Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2023-09-29

Trzecie kolejne zwycięstwo przy Olimpijskiej odnieśli piłkarze Arki. Tym razem pokonali zasłużenie drużynę Motoru Lublin, a bramkami podzielili się Karol Czubak i Michał Marcjanik.

 

Fortuna 1 liga - 10. kolejka sezonu 2023/24 

 

Arka Gdynia - Motor Lublin 2:0 (1:0)
Bramki: Czubak 45+1', Marcjanik 71'(k)
 
Arka: Lenarcik - Stolc, Marcjanik, Dobrotka, Gojny - Gol, Capanni (73' Borecki), Adamczyk (90' Bednarski) - Skóra (73' Lipkowski), Kobacki (90' Predenkiewicz) - Czubak (90+3' Wilczyński)
 
Motor: Budziłek - Wójcik (76' Staszak), Szarek, Najemski, Luberecki, Gąsior (57' Scalet), Sędzikowski, R. Król, M. Król (63' Kamiński), Wełniak (76' Śpiewak), Ceglarz (63' Kosior)
 

Żółte kartki: Gol - Wójcik, Szarek

 

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz); VAR: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

 

Widzów: 1003 uprawnionych (538 obecnych)

 

 

Po bardzo udanym występie w Legnicy Arka wróciła na swój stadion, aby w meczu ligowym zmierzyć się z Motorem Lublin. Beniaminek prowadzony przez Goncalo Feio w imponujący sposób rozpoczął rozgrywki i od razu zameldował się w ścisłym czubie tabeli. Ostatnie tygodnie są dla niego zdecydowanie gorsze – trzy porażki z rzędu, wliczając w to pożegnanie się z rozgrywkami w Pucharze Polski to passa, jakiej w Lublinie nie pamiętają od dawna.

 

Trener Łobodziński zapowiadał przed meczem kilka niespodzianek w jego drużynie i rzeczywiście takie były. Brak w kadrze Milewskiego i obecność na ławce rezerwowych Azackiego oraz Lipkowskiego z pewnością można uznać jako zaskoczenie. Na środku defensywy pojawili się natomiast Dobrotka i Marcjanik, czyli dwaj stoperzy, którzy w Opolu zobaczyli czerwone kartki. Do wyjściowej jedenastki powrócił także Adamczyk.

 

Mecz rozpoczął się od odważnej, ofensywnej gry gości. Lublinianie atakowali Arkowców już na linii ich pola karnego i dość utrudniali konstruowanie akcji ofensywnych. Żółto-niebiescy zdawali się jednak być na to przygotowani – w czwartej minucie celny, choć zbyt lekki strzał z 16 metrów oddał Adamczyk. Cztery minuty później już jak z armaty kropnął z dystansu Kobacki, a Budziłek w dość niepewny, ale jednak skuteczny sposób piłkę odbił.

 

W 10 minucie świetny atak wyprowadzili goście. Ścigali się Król i Gojny, ale to piłkarz Motoru wykazał się większym sprytem, kładąc zwodem Gojnego na murawę i oddając mocny strzał na bramkę, lecz wprost w Lenarcika.

 

W 20 minucie z bardzo dobrej strony pokazał się Przemek Stolc. Najpierw skutecznie uniemożliwił wyprowadzenie piłki rywalowi, a po chwili mocno wstrzelił ją w szesnastkę, z czego skrzętnie skorzystał Skóra. Kacper uderzył z pierwszej piłki, ale niestety metr obok słupka.

 

Skóra musiał poczekać kolejnych 12 minut, aby znów zapachniało golem dla Arki po jego uderzeniu. Kilka podań na jeden kontakt, ostatnie od Czubaka na 15 metr właśnie do Skóry, a ten uderzył mocno i celnie, lecz dokładnie w to miejsce, gdzie stał Budziłek. W 35 minucie znów oddaliśmy celny strzał, tym razem uczynił to Capanni i kolejny raz w rękawice bramkarza Motoru.

 

W 38 minucie powinno być 1:0 dla Arki. Strata piłki przez gości na środku boiska pozwoliło Czubakowi pognać z piłką samemu w kierunku bramki Motoru. Niestety tuż przed oddaniem strzału dogonił go Najemski i ofiarnym wślizgiem skutecznie uniemożliwił kopnięcie piłki… Kilka chwil później groźnie zaatakowali przyjezdni, lecz Sędzikowski przy strzale został zablokowany.

 

Ostatnia akcja w pierwszej połowie przyniosła jednak zasłużone trafienie dla Arki! Hubert Adamczyk kilka razy dośrodkowywał w pole karne, lecz lublinianie zdążyli wyprzedzać adresatów tych podań. W tej akcji jednak już nie dali rady przeciąć lotu piłki w kierunku Czubaka, który wyskoczył zza ich pleców i z bliska głową skierował piłkę tuż przy słupku wprost do siatki. Sędzia Stefański nie pozwolił nawet wznowić gry, tylko od razu zaprosił piłkarzy do szatni.

