Aktualności
15.07.2018
Podziękowania należą się Leszkowi Ojrzyńskiemu.
Po raz drugi z rzędu Arka wywalczyła Superpuchar Polski. Po meczu trener Zbigniew Smółka podziękował za walkę nie tylko swoim piłkarzom, ale także Leszkowi Ojrzyńskiemu, byłemu szkoleniowcowi żółto-niebieskich.
Mecz Legia - Arka dostarczył kibicom sporej dawki emocji. Żółto-niebiescy wygrali pojedynek 3:2. Jak podkreślił Zbigniew Smółka, było to możliwe dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu drużyny.
- Zawsze powtarzałem swoim zawodnikom, że Bóg wynagradza ludzi pracowitych i walecznych. Dziś zostawili oni mnóstwo zdrowia i serce na boisku, za co należy im się duży szacunek. Niektórzy zawodnicy doszli do nas tydzień temu, niektórzy raptem kilka dni temu i to było widoczne na boisku. Mamy kilka wspaniałych indywidualności. Paweł czy Luka pokazali, że są świetnymi piłkarzami. Dobrze zagraliśmy jednak jako drużyna, jako cały zespół - powiedział Smółka.
46-letni szkoleniowiec wspomniał też o byłym trenerze Arki, Leszku Ojrzyńskim. - Duża zasługa oraz podziękowania dla mojego poprzednika i kolegi - trenera Leszka Ojrzyńskiego. Dzięki niemu, a także stworzonej przez niego drużynie, dostałem dzisiaj szansę i cieszę się, że nie zawiodłem - kontynuował Smółka.
Dla żółto-niebieskich mecz do samego końca był nerwowy, choć, jak podkreślił opiekun piłkarzy z Gdyni, wcale taki być nie musiał. - Zapobiegliśmy wielu sytuacjom, w wielu też mieliśmy trochę szczęścia. Mamy nad czym pracować. Przy stanie 3:2 wychodziliśmy z duża przewagą i ciekawymi kontratakami, którymi powinniśmy byli skończyć ten mecz i uniknąć nerwów. Teraz wracamy do ciężkiej pracy związanej z przebudową naszego zespołu. Dużo pracy przed nami, ale cieszę się, że tak zaczęliśmy sezon - dodał Smółka.
ŁŻ
Copyright Arka Gdynia |