Dwa zwycięstwa odniosła w miniony weekend nasza młodzież. Juniorzy starsi pokonali 3:2 Koronę Kielce, w juniorzy młodsi ograli Chemika Bydgoszcz 4:0.

Centralna Liga Juniorów U19 – 21. kolejka

Arka Gdynia U19 – Korona Kielce 3:2 (2:1)

Bramki: Zieliński 13’, Szymański 35’, Abbott 79’ – Seweryś 34’, Bąk 62’

Arka U19: Gołoś – Jasiński, Nawrocki, Mikulski, Siekierski, Predenkiewicz (75' Romanik), Zieliński, Staniszewski, Krause (79' Marek), Babś (46' Abbott), Szymański
 

Po 3:2 ze Śląskiem Wrocław Arkowcy powtórzyli wynik sprzed tygodnia i zainkasowali kolejne trzy cenne punkty. Już 4 minuta mogła przynieść naszym piłkarzom prowadzenie. Krause zagrywał w pole karne, ale uderzenie wbiegającego Zielińskiego po długim roku bramkarz gości wybił na rzut rożny. W 14 min. ta sama dwójka dała Arce prowadzenie. Po wygranym pojedynku sam na sam Krause został zatrzymany nieprzepisowo w bocznej strefie boiska. Do piłki podszedł Zieliński, który kapitalnie przymierzył bezpośrednio do bramki otwierając wynik.

Na pierwsze zagrożenie ze strony gości przyszło czekać do 30 min.  Strzał z rzutu wolnego z ponad 20 m złapał Gołoś. Był to sygnał, że goście nie zamierzają odpuścić. Cztery minuty później po akcji prawą stroną do piłki zagranej wzdłuż linii 16 m dobiegł Seweryś, który wyrównał wynik silnym uderzenie przy słupku. Na odpowiedź Arki nie trzeba było czekać długo. Minutę po golu Staniszewski zagrał na ok 20 m do Szymańskiego, który wygrał pojedynek sam na sam. Wychodząc z bocznej strefy oddał strzał, który mimo interwencji bramkarza znalazł drogę do siatki. Arkowcy zasłużenie prowadzili więc po pierwszej połowie.

Drugą połowę charakteryzowało szybkie tempo i gra akcja za akcje. W 62 min. podanie od obrońcy na około 30 m trafiło do Bąka, który przebiegł kilka metrów, wymanewrował naszą obronę i oddał skuteczny strzał. Kolejnych kilkanaście minut minęło bez większych okazji z obydwu stron. Wtedy też nastąpiła 79 min. Po rzucie rożnym rozegranym na dalszy słupek piłkę zgrywał Krause, a pewnym egzekutorem głową był Zak Abott. Wynik do końca regulaminowego czasu gry nie zmienił się. Arka mogła jeszcze podwyższyć rezultat w doliczonym czasie, jednak Szymański po podaniu Marka w idealnej sytuacji uderzył obok bramki.

Po tym meczu Arkowcy zajmują 5. miejsce w tabeli. Kolejne rozegrają w Wielki Czwartek, a ich rywalem na wyjeździe będzie liderujący tabeli Lech.
 

TABELA

Trener Robert Wilczyński:

–  Pierwsze bardzo dobre 30 min. w wykonaniu mojego zespołu zbytnio nas uspokoiło, gdyż pozwoliło to Koronie zdecydowanie ruszyć w ostatnim kwadransie pierwszej połowy.

Ważne, że dobrze reagowaliśmy na stracone bramki, co pokazuje, że jesteśmy zespołem silnym mentalnie. Duże brawa należą się moim piłkarzom za to, że wygrywają, rozwijają się i robią postępy. Zwycięstwo dedykujemy Adiemu Jurkiewiczowi. Wracaj do zdrowia, czekamy na Ciebie!

***

Centralna Liga Juniorów U17 – 22. kolejka

Arka Gdynia U17 – Chemik Bydgoszcz 4: 0 (3:0)

Bramki: Gohlike 16', 24', 45', Sawicki 61'

Arka II: Lewandowski – Barbugli, Vereschuk (75' Król), Elwart, Piotrowski (46' Kotowicz), Bełz, Raczyński (66' Gozdecki), Laszczyk (60' Stępień), Kowalski (66' Parulski), Gohlike (70' Stenka), Sawicki (81' Wałdowski)

Żółto-niebiescy nie zawiedli i pewnie pokonali u siebie czerwoną latarnię tabeli. Od początku przewagę nad rywalem posiadali podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka. Stworzyli sobie szereg sytuacji, z których mogły paść bramki. Te w pierwszej połowie padły trzy, a ich autorem był jeden zawodnik – Olaf Gohlike, który  popisał się klasycznym hattrickiem dzięki trafieniom w 16, 24 i 45 minucie.

W drugiej części gry znów przeważał nasz zespół, choć nie stworzył on sobie już tylu dogodnych sytuacji, jak w pierwszej połowie. Wynik podwyższył i jak się później okazało ustalił golem w 61 min. Sawicki.

Po tej rundzie młodzi Arkowcy zajmują ostatnie bezpiecznie 12. miejsce. W kolejnym spotkaniu czeka ich mecz o tzw. 6 punktów. Spotkają się z Rekordem Bielsko-Biała, który jest ich bezpośrednim sąsiadem w tabeli i ma obecnie o 2 punkty mniej.
 

TABELA

Trener Krzysztof Janczak:

 
– Zwycięstwo cieszy, gdyż odnieśliśmy je w pełni zasłużenie. Martwi jednak słaba skuteczność w stuprocentowych sytuacjach. Zbyt dużo ich dziś zmarnowaliśmy i na pewno musimy poprawić etap finalizacji naszych akcji ofensywnych.

mu