 

Drugą połowę Motor chciał zacząć od przyciśnięcia gospodarzy, ale ci nie pozwolili na stworzenie zagrożenia pod własną bramką. Mieliśmy za to okazję dla Arki, gdy o bezpańską piłkę w polu karnym lublinian Czubak powalczył z obrońcą z Lublina. Karol padł na murawę, ale rywal najpierw trafił w piłkę, a dopiero potem spowodował upadek napastnika Arki. W 58 minucie uwagę kibiców przykuł Skóra, który próbował w polu karnym uderzyć piłkę przewrotką, ale niestety ta próba nie była udana.

 

W 62 minucie Sędzikowski oddał płaski strzał z 18 metrów i nieznacznie się pomylił. Gdy po chwili ten sam piłkarz próbował dośrodkować z rzutu rożnego, posłał piłkę poza linią końcową boiska. Trzy minuty później szybką akcję wyprowadzili gospodarze. Główną role odegrał w niej Kobacki, ale też obrońca Motoru Wójcik, który zdołał zablokować strzał Olafa.

 

Kilka chwil później po analizie VAR sędzia Stefański wskazał na wapno. Wszystko za sprawą zagrania ręką Szarka we własnym polu karnym, gdy próbował powstrzymać akcję Czubaka. Do wykonania rzutu karnego podszedł Michał Marcjanik i spokojnym strzałem w prawy róg podwyższył prowadzenie swojego zespołu!

 

W 79 minucie zasłużone brawa zebrał Kobacki. Efektownie w miejscu przełożył piłkę na prawą nogę oddał zaskakujący strzał, który z dużymi problemami obronił Budziłek. Jeszcze bliżej trzeciego gola gdynianie byli pięć minut później. Efektownie zainicjował całą akcję Stolc, potem Adamczyk rozegrał piłkę z Kobackim, a Olaf wyłożył futbolówkę na strzał Golowi. Janusz oddał bardzo dobry, mierzony i silny strzał, ale jeszcze lepszą interwencję zanotował Budziłek.  

 

W 88 minucie Motor był bliski zdobycia bramki kontaktowej. Sędzikowski zacentrował z rzutu wolnego na piąty metr, a tam piłkę sięgnął Scalet, lecz skierował ją wprost w Lenarcika. Kolejną szansę miał Kacper Śpiewak, który powalczył fizycznie z Dobrotką i w zaskakujący sposób zdołał oddać strzał, który zatrzymał się na słupku. To była ostatnia akcja w tym spotkaniu, która mogła zmienić końcowy wynik, bo do ostatniego gwizdka Arka już spokojnie kontrolowała przebieg wydarzeń.

 

To było trzecie kolejne zwycięstwo przy Olimpijskiej i potwierdzenie dobrej formy zespołu trenera Łobodzińskiego. Wygrana Arki była w pełni zasłużona, bo Motor, mimo odważnej postawy, nie był w stanie w poważniejszy sposób zagrozić gospodarzom. A gdynianie grali spokojnie, konsekwentnie i skutecznie. Czekali na swoje szanse i je dostali, choć i tak nie wykorzystali wszystkich dogodnych okazji do zdobywania bramek. Kolejny mecz Arki rozegrany zostanie w Płocku i zapowiada się naprawdę bardzo interesująco.

 

 


 

 WYBIERZ ZAWODNIKA MECZU 

 



 

 


 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/KONFERENCJA-PRASOWA_f0d5730c4b7ab932fea454559c0ef739.jpg

 

 

 
 
http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/STATYSTYKI-MECZU_3d27b22746ae0501ecd000696a1085fa.jpg


 

Arka Gdynia - Motor Lublin

 

Bramki

2
0

Strzały

104

Celne

7
2
Niecelne3
2

Rzuty rożne

6

10

Faule

9

7

Spalone

1

2

Posiadanie piłki
58%
42%

Żółte kartki

1

2

Czerwone kartki

0

0

 

źródło statystyk meczowych: Statscore

 

 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/FOTOGALERIE-&-MATERIA%C5%81Y-VIDEO_56adde83f089baf0ca0f322ec2d64eb0.jpg

 

 

[z uwagi na duży rozmiar pliku, zapraszamy na www.arka.gdynia.pl w celu obejrzenia materiału video]

 


GALERIA NR 1

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/arka-motor_33_c4de5bfe9cfe2938c2f363e0ac61c40d.jpg

 

 

GALERIA NR 2 

 



 

 

 

GALERIA NR 3 

 

 



 


 

 

 

 img

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/sledz-nas-na-yt_39b3a318dae3ffc91fbbf44d78f7e986.jpg