Aktualności
26.07.2017
Konferencja przed meczem Arka - FC Midtjylland.
Dziś późnym popołudniem, przed oficjalnym treningiem gości na Stadionie Miejskim, odbyła się konferencja prasowa szkoleniowców obu drużyn przed pierwszym meczem trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy, Arka - FC Midtjylland.
Obaj trenerzy zachowali dużą powściągliwość, mówiąc o taktyce przygotowanej na jutrzejsze spotkanie, ale nie dało się ukryć, że są dobrze przygotowani do tej konfrontacji.
Trener Leszek Ojrzyński (Arka):
Środowe spotkanie z mediami trener Leszek Ojrzyński rozpoczął od apelu do kibiców Arki, podkreślając tym samym jak istotną rolę mogą odegrać w tym historycznym spotkaniu dla żółto-niebieskich.
- Jutro chcemy się pokazać z dobrej strony. Dlatego z tego miejsca wraz z drużyną chcielibyśmy zwrócić się z apelem do naszych kibiców o doping przez pełne 90 minut. Piłkarze zawsze czują mocno wsparcie ze strony kibiców i to może zaprocentować lepszą grą.
Ważne, aby to był prawdziwy, kulturalny doping, bo z drugiej strony race czy przerwy w grze mogą wytrącić nas z rytmu i skomplikować mecz. Dla mnie to będzie nowe doświadczenie, bo na tym stadionie jeszcze nie miałem okazji grać przy komplecie publiczności.
Podchodzimy do spotkania bardzo ambitnie. Mecz z pewnością będzie bardzo ciężki i choć nie jesteśmy faworytem, to chcemy walczyć o awans i jeśli taki uda się wywalczyć, to chcielibyśmy ponownie zobaczyć pełne trybuny w kolejnych meczach. Zespół już dwukrotnie był spisywany na straty w Warszawie – przy okazji meczów z Lechem i Legią, a jednak pokazaliśmy charakter i oba te spotkania zwyciężyliśmy.
Do czwartkowego meczu również przygotowaliśmy się bardzo starannie, a teraz chcielibyśmy przełożyć to na boisko i pokazać się z jak najlepszej strony.
Szkoleniowiec naszej drużyny odniósł się do różnicy pomiędzy oboma zespołami, wynikającej z nieporównywalnie większego doświadczenia naszych rywali z Danii w grze na arenie międzynarodowej.
- Czy ta różnica będzie miała jakieś znaczenie, to się okaże jutro, ale myślę, że my nie mamy nic do stracenia. Chłopaki również to wiedzą. Gramy z zespołem, który ma duże doświadczenie w pucharach - z tego co pamiętam, na 13 ostatnich sezonów w 11 grali w europejskich rozgrywkach.
My jesteśmy tzw. „kopciuszkiem”, ale piłka nożna potrafi zaskakiwać - przykładem jest drużyna z Macedonii, która wczoraj zwyciężyła z mistrzem Danii - FC Kopenhaga i tak naprawdę liczymy na to, że będziemy również w stanie sprawić niespodziankę.
Trenera Ojrzyńskiego poproszono o porównanie drużyny FC Midtjylland do jakiegoś zespołu z krajowego podwórka.
- Nie mam takiego porównania, może Zagłębie Lubin za najlepszych czasów, kiedy grali w pucharach. Zespół z Danii charakteryzuje się dyscypliną, wybieganiem, walecznością. To jest kolektyw. Motoryka zawodników również stoi na najwyższym europejskim poziomie i musimy sprostać temu wyzwaniu, zagrać na nawet 130% swoich możliwości.
Zespół z Danii znany jest z tego, że duży nacisk kładzie na matematykę, z algorytmów wylicza przebieg treningów. Leszek Ojrzyński nie lekceważy tego czynnika, ale też nazbyt go nie przecenia.
- To może mieć wpływ, ale tak naprawdę według pewnych badań nawet 1500 mniejszych lub większych czynników może zmienić losy spotkania. Oczywiście bierzemy dużo rzeczy pod uwagę, np. to, że gramy przed własną publicznością, dyspozycję w danym dniu, pogodę czy stan boiska. Statystyki z pewnością przydają się do analizy i pracy nad poszczególnymi elementami, ale to tylko matematyka. Pięknem sportu jest to, że mimo podawania faworytów przed spotkaniami, zdarzają się niespodzianki i my również na taką liczymy.
Leszek Ojrzyński zapewnił wszystkich dziennikarzy, że on i jego sztab współpracowników jest dobrze przygotowany do starcia z Duńczykami.
- Patryk Kniat był na meczu rewanżowym FC Midtjylland z Ferencvaros i oglądał ich poczynania. Dostarczył nam wielu istotnych informacji także w perspektywie następnego spotkania. Oczywiście podkreślił jakość tego zespołu, ale znalazł też słabe punkty i nie chciałbym tu zdradzać gdzie będziemy szukać swoich szans i na czym się skupiamy.
Chciałbym bardziej wskazać na zalety tej drużyny – są bardzo wybiegani, dobrze pracują zespołowo, mają także bardzo dobrych zawodników stanowiących o sile tego klubu jak Jacob Poulsen, Paul Onuachu czy inni, którzy z pewnością niedługo trafią do silniejszych europejskich drużyn.
