Arka w ostatnich dwóch spotkaniach ligowych dwukrotnie zremisowała, ale tym razem w środę żółto- niebiescy rozegrają spotkanie z Gryfem Wejherowo w ramach Pucharu Polski. Tutaj można być pewnym, że rozstrzygnięcie musi zapaść. Ciekawie będzie także na trybunach, ponieważ kibice obu klubów sympatyzują ze sobą. Kibice na to spotkanie tłumnie wybierają się na rowerach.

W ostatnich latach Gryf Wejherowo zaistniał w rozgrywkach Pucharu Polski i dał się zapamiętać z bardzo dobrej strony. Jednak kilka lat wcześniej wejherowianie trafili już na Arkę w I rundzie Pucharu Polski. Było to w roku 2003, 29 lipca w obecności 2500 tysięcy kibiców Arka wygrała z Gryfem na wyjeździe aż 5:1, bramki wtedy zdobyli Sławomir Kułyk dwie, Grzegorz Podstawek dwie oraz Michał Smarzyński.

Później przez kilka lat Gryf nie zaistniał w rozgrywkach na centralnym szczeblu. Zmieniło się to w roku 2011 kiedy to zespół prowadzony przez Grzegorza Nicińskiego, w tym sezonie drugiego trenera Arki. Drużyna rozpoczęła zmagania od zwycięstwa nad Olimpią Grudządz 1:0 na własnym stadionie. W rundzie wstępnej drużyna trafiła na Zawiszę Bydgoszcz, po dogrywce był wynik 3:3. W rzutach karnych żółto- czarni wygrali 4:3. W I rundzie podopieczni Grzegorza Nicińskiego trafili na Sandecję Nowy Sącz z którą wygrali 1:0, a w 1/16 finału na Koronę Kielce z którą padł taki sam wynik.  

W 1/8 przyszła kolej na kolejnego rywala z najwyższej klasy rozgrywkowej - Górnika Zabrze. Jednak i zabrzanie musieli uznać wyższość wejherowian, Gryf wygrał to spotkanie także 1:0. W 1/4 finału Gryf trafił na Legię Warszawa. "Wojskowi" w pierwszym meczu przyjechali na Pomorze i wygrali przekonująco 3:0.

W  rewanżu jednak już tak łatwo nie było, podopieczni Grzegorza Nicińskiego prowadzili aż do 89 minuty, kiedy to stan meczu wyrównał Michał Żyro i mecz zakończył się remisem 1:1. W kolejnej rundzie warszawianie wygrali z ... Arką oba spotkania po 2:1.

W kolejnym sezonie Gryf nie zdołał awansować do rozgrywek krajowych, natomiast w ubiegłym roku Gryf doszedł do 1/16 finału eliminując Bytovię Bytów oraz Dolcan Ząbki. Jednak ostatecznie w 1/16 drużyna z Wejherowa musiała uznać wyższość GKS - u Tychy.

Jeżeli chodzi o skład personalny to w Wejherowie powinien się przypomnieć były gracz Gryfa Marcin Warcholak, jeżeli desygnuje go do gry trener Dariusz Dzwigała. W drużynie z Wejherowa szansę na pokazanie będzie miał Michał Fierka, w ubiegłym roku gracz juniorów starszych Arki gdzie zdobył 11 bramek w Centralnej Lidze Juniorów.

W rozpoczętym, w tą sobotę sezonie III ligi Gryf Wejherowo rozgromił Leśnik Manowo 5:0 na wyjeździe.

Środowy mecz Pucharu Polski będzie przerywnikiem dla Arki w spotkaniach ligowych. Trener Arki zapowiada roszady w składzie, jednak niezależnie od składu, żółto - niebiescy powinni pokazać ambitną grę i awansować do kolejnej rundy.

opracował Sebastian Jędrzejewski