Aktualności
27.11.2013
Trenerzy na konferencji: Mimo porażki wciąż mamy szanse.
- Chciałbym pogratulować swoim zawodnikiem za te 3 pkt. zdobyte na trudnym terenie. Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki on rzeczywiście był. Żałujemy, że ta runda się dla nas skończyła, bo byliśmy w dobrej dyspozycji i chcielibyśmy jeszcze jakieś mecze zagrać. Mam nadzieję, że odbiór naszej postawy nieco się polepszył przez te dwa ostatnie zwycięstwa.
Zawsze powtarzam, że musimy patrzeć na siebie i naszą grę. Te dwa mecze dały nam odetchnąć. Mamy teraz przerwę zimową i trochę czasu na podsumowanie. Na pewno wiosną będziemy walczyć o każde zwycięstwo. Jeśli będziemy dobrze grać to ta liga jest taka, że można wiele punktów odrobić. Jeśli będziemy grać i zwyciężać to cele same będą się krystalizować. Na razie jest to za wcześnie, skoncentrujmy się na pracy w okresie zimowym.
Paweł Sikora (Arka):
- Powtarzam zawodnikom w szatni, że zawsze można przegrać po walce i uważam, że dziś przegraliśmy właśnie po uczciwej walce. Nie mogę mieć do nikogo pretensji. Płacimy kredyt młodości, gdyż ostatnio tracimy bramki po błędach mniej doświadczonych zawodników. To wszystko jest efekt wąskiej kadry. Widać, że ten zespół potrzebuje nie uzupełnień, ale wzmocnień. Nasz cel jest jeden i potrzebujemy do tego wzmocnień. Trzy wzmocnienia dające jakość to priorytet. Inaczej będziemy wyglądać jak teraz. Sprawimy kilka niespodzianek, czasem wygramy, czasem przegramy. Dziś przegraliśmy z dobrym, solidnym zespołem. Gdyby przeanalizować kadrę to nie wiem, czy nie ma on bardziej doświadczonej kadry od nas. Powtarzam, szanujmy to miejsce, w którym jesteśmy.
Mamy 4 punkty straty, więc nie ma tragedii. Przy dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym i wzmocnieniach jesteśmy w stanie doskoczyć do czołówki. Zresztą w zasadzie to cały czas w niej jesteśmy. To są tylko 4 pkt., czyli półtorej meczu. Z pełną świadomością mówię o wzmocnieniach. Moim założeniem jest dokonać trzech wzmocnień, co będzie gwarantowało, że podłączymy się do walki o awans. Daję przekaz jasny poprzez dziennikarzy, że oczekujemy tego jako trener i zespół.
Podziękowałem dziś zawodnikom za zaangażowanie, nie mam do nikogo pretensji. Co do meczu, to jestem przeciwnikiem wybijania piłki. To sędzia powinien przerywać grę. Trochę to było naciągane, niesportowe i uważam, że my powinniśmy grać te sytuacje do końca. Dziękuję swoim zawodnikom i kibicom, którzy wspierali nas w trudnych chwilach. Dziękuję dziennikarzom, także za konstruktywną krytykę, która z pewnością czasem się należała.
Decyzja dotycząca Marcusa odnosiła się tylko do dnia dzisiejszego. Przed nami okres przygotowawczy, a Marcus wciąż ma z nami kontakt i mi nic nie wiadomo, aby coś się w tym względzie zmieniło. Dostał on ode mnie dużo szans, mimo,że tego nie mam w zwyczaju tak długo robić. Po części to też efekt wąskiej kadry. Dziś wszedł Paweł Wojowski, ale jest to zawodnik, którzy wciąż musi uczyć się grać w piłkę. Ma potencjał, ale jeszcze nie daje gwarancji odpowiedniej jakości w grze. Uważam, że dziś nie spisał się źle, na pewno nie gorzej niż Marcus w ostatnich swoich wejściach.
Mecz ocenia się pod kątem dochodzenia do sytuacji. My te sytuacje stwarzamy, więc ciężko to mówić o braku pomysłu na grę. Strzeliliśmy przecież najwięcej bramek w całej lidze. Traciliśmy bramki po błędach indywidualnych. Tak jak mówię, spłacamy kredyt młodości i wąskiej kadry.
Szukamy zawodników na pozycje ofensywne. Będziemy szukali konkurencji do ataku oraz do środka i na bok pomocy. Mam kilka nazwisk, prowadzimy rozmowy. Wiadomo, że dzisiaj nie mogę o tym głośno mówić, ale pewne kroki są już poczynione. Oczywiście, chciałbym mieć rywalizację na pozycji bramkarza, bo to zawsze pomaga. Dziś Michał nam pomógł i jest to wciąż zawodnik do którego mam zaufanie.
notował: kk
Copyright Arka Gdynia |