Aktualności
16.10.2014
Trener Grzegorz Niciński i Antoni Łukasiewicz przed sobotnim meczem.
Nie ma już tak, że w piłce ktoś się kogoś boi lub nie boi. Mamy przykład w Europie, gdzie drużyny jak Holandia czy Hiszpania przegrywają w eliminacjach. 1 liga jest wyrównana. Drużyny są w miarę równe, każdy gubi punkty. My pracujemy cały czas nad sobą, chcemy zagrać niezłą piłkę, stworzyć sytuacje i wykorzystać je, tak aby mecz się dobrze ułożył. Chcemy zapunktować i to jest dla nas cel nadrzędny.
Jeśli chodzi o kadrę oprócz Aleksandra Jagiełły pozostali leczący się zawodnicy nie będą brani pod uwagę na mecz z Pogonią:
Borykamy się z urazami ofensywnych graczy. Paweł Abbott jest kontuzjowany od dłuższego czasu, teraz dołączył do niego Michał Szubert, który narzeka na uraz mięśniowy. Jest debiutant Maciek Wardziński, który regularnie grał i zdobywał bramki w 3 lidze. Zdobył też swoją pierwszą bramkę w Bytowie i myślę, że do mu doda jeszcze więcej wiary i chęci rozwijania się. Musimy sobie radzić bez zawodników kontuzjowanych i mamy na to pomysł. Chcemy zagrać dobrze jako zespół.
Trener odniósł się także do najbliższego naszego rywala:
Czeka nas ciężki mecz. Pogoń Siedlce jest beniaminkiem i na pewno się nie otworzy. Trzeba znaleźć pomysł, aby rozmontować drużynę gości i pokusić się o punkty.
- Wszyscy bardzo poważnie podchodzą do sytuacji w jakiej się w tej chwili znajdujemy. Jesteśmy skoncentrowani, pracowaliśmy cały ten tydzień i dalej pracujemy, aby do meczu z Pogonią się jak najlepiej przygotować.
Ten mecz będzie dla nas trudny, drużyna Pogoni będzie nastawiona na grę z kontry i mocne zagęszczanie środka pola. W naszych głowach i nogach jest wszystko. Najważniejsze byśmy swoje rezerwy uwolnili i uwierzyli we własne możliwości.
Podkreślił także istotną rolę psychiki piłkarzy i pracą nad zmianą mentalności i wyjściu z marazmu o czym wspominał w rozmowie z nami trener Grzegorz Witt.
Przed sezonem było trochę powodu by patrzeć w przyszłość optymistycznie, a potem życie to brutalnie zweryfikowało. Jesteśmy zablokowani psychicznie, ale mam nadzieję, że każdy sobie te sprawy poukłada i zaczniemy funkcjonować jako zespół. Jeśli to się uda to na pewno będą powody do radości.
Słowa trenera Witta o kwestiach mentalnych są jak najbardziej trafne. Głowa to jest klucz do wszystkich zwycięstw. W Arce nie ma ludzi przypadkowych, po prostu jako zespół gorzej sobie radziliśmy w pierwszej fazie sezonu z presją i sytuacjami, które nas dotknęły.
Światełkiem w tunelu jest fakt, że w Bytowie po straconej bramce byliśmy w stanie się podnieść. To taki malutki pierwszy kroczek, że było lepiej. Teraz przed nami drugi, kluczowy krok, aby w meczu z Pogonią odczarować w końcu nasz stadion. Każdy z was wierzy, że udźwigniemy wreszcie ciężar naszego boiska.
Zawodnik krótko skomentował także pierwszy tydzień pracy z nowymi trenerami:
U nowych trenerów jest na pewno trochę drobnych zmian w mikrocyklu, ale sama formuła jakoś wielce się nie zmieniła. Mieliśmy zaakcentowanych trochę ćwiczeń stabilizacyjnych i siły na początku tygodnia, wczoraj był akcent szybkościowy połączony z wytrzymałościowym. Zajęcia odbywają się w skupieniu i przy dużej koncentracji. Wierzę, że jest to takie ładowanie baterii przed meczem sobotnim i w końcu nasza energia zostanie spożytkowana, aby wygrać.
notował: KK
Copyright Arka Gdynia |