Arkowcy na koniec pierwszego zgrupowania w COS OPO Cetniewo rozegrali drugie spotkanie kontrolne. Rywalem naszej drużyny była Warta Poznań. Arka wygrała 1:0 po bramce Hide Vitalucciego.
Zima 2025 - Sparing nr 2:
Arka Gdynia - Warta Poznań 1:0 (0:0)
Bramki: Vitalluci 85'
Arka I połowa: Węglarz – Navarro, Górecki, Marcjanik, Gojny – Sidibe, Kocaba, Rzuchowski – Gaprindaszwili, Sobczak, Oliveira
Arka II połowa: Grobelny – Jurkiewicz, Stolc, Dobrotka, Lipkowski, Petrović, Staniszewski (78' Jakubczyk), Vitalucci – Ratajczyk, Kocyła, Skóra
Warta I połowa: Przybylak - Wojcinowicz, Tkaczuk, Firlej, Żurawski, Drzazga, Kopczyński, Szeliga, Michalski, Przybyłko, Markow.
Warta II połowa: Przybylak - Gryszkiewicz, Bartkowski, Pleśnierowicz, Michalski, zaw. testowany, Szeliga, Kopczyński, Tkaczuk, Drzazga, Firlej
Kilku zawodników w tym meczu nie zagrało. Zgrupowanie było intensywne i widome jest, że ważne jest to, aby ci którzy odczuwali jakiś dyskomfort lub leczą urazy, byli gotowi na kolejne wyzwanie jakim będzie zgrupowanie w Turcji.
W początkowych 5 minutach Arka od razu przejąć chciała inicjatywę. Zaczęła od serii rzutów rożnych. Potem także dobra sytuację Arka uzyskała, gdy po centrze Gojnego z 30 metra w pole karne do Sidibe, ten nieczysto trafił w pilkę i ta przeszła obok bramki.
W 8 min. celnie uderzał Sobczak, ale bramkarz Warty był na posterunku. Ten pierwszy kwadrans upłynął na połowie Warty, ale bez efektów bramkowych. Brakowało także nieco dokładności.
W 18 min. po centrze Navarro będący w polu karnym Rzuchowski doszedł do piłki na 10 metrze i wślizgiem uderzył piłkę, która trafiła w słupek.
Po niej pierwszą akcję ofensywną przeprowadziła Warta, lecz także po centrze z rzutu rożnego Tkaczuka piłka minęła naszą bramkę.
Gra się nieco wyrównała. W 29 min z rzutu wolnego bramkarza Warty próbował zaskoczyć Navarro , ale piłka przeszła ponad metr nad poprzeczką. 2 minuty póżniej w pole karne Arki zagrywał Szeliga, dopadł do niej Żurawski, który zagrał wzdłuż naszej bramki, ale Górecki udaną interwencją zablokował piłkę.
Do przerwy bramek nie zobaczyliśmy.
![](../../../images/galeria_zdjecie/big/ad16a059-688d-4ba1-8cc2-7b89721fd861_0292dc81b8794edbfced16bd1f345f2f.jpg)
Po przerwie pierwszą groźną akcję mieliśmy w 51 min. Vitalluci zgrał do Kocyły, ale temu zabrakło kilku cm, aby dojść do piłki na 13 metrze.
W 55 min. Ratajczyk zgrywał w pole karne, ale ponownie zabrakło dokładności. 4 minuty później w dynamicznej akcji prawą stroną Jurkiewicz zgrał do Ratajczyka, który mocno uderzył, a piłka przeszła po poprzeczce.
W 62 min. Warta wykonywała rzut rożny, głową po centrze uderzył Pleśnierowicz i piłka minimalnie minęła bramkę Arki. W kolejnej akcji na 17 metrze faulowany był Petrović, jednak wrócił do gry.
W 73 min. Dośrodkowywał Vitalluci z rzutu rożnego, a do odbitej przez obrońce piłki doszedł Petrović, który niecelnie uderzył głową. W odpowiedzi po centrze uderzał na bramkę Grobelnego Kopczyński, ale nie sprawił kłopotu naszemu bramkarzowi.
W 75 min. z rzutu wolnego niecelnie uderzał z kolei Skóra. W 80 min. Miała miejsce najgroźniejsza akcja Warty w 2 połowie. Po strzale z bliska tuż przy słupku na posterunku był jednak Grobelny, który kapitalną interwencją zapobiegł utracie bramki.
W 84 min. Vitalluci został sfaulowany po indywidualnej akcji, tuż przed polem karnym. Z rzutu wolnego uderzał Petrović, a do odbitej przez bramkarza piłki dopadł Hide i skierowalłpiłkę do siatki!
Rywale nie odpuścili. W samej końcówce zagrozili jeszcze bramce Arki, ale ostatecznie żółto-niebiescy wygrali spotkanie, udowadniając, że warto walczyć do końca.
To drugie zwycięstwo naszego zespołu w sparingach i tym razem na „zero” z tyłu.
Teraz przed naszym zespolem dwa dni odpoczynku, a we wtorek wyjazd na zgrupowanie w Turcji.
tr, skubi