Na konferencji prasowej po meczu trener Leszek Ojrzyński cieszył się z dobrej gry Arki, zasłużonego zwycięstwa i przerwania niekorzystnej passy w lidze. Z kolei szkoleniowiec gości Michał Probierz przyznał, że z tego spotkania Cracovia musi wyciągnąć wnioski, by skutecznie walczyć o 9. miejsce na koniec sezonu.

Michał Probierz (Cracovia):

- Takie mecze są dla nas nauką. Jeśli zbyt luźno podchodzi się do początku meczu to później nie można już tego nadrobić. W ostatnich meczach sprawdzaliśmy różnych zawodników, sprawdzaliśmy jak radzimy sobie bez jednego czy drugiego piłkarza i te spotkania dostarczyły mi sporo odpowiedzi. Niestety znowu tracimy podobną bramkę po rzucie rożnym. Uczulaliśmy się wcześniej na stałe fragmenty gry, a strzelił nam gola zawodnik, który był kompletnie niepilnowany.

Później wydawało się, że możemy przejąć kontrolę nad meczem, ale nie potrafiliśmy celnie dograć piłki z bocznych sektorów boiska. Musimy nad tym pracować. Zrobiliśmy kilka eksperymentów w ostatnim czasie, ale teraz do końca będą już grali najlepsi. Dzisiaj jestem niezadowolony, bo niektórzy zawodnicy nie podeszli właściwie do tego meczu. Na pewno będziemy o tym rozmawiać. Przygotowujemy się teraz do kolejnych meczów i zrobimy wszystko, by zakończyć sezon na 9. miejscu. 

Leszek Ojrzyński (Arka): 

- Inaczej się oddycha po zwycięskim meczu, bo ostatnio mieliśmy passę porażek. Dzisiaj przyjemnie się oglądało Arkę, mieliśmy dużo ładnych akcji. W końcówce pierwszej połowy Cracovia też miała  swoje szanse, ale Pavels Steinbors dobrze bronił i nam pomógł. W drugiej połowie wyszliśmy z założeniem, by nie stracić bramki. Staraliśmy się też dołożyć drugą bramkę i to się udało. Cracovia miała potem rzut karny, ale Pavels ponownie świetnie obronił, a obrońcy dobrze zaasekurowali odbitą piłkę.

Na boisku pojawił się Krzysztof Sobieraj, który powalczył w końcówce. Dzisiaj też Achilleas zagrał po raz pierwszy w życiu na lewej obronie. Spisał się dobrze i stanął na wysokości zadania. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Teraz przed nami kolejne spotkania. 

Jan Łoś to bardzo ciekawy zawodnik. Był z nami na obozie i występował w meczach kontrolnych, w których pokazał się z dobrej strony. Dziś zanotował debiut w Ekstraklasie i myślę, że w kolejnych meczach dalej będzie się zapoznawał z piłką ekstraklasową. Dzisiaj może się cieszyć, bo zapisał sie w historii i zadebiutował w wygranym meczu. Na pewno zapamięta ten dzień do końca życia.

SPONSOR MECZU: