Wtorkowy trening przygotowany przez Franza Strakę miał nieco swobodniejszy charakter. Z pewnością duże znaczenie miał w tym udział dwunastoosobowej grupy zawodników we wczorajszym meczu Młodej Ekstraklasy. Czwórka z nich ćwiczyła dziś indywidualnie.

Skutki rywalizacji z młodym zespołem Jagiellonii odczuwają Wojciech Wilczyński, Paweł Czoska, Rafał Siemaszko i Mateusz Siebert. Ten ostatni opuszczał boisko kulejąc, czym mógł poważnie zaniepokoić trenera Strakę, bo przecież dopiero co zakończył rehabilitację po przebytej operacji kolana. Na szczęście obawy okazały się bezpodstawne, bo Mateusz uskarżał się jedynie na lekkie zbicie, na dodatek tej nieoperowanej nogi.

Stan liczebny na treningu był dziś pomniejszony o Denisa Glavinę. Chorwat złapał lekkie przeziębienie i postanowiono, że będzie dochodził do pełni zdrowia wewnątrz domowego zacisza. Pozostali zawodnicy ćwiczyli zgodnie z harmonogramem przygotowanym przez czeskiego szkoleniowca.

Po kilkunastu minutach swobodnej rozgrzewki z piłkami, arkowcy w dwóch grupach przeprowadzili trening biegowy. Kilka chwil później czekały ich ćwiczenia, których głównym zadaniem była komunikacja pomiędzy poszczególnymi graczami. Nic zatem dziwnego, że na boisku zrobiło się nagle dość głośno od wspólnych okrzyków.

Ostatnie pół godziny zawodnicy spędzili na treningu strzeleckim, w którym uderzenia na bramkę poprzedziło krótkie rozegranie futbolówki ze skrzydłowymi.

W środę żółto-niebieskich czekają dwa treningi: o godz. 10.00 i 15.00.

Arkadiusz Skubek