Mieliśmy jednego duńskiego zawodnika na testach w Arce, pokazał się z bardzo dobrej strony zarówno jeśli chodzi o formę fizyczną czy umiejętności, więc zdajemy sobie sprawę z tej jakości, jaką prezentują gracze z Danii. FC Midtjylland również bardzo dobrze rozgrywa stałe fragmenty gry – przykładem jest pierwszy mecz z Ferencvaros, gdzie 3 gole padły właśnie w ten sposób i to jest ogromna siła tego zespołu. Czekamy z niecierpliwością na ten mecz. A czy wspomniany Duńczyk zostanie zawodnikiem Arki? Tego jeszcze nie wiem, teraz skupiamy się na meczu, dopiero po spotkaniu będziemy rozmawiać na ten temat.
Jeden z przedstawicieli mediów zapytał naszego szkoleniowca, czy głównym celem w tym meczu będzie nie stracenie bramki, czy poszukiwanie sposobu na wygraną.
- Zdecydowanie łatwiej jest zwyciężyć, kiedy zagra się na przysłowiowe zero z tyłu. Jedna bramka może zdecydować o losach spotkania, ale oczywiście będziemy chcieli zdobyć chociaż o jedną bramkę więcej od naszego przeciwnika. Najważniejsze, aby przystosowywać się do warunków w trakcie spotkania. Mamy swój pomysł na ten mecz i mam nadzieje, że będziemy w stanie zaskoczyć rywala.
Po Leszku Ojrzyńskim, miejsce za stołem w sali konferencyjnej zajęli przedstawiciele zespołu z Danii, FC Midtjylland. Na pytania dziennikarzy odpowiadali trener gości Jess Thorup i zawodnik Jacob Poulsen. Tłumaczem podczas konferencji był Marek Zarzycki.
Na początku trener Thorup odniósł się do pytania o wiedzę na temat Arki.
- Wiemy dużo o Arce, widzieliśmy parę meczów, taki jak finał Pucharu Polski, Superpucharu, ale również dwa pierwsze mecze w Ekstraklasie. Myślę, że to dobry zespół, zwłaszcza w obronie i bardzo silny fizycznie. Aby dowiedzieć się więcej, musimy poczekać na jutrzejsze spotkanie.
Dwa lata temu FC Midtjylland grało z Legią Warszawa. Trener naszych rywali spróbował porównać naszą drużynę do Legii z tamtej rywalizacji, a chwilę później do którejkolwiek drużyny z ligi duńskiej.
- Pamiętam te dwa spotkania, wygraliśmy u siebie i przegraliśmy na wyjeździe. Teraz mamy nieco inny zespół, niż mieliśmy dwa lata temu, a co do samego porównania, myślę, że te dwa zespoły posiadają bardzo silnych zawodników, grających fizyczny futbol. Myślę, że to też charakterystyka całej polskiej ligi - bardzo silni zawodnicy, dobrze grający piłką.
Wystarczy spojrzeć na reprezentację Polski, która znajduje się w grupie z Danią i zajmuje pierwsza pozycję, więc przestrzegam swoich zawodników, że czeka ich bardzo ciężkie spotkanie. Natomiast nie sądzę, że można porównać Arkę z jakimkolwiek zespołem z Danii. Graliśmy swój ostatni mecz z Silkeborg, grali podobną taktyką, ale poza tym nie widzę podobieństw. Poza tym nie lubię porównywać zespołów, z którymi nie grałem wcześniej.
Dziennikarze spróbowali namówić trenera Thorupa o uchylenie rąbka tajemnicy nt. taktyki, która przygotował na mecz i zapytali, czy jest przygotowany na prowadzenie gry i atak pozycyjny, czy raczej na zejście do defensywy i grę z kontry. Odniósł się także do opinii, które stawiają jego zespół w roli faworyta przed ta rywalizacją.
- Bardzo trudno powiedzieć, oczywiście jesteśmy przygotowani i mamy pomysł na grę, ale będziemy również reagować w trakcie meczu. Zobaczymy również, co Arka zaprezentuje w tym spotkaniu.
Naszym celem oczywiście jest dotarcie do fazy grupowej, ale trzeba zwrócić uwagę, że my rozegraliśmy już cztery mecze w ramach Ligi Europy, a Arka zaczyna dopiero od 3. Rundy, co też mówi o sile polskiej drużyny. Uważam, że szanse są równe w tym pierwszym meczu, a o wszystkim rozstrzygnie rewanż. Oczywiście bylibyśmy rozczarowani jeśli odpadlibyśmy w tym dwumeczu.
Na końcu spotkania z mediami Jacob Poulsen został zapytany o przewagę swojego zespołu w doświadczeniu w grze na arenie międzynarodowej.
- Mam nadzieję, że nasze większe ogranie w europejskich rozgrywkach da nam swego rodzaju przewagę. Uważam jednak, że Arka ma bardzo doświadczonych zawodników i nie ma znaczenia, czy to doświadczenie bierze się z meczach w Lidze Europy czy ligowych w danym kraju. Wszystko rozstrzygnie się jutro na boisku.
KM, skubi, tr
Copyright Arka Gdynia |