Nasz zespół do 9 lutego realizuje kolejny etap przygotowań. W jego trakcie zaplanowano 2 sparingi. Ten pierwszy odbył się dzisiaj na Narodowym Stadionie Rugby.

Spotkanie od groźnego uderzenia rozpoczęła już w 1. minucie meczu Chojniczanka. Piłka minęła prawy słupek bramki Daniela Kajzera. 

Arka w polu karnym gości zameldowała się w 4. minucie. Zgranie Mateusza Żebrowskiego obrońcy wybili jednak na rzut rożny. W 6. minucie bramkarza gości po wrzutce Fabiana Hiszpańskiego w pole karne, próbował zaskoczyć Maciej Rosołek, ale piłka pojego uderzeniu przeszła nad bramką.

Już minutę później po wrzutce dzisiejszego jubilata Luisa Valcarce niemal tuż przy linii końcowej, piłkę do siatki skierował głową Rosołek, zamykający akcję z prawej strony. 7 minut później za sprawą tego duetu było już 2:0. Valcarce dośrodkował, będąc tym razem bliżej narożnika pola karnego idealnie na głowę Rosołka, który po raz drugi skierował piłkę do siatki.

W 19 min. kolejną dobrą akcję przeprowadził Valcarce, jednak tym razem wrzutka z lewej strony została przejęta przez bramkarza gości. Minutę później w pole karne Arki wpadł Mikołajczak, jednak na posterunku był Kajzer. Nasz bramkarz został nieomal zaskoczony w 26 min. gdy dośrodkowanie z lewej strony trafiło w słupek.

Co nie powiodło się gościom, zrobiła minutę później po raz trzeci Arka. W polu karnym Żebrowski znakomicie zagrał piętką do Valcarce, który tym razem mocnym półgórnym uderzeniem tuż przy słupku, pokonał bramkarza Chojniczanki. 

Kolejne szanse na zdobycie bramek mieli Rosołek w 34 min. oraz ze strony Chojniczanki Skrzypczak. W pierwszym przypadku strzał zza pola karnego minął słupek bramki gości, a w przypadku napastnika z Chojnic uderzenie w środek bramki pewnie wyłapał Kajzer. 

W 41 min. w świetnej sytuacji znalazł się Rosołek lecz w polu karnym wskutek powrotu obrońcy zszedł nieco w lewą stronę i jego uderzenie złapał bramkarz rywali. W 43 min. centra Valcarce trafiła do Żebrowskiego tym razem ponownie Sokół nie dał się pokonać łapiąc piłkę w ręce. Do przerwy Arka prowadziła 3:0.

Po przerwie mieliśmy kilka zmian w składzie i Arkowcy podwyższyli prowadzenie. Najpierw jednak to goście byli blisko zdobycia pierwszej bramki. W 62 min. Olaf Nowak przejął zagranie do naszego bramkarza, jednak Kajzer wygrał pojedynek sam na sam. W 70 min. wprowadzony nieco wcześniej na boisko Kamil Mazek po podaniu Marcusa Da Silvy, został sfaulowany w polu karnym. Skutecznym egzekutorem jedenastki był Juliusz Letniowski.

W 81 min. goście byli blisko po uderzeniu z rzutu wolnego, jednak piłka poszybowała tuż nad okienkiem bramki Kajzera.

Tuż przed końcem po dośrodkowaniu Mazka, Kacper Skóra uderzył z pierwszej piłki, ale obok słupka bramki gości. mecz po raz trzeci Arkowcy wygrali więc w stosunku 4:0 i mogą w poczuciu dobrze wykonanej pracy kontynuować przygotowania do rundy wiosennej.

Kolejny sparing żółto-niebiescy rozegrają we wtorek 9 lutego o g. 11.00 z Bytovią.

tr