W rozegranym w dniu dzisiejszym meczu sparingowym, rezerwy Arki przegrały z II-ligowym Gryfem Wejherowo 0:5 (0:2).

Sparing nr 2 - rezerwy:

Arka II Gdynia – Gryf Wejherowo 0:5 (0:2)

Bramki: Siemaszko 2, Dettlaff, Kostuch, Twardowski

Arka II: Kamola (46’ Olszowiec) – Stolc, Kubowicz, Sztandar (46’ Kreft), Dampc – W. Avans (46’ Mrozik), Matys, Aurelio (46’ Patok), Patelczyk (46’ Mosiejko), Szulc (46’ Fierka) – Wardziński (46’ Kowalczyk)

Zespół rezerw wystąpił w tym meczu bez kilku podstawowych zawodników: Michała Jankowskiego, Roberta Sulewskiego, Radka Robakowskiego i Michała Nalepy, którym trener Paweł Sikora dał szansę występu w pierwszej drużynie w spotkaniu z Wisłą Płock.

W rozgrywanym na Narodowym Stadionie Rugby meczu widoczna była przewaga Gryfa, który miał w swoim składzie wielu doświadczonych, ogranych na poziomie centralnym zawodników. W składzie gości pojawili się m.in. znani w Gdyni Paweł Brzuzy, Marcin Dettlaff czy Rafał Siemaszko. Ten ostatni pokazał się ze szczególnie dobrej strony zdobywając dwie bramki.

Młodzi piłkarze żółto-niebieskich starali się przeciwstawić wyżej notowanemu rywalowi. Ambitnie próbowali wykreować sobie sytuacje w ofensywie, ale w dniu dzisiejszym było to za mało, by zagrozić II-ligowcowi z Wejherowa. Dodatkowo naszym zawodnikom zdarzały się błędy, które bezlitośnie wykorzystywali zawodnicy Gryfa.

Trener Grzegorz Witt ze spokojem podszedł do wyniku dzisiejszego spotkania:

- Na pewno widoczna była przewaga Gryfa, który ma w swoim składzie wielu doświadczonych piłkarzy. Stworzyliśmy sobie bardzo mało sytuacji. Mimo to uważam, że ten mecz był bardzo pozytywną jednostką treningową. Młodzi zawodnicy muszą z takich spotkań wyciągać wnioski, co powinno zaprocentować w przyszłości.

Kolejny sparing nasze rezerwy rozegrają za tydzień na NSR, a ich rywalem będzie Amator Kiełpino.

kk