pole karne wpadł dynamicznie Wolsztyński i w ostatniej chwili jego podanie do Kamila Mazka zostało zablokowane. 5 minut później Rafał wykończył akcję z bliska po zagraniu piłki zza pola karnego przez Luisa Valcarce i Arka prowadziła już dwiema bramkami. W kolejnych dwóch akcjach Wolsztyński był blisko podwyższenia wyniku. Najpierw technicznym uderzeniem piętą, a potem gdy w sytuacji sam na sam bramkarz odbił piłkę nogą i ta poszybowała nad poprzeczką.
W 79 min. uderzał groźnie Mazek, a chwilę potem Rosołek. przewaga Arki była jak widać w stwarzanych sytuacjach ogromna. Przyniosła efekt w samej końcówce i to za sprawą obrońcy Michała Marcjanika, który znakomicie odnalazł się w polu karnym. Najpierw skorzystał z kolejnej wrzutki Valcarce i głową pokonał bramkarza. W 90 min. po rzucie rożnym wykonywanym przez Mikołaja Łabojko, piłkę w pole karne przedłużył głową Wolsztyński, a ta trafiła do Marcjanika, który uderzeniem po ziemi ustalił wynik meczu na 4:0 dla żółto-niebieskich.
To druga wysoka wygrana Arkowców w zimowym sparingu na narodowym Stadionie Rugby. Od poniedziałku Arkowcy rozpoczną stacjonarne zgrupowanie w Hotelu Nadmorskim. Zakończy go 9 lutego kolejny sparing z Bytovią.
#ArkaRazem!
tr
Copyright Arka Gdynia |