Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2024-09-21  - Autor: Skubi  - Źródło: własne

Po trudnym boju w Grodzisku Wielkopolskim Arka pokonuje Wartę Poznań 1:0, a złotego gola zdobył Hide Vitalucci w 76 minucie spotkania. Gdynianie byli zespołem groźniejszym, ale gospodarze długo skutecznie powstrzymywali zespół trenera Grzegorczyka. Ostatecznie trzy punkty pojechały do Gdyni i żółto-niebiescy systematycznie gonią czołówkę pierwszoligowej tabeli.

 

10. kolejka - Betclic 1 liga

 

Warta Poznań - Arka Gdynia 0:1 (0:0)
Bramki: Vitalucci 76'

Warta: Grobelny - Przybyłko, Wojcinowicz, Bartkowski - Michalski, Tkaczuk (68' Kopczyński), Kiełb (80' Pawłowski), Szeliga - Shibata (80' Waluś), Adamski (46' Firlej), Żurawski (60' Gąska)
 
Arka: Węglarz - Stolc (46' Navarro), Hermoso, Marcjanik, Gojny - Gaprindaszwili (76' Skóra), Kocaba, Rzuchowski (46' Sidibe), Oliveira (76' Borecki) - Sobczak, Czubak (60' Vitalucci)
 
Żółte kartki: Michalski, Przybyłko, Bartkowski, Tkaczuk, Kopczyński, Wojcinowicz - Marcjanik, Kocaba
 
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec) VAR: Szymon Łężny (Kluczbork)

 

Widzów:

 

Będąca ewidentnie na fali wznoszącej Arka, pojechała do Grodziska Wielkopolskiego, aby tam zmierzyć się ze spadkowiczem z Ekstraklasy, Wartą Poznań. Zielono-biali nie radzili sobie najlepiej od początku rozgrywek i w efekcie trenera Piotra Jacka zastąpił Piotr Klepczarek. Postęp nastąpił niemal natychmiast, bo w debiucie nowego szkoleniowca zespół Warty zremisował ze Zniczem, a po przerwie reprezentacyjnej sprawił ogromną niespodziankę, wygrywając pod Wawelem z Wisłą 1:0.

 

Trener Arki Tomasz Gregorczyk podkreśla, że chce się koncentrować na swoim zespole, bo kluczem jest wykorzystanie swojego dużego potencjału, niezależnie od tego, co do zaoferowania ma rywal. A zatem, co zaproponował trener w Poznaniu? Zgodnie z przewidywaniami postawił na jedenastkę, która rozpoczęła ostatnią potyczkę z Kotwicą – po raz kolejny zainaugurowaliśmy mecz z dwójką napastników Czubakiem i Sobczakiem, a na środku obrony defensywy pojawili się Marcjanik z Hermoso, co też już stało się przejawem pewnej stabilizacji w składzie żółto-niebieskich.

 

Już w pierwszej minucie Arkowcy pokusili się o celne uderzenie. Jego autorem był Oliveira, który zdecydował się na uderzenie z dwudziestu metrów, ale Grobelny, strzegący dostępu do bramki gospodarzy, wybił piłkę zmierzającą przy słupku do siatki. W kolejnych minutach zarysowała się wyraźna przewaga gdynian, ale mocno wycofani we własne pole karne gospodarze skutecznie albo blokowali próby strzałów, albo przecinali podania w kierunku napastników.

 

W 9 minucie przypomniał o sobie Gaprindaszwili. Po zejściu z prawego skrzydła do środka pola, spróbował uderzenia lewą nogą i sprawił trochę problemów Grobelnemu, który sparował piłkę na rzut rożny. Po tym, jak stały fragment gry nie przyniósł pożytku przyjezdnym, po raz pierwszy pod ich polem karnym znalazła się Warta, jednak nie znalazła sposobu nawet na oddanie strzału w kierunku Weglarza.

 

W 15 minucie odnotowaliśmy kolejny celny strzał na bramkę Grobelnego. Tym razem pokusił się o to Sobczak, ale uderzona z 18 metrów futbolówka znów znalazła się w zasięgu rąk bramkarza Warty. Chwilę później szybki wypad poznaniaków zakończył się pierwszym strzałem Shibaty, ale Węglarz nie musiał się specjalnie wysilać, aby piłkę złapać.

 

Drugi kwadrans już wyglądał inaczej, bo niestety Warta zaczęła częściej operować piłką i przenosić ciężar gry pod nasze pole karne. Linia defensywna Arki jednak dobrze wywiązywała się ze swoich i zadań i długo skutecznie uniemożliwiała stworzenie zagrożenia pod własną bramką. Gospodarze zdołali jednak ostatecznie stworzyć okazję dla swojego napastnika. Adamski doszedł do strzału głową z 7 metrów, jednak posłał piłkę wprost w rękawice Weglarza.

