Pierwszy ligowy remis, zanotowała na swoim koncie Arka w siódmym spotkaniu. Gdynianie zremisowali 1:1 z Zagłębiem Lubin, choć do przerwy przegrywali. W drugiej połowie zobaczyliśmy jednak najlepsze z oblicz "Arkowców", którzy dążyli do wyrównania, a gdy to osiągnęli byli blisko przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Dariusz Zjawiński:

Z przebiegu meczu, można powiedzieć, że remis sprawiedliwy. Zagłębie kontrolowało pierwszą połowę, my trochę biegaliśmy za piłkę. Ale w drugiej połowie to my mieliśmy dużo klarownych sytuacji, mogliśmy nawet ten mecz wygrać. Straciliśmy niefortunną bramkę, pierwszy raz u siebie musieliśmy gonić wynik.

Fajnie to wyglądało w drugiej połowie, gdy zepchnęliśmy Zagłębie do defensywy. Wiadomo, że mają siłę ofensywną, ale w obronie się gubili. Przy moim strzale w drugiej połowie, widziałem piłkę w siatce, ale dosłownie w ostatnim momencie się "odkręciła" i trafiła w słupek. Ważne, że Miro strzelił i jest remis. Takie mecze, gdy odrabia się straty budują drużynę.

Konrad Jałocha:

Udało nam się odwrócić losy spotkania, ale w drugiej części zagraliśmy na tyle dobrze, że spokojnie mogliśmy ten mecz wygrać. Nie udało się, zremisowaliśmy i najważniejsze jest to, że nie przegrywamy.

Ciężko powiedzieć, czemu w pierwszej połowie wyglądaliśmy słabiej. Na pewno w szatni powiedzieliśmy sobie, że ta druga połowa musi wyglądać zdecydowanie lepiej. Szkoda, że od razu nie udało się tak zagrać. Ale takie mecze się też zdarzają. Wiemy jaką klasę prezentuje Zagłębie, w drugiej połowie jednak wyglądaliśmy znacznie lepiej. Cieszymy się, że nie przegraliśmy. Jak nie potrafisz wygrać to musisz umieć zremisować.

Martin Nespor (Zagłębie Lubin):

Cieszę się, że mogłem wrócić do polskiej ligi, czuje się bardzo dobrze w Zagłębiu. Jestem krótko w Lubinie, ale już widzę bardzo dobre warunki do trenowania oraz piękny stadion. Brakuje mi na pewno meczów, trenowałem regularnie, natomiast mecze sparingowe grałem jedynie w juniorach. Dla mnie ta przerwa na reprezentację jest cenna, bo mogę się przygotować do następnego meczu. Trener przed spotkaniem, mówił że mam być przygotowany do tego spotkania. Cieszę się, że trener dał mi dziś szansę. Dla mnie teraz każda minuta na boisku jest bardzo cenna.

Dorde Cotra (Zagłębie Lubin):

Nie wiem co się z nami stało w drugiej połowie. W pierwszej połowie uważam, że byliśmy lepszą stroną. Mieliśmy mecz pod kontrolą, jednak po przerwie zupełnie przestaliśmy grać. Wydawało mi się, jakbyśmy byli przestraszeni. Oddaliśmy pole gry Arce i po drugiej połowie muszę powiedzieć, że ten punkt jest dla nas dobry. Nie jesteśmy zadowoleni, ale musimy być realistami. 

rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski