Aktualności

25.05.2007
Drugoligowcy zagrają w Płocku (Gazeta Wyborcza)
Wyjazdowym meczem z Wisłą Płock piłkarze Prokomu Arka Gdynia pożegnają w sobotę Orange Ekstraklasę. Będzie to mecz drugoligowców, choć obie drużyny spadają z zupełnie różnych powodów.
Piłkarze Arki mieli już w tym tygodniu jedno pożegnanie. We wtorek zagrali ostatni mecz w ekstraklasie na swoim boisku, po efektownej grze pokonali walczącego o Puchar Intertoto Lecha Poznań 3:1. W sobotę w Płocku (mecz o godz. 18) będzie czas na definitywne pożegnanie z I ligą. Zresztą dla obu drużyn będzie to ostatnie spotkanie w ekstraklasie, przynajmniej na jeden sezon. Arka, po ostatnich zwycięstwach, zajmuje w tabeli 9. miejsce (wyżej już nie będzie), ma 40 punktów, ale spadnie z ekstraklasy, bo została ukarana degradacją za korupcję. Wisła spadła, bo jest słaba. Zespół z Płocka stracił nadzieje już w poprzedniej kolejce, kiedy przegrał w Zabrzu z Górnikiem 0:2. Obie drużyny czeka więc po sezonie ten sam los, choć w tabeli dzieli je aż 20 punktów różnicy!
Arka gra ostatnio świetnie, z twarzą żegna się z ekstraklasą, na czym zależało zwłaszcza trenerowi Wojciechowi Stawowemu. Wygrywa mecz za meczem, choć ma ostatnio pecha. Do gry wrócili już kontuzjowani Krzysztof Sobieraj, Olgierd Moskalewicz i Janusz Dziedzic, ale urazów i tak nie brakuje. Już wcześniej Stawowy stracił do końca sezonu Krzysztofa Przytułę, Damiana Nawrocika i Radosława Wróblewskiego, w meczu z Lechem kontuzji doznali Bartosz Karwan i David Kalousek, którzy też nie zagrają w Płocku. Szansę gry od pierwszych minut może dostać Grzegorz Niciński, który ma fatalny sezon. Kapitan Arki strzelił dwie bramki w I lidze, tylko w siedmiu meczach wyszedł w pierwszym składzie, tylko w jednym spotkaniu - z Zagłębiem Lubin - grał pełne 90 minut.
Jesienią Arka wygrała z Wisłą 4:1, a trzy bramki strzelił Dziedzic. Wiosną najlepszy strzelec Arki gra dużo gorzej, strzelił tylko dwa gole (w sumie ma dziewięć), ale może w Płocku się przełamie? Dziedzic jako jedyny piłkarz nie wie jeszcze, czy zostanie w Arce na nowy sezon w II lidze, bo cały czas liczy na grę zagranicą.
gesi
Piłkarze Arki mieli już w tym tygodniu jedno pożegnanie. We wtorek zagrali ostatni mecz w ekstraklasie na swoim boisku, po efektownej grze pokonali walczącego o Puchar Intertoto Lecha Poznań 3:1. W sobotę w Płocku (mecz o godz. 18) będzie czas na definitywne pożegnanie z I ligą. Zresztą dla obu drużyn będzie to ostatnie spotkanie w ekstraklasie, przynajmniej na jeden sezon. Arka, po ostatnich zwycięstwach, zajmuje w tabeli 9. miejsce (wyżej już nie będzie), ma 40 punktów, ale spadnie z ekstraklasy, bo została ukarana degradacją za korupcję. Wisła spadła, bo jest słaba. Zespół z Płocka stracił nadzieje już w poprzedniej kolejce, kiedy przegrał w Zabrzu z Górnikiem 0:2. Obie drużyny czeka więc po sezonie ten sam los, choć w tabeli dzieli je aż 20 punktów różnicy!
Arka gra ostatnio świetnie, z twarzą żegna się z ekstraklasą, na czym zależało zwłaszcza trenerowi Wojciechowi Stawowemu. Wygrywa mecz za meczem, choć ma ostatnio pecha. Do gry wrócili już kontuzjowani Krzysztof Sobieraj, Olgierd Moskalewicz i Janusz Dziedzic, ale urazów i tak nie brakuje. Już wcześniej Stawowy stracił do końca sezonu Krzysztofa Przytułę, Damiana Nawrocika i Radosława Wróblewskiego, w meczu z Lechem kontuzji doznali Bartosz Karwan i David Kalousek, którzy też nie zagrają w Płocku. Szansę gry od pierwszych minut może dostać Grzegorz Niciński, który ma fatalny sezon. Kapitan Arki strzelił dwie bramki w I lidze, tylko w siedmiu meczach wyszedł w pierwszym składzie, tylko w jednym spotkaniu - z Zagłębiem Lubin - grał pełne 90 minut.
Jesienią Arka wygrała z Wisłą 4:1, a trzy bramki strzelił Dziedzic. Wiosną najlepszy strzelec Arki gra dużo gorzej, strzelił tylko dwa gole (w sumie ma dziewięć), ale może w Płocku się przełamie? Dziedzic jako jedyny piłkarz nie wie jeszcze, czy zostanie w Arce na nowy sezon w II lidze, bo cały czas liczy na grę zagranicą.
gesi
|