Drużyna, która po rundzie jesiennej zajmuje 2. miejsce w I lidze, szykuje się na awans?

Krzysztof Sobieraj: To miejsce wskazuje kierunek, w którym podążamy. Nie uciekamy od odpowiedzialności. Mówimy jasno: walczymy o ekstraklasę! Nie chcieliśmy głośno o tym rozmawiać przed sezonem. Stara zasada mówi: „im mniej mówisz, a więcej robisz, tym efekty są lepsze.” Teraz po prostu nie mamy wyjścia. Chcemy wykorzystać szansę, jaka się nadarzyła. Ekstraklasa jest naszym celem.

Także działacze Arki zimowymi ruchami transferowymi wysłali sygnał, że poważnie myślą o ekstraklasie.

Krzysztof Sobieraj: Owszem. Zawodnicy, którzy do nas przyszli, powinni być wzmocnieniem. Kakoko to kawał piłkarza. Umiejętności Szwocha znamy. Myślę, że szybko wróci do pełnej sprawności. Darek Formella mógł odejść do innych klubów z ekstraklasy, chciał jednak pomóc Arce, a przy okazji sobie. W ekstraklasie może nie błysnął, ale swój akcent w niej zaznaczył. U nas ma dużo do udowodnienia. Przy okazji nowym chłopakom chcę też wysłać jasny sygnał: nikt wam miejsca za darmo w składzie nie da! Ciężko pracowaliśmy jesienią na obecny wynik. Każdy z nowych piłkarzy w Arce ma o tyle trudniej, że aby wskoczyć do składu, musi być dużo lepszy od nas. Tak to chyba powinno wyglądać. Jednak Darek, Mateusz i Yannick to poważne wzmocnienia.

Przed panem najważniejsza runda w ostatnich latach?

Krzysztof Sobieraj: Na pewno. Zrobiliśmy dobry wynik. Mamy tylko punkt straty do lidera, trzy punkty przewagi nad Zagłębiem. To solidna pozycja wyjściowa. W tej lidze nie ma drużyny, która odstawałaby od reszty. Do końca sezonu zostało 15 meczów. To niedużo. Kto wystartuje dobrze i zacznie punktować, ma szansę na początku zyskać przewagę nad konkurencją. Arka ma trudne mecze na początek rundy. Ja jednak wierzę w zespół. Bo niby dlaczego miałbym nie wierzyć?

Trener Niciński w rozmowie z nami powiedział, że wiosną Arka przed niczym się nie cofnie. Podziela pan jego zdanie?

Krzysztof Sobieraj: Tak. Wiosną przed niczym się nie cofniemy.

Czyli piłkarze Arki są świadomi o co grają wiosną?

Krzysztof Sobieraj: W szatni codziennie rozmawiamy na ten temat. Mam tylko nadzieję, że w przypadku awansu 70 procent tego zespołu zostanie. Ekstraklasa to dla niektórych chłopaków szansa zaistnienia. Mam tu na myśli Szwocha, Formellę, Nalepę. Taki Nalepa mógłby już teraz odejść, ale nie chce. Swoją przyszłość wiąże z Arką i z nią pragnie grać w ekstraklasie. To bardzo dobre podejście.

 Autor: Piotr Wiśniewski