 

W 36 minucie zaskakujący strzał z rzutu wolnego z ponad 30 metrów oddał Rzuchowski i bardzo niewiele pomylił się pomocnik z Gdyni. Kilka minut później bliski skorzystania z błędu obrońców był Czubak, jednak nie udało mu się oszukać rywala. W końcówce pierwszej części meczu jeszcze niecelny strzał głową na bramkę gości oddał Michalski, a na drugą bramkę mocno z dystansu huknął Kocaba, ale i jemu zabrakło precyzji.

 

Na drugą część meczu Arka wyszła z dwoma zmianami w swoich szeregach. Pojawili się Sidibe i Navarro, którzy zastąpili odpowiedni Rzuchowskiego i Stolca. Hiszpan od razu pokazał się z jak najlepszej strony, bo wykonał rzut wolny w odległości 30 metrów od bramki i kropnął wprost w poprzeczkę!

 

W 56 minucie przeprowadziliśmy akcję, która mogła dać Arce prowadzenie. Przejął piłkę na środku boiska Oliveira i uruchomił od razu podaniem Sobczaka. Ten zdecydował się zacentrować na głowę Czubaka i naprawdę bardzo niewiele zabrakło, aby Karol sięgnął piłkę i otworzył wynik spotkania. Jak się okazało, to była ostatnia okazja dla Czubaka, aby wpisać się na listę strzelców, bo po godzinie gry na boisku zastąpił go Vitalucci.

 

W 70 minucie przed wymarzoną szansą stanął Gaprindaszwili. Gojny posłał piłkę pod pole karne, gdzie głową trącił ją Sobczak, a po chwili znalazła się pod nogami Gruzina. Gaprindaszwili oddał strzał, ale niesamowitym refleksem wykazał się Grobelny, który uchronił swój zespół przed stratą bramki. Trzy minuty później był już jednak bezradny…

 

Warta wykonywała rzut rożny, a gdy piłka spadła pod nogi Marcjanika, ten od razu posłał dalekie podanie w kierunku Vitalucciego. Japończyk pognał od środka boiska sam naprzeciw Grobelnemu i skutecznym strzałem przy słupku wreszcie otworzył wynik tego spotkania! Po objęciu prowadzenia trener Grzegorczyk od razu sięgnął po kolejne zmiany, zmieniając Gaprindaszwilego i Oliveirę i wprowadzając Skórę i Boreckiego.

 

Końcówka to więcej akcji gospodarzy, szukających swojej szansy na choćby jeden punkt. W 83 minucie Warta miała dużą szansę na wyrównanie, bo o strzał z 17 metrów pokusił się Firlej, a piłka zatrzymała się dopiero na poprzeczce! Później interwencja w obronie Gojnego zatrzymała niebezpieczną akcję Warty na naszej lewej flance. W 89 minucie fatalny błąd przydarzył się Hermoso i narodziła się szansa dla Pawłowskiego, którego jednak skutecznie powstrzymali wracający błyskawicznie Arkowcy.

 

W ostatnich akcjach pod nasze pole karne dwukrotnie wędrował nawet Grobelny, ale nie przyniosło to gospodarzom spodziewanych efektów i ostatecznie Arka wyszła z tego meczu zwycięsko. Trzy punkty wyrwane w tak trudnym spotkaniu mają wyjątkowe znaczenie, bo nie tylko pozwalają budować serię zwycięstw, ale też dodaje dużej pewności siebie żółto-niebieskim na kolejne ligowe konfrontacje.

 

 

Arkadiusz Skubek

 


GŁOSUJ:

 

 X

 

FACEBOOK

 

Zdjęcie

 

 


 
 
https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/konferencja-prasowa_4e6ab251409896421b3c262aca57052a.jpg

 
 
 
 

 

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/STATYSTYKI-MECZU_f2517e163a62a8ec93625e4e0bd68b76.jpg

 

 

Warta Poznań - Arka Gdynia

 

 

Bramki

0
1

Strzały

11
13

Celne

2
5

Rzuty rożne

4

5

Faule
1815

Spalone

1

0

Posiadanie piłki
48%
52%

Żółte kartki

6

2

Czerwone kartki

0

0

 

 

 


 
 
https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/fotogalerie-materialy-video_c7f7cf0f35ea449a9edc773a2017524d.jpg

 
 
 
 
https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/240921KCI074_372498db3b3f4b2a8efc782b5aaefb45.jpg


 
 

 

BILETY NA MECZ ARKA - CHROBRY

 

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/442A8236_2e5e76504014ed3263f3710891d8aa34.jpg

 

 

 

img

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/SLEDZ-NAS-YT_8e01bea1448d679504d3f32e5df570ff.jpg