Arkadiusz Aleksander:

- Mieliśmy dużo sytuacji w drugiej połowie, ale to nie wystarczyło choćby na remis. Mecz nam się dobrze ułożył po czerwonej kartce dla Burkhardta, ale popełniliśmy takie błędy, które dały bramki Wiśle. W drugiej połowie stworzyliśmy multum sytuacji, a padła tylko jedna bramka. Zagraliśmy w tym meczu wysokim pressingiem, my mieliśmy pierwsi doskonałą okazję, poszła z niej kontra i padł gol. Chwała Wiśle za to, że grając w 10 zdobyła dwa gole i dowiozła ten wynik do końca. Wisła to solidny zespół i choć my dziś byliśmy odrobinę lepsi, to przegraliśmy mecz.

Krzysztof Sobieraj:

- Przegraliśmy ten mecz chyba przez własną głupotę, bo grać przez 70 minut w przewadze jednego zawodnika i przegrać mecz, to może być tylko głupota. Straciliśmy dwie frajerskie bramki, jakich tracić nam nie wolno. Przy pierwszym golu rozgraliśmy rzut różny w sposób, w jaki rozegrać go nam nie wolno. W drugiej połowie robiliśmy, co mogliśmy, żeby te straty odrobić. Taki zespół jak nasz, z takim doświadczeniem i ambicjami nie może sobie pozwalać, żeby takie mecze nawet remisować, a co dopiero przegrywać. Nie rozumiem, jak do tego doszło, nie wiem, co powiedzieć.

źródło: Orange Sport, Arkadiusz Skubek