We wtorek zajęcia piłkarzy Arki Gdynia zostały podzielone na dwie części. Pierwsza została przeprowadzona na hali GOSiR, natomiast na drugą żółto-niebiescy przenieśli się na swój stadion.

Na trening stawiło się tym razem 23 piłkarzy. W porównaniu do dnia poprzedniego, doszło dwóch zawodników, którzy odpoczywali po rozegranym w niedzielę meczu Młodej Ekstraklasy, czyli Michał Płotka i Rafał Siemaszko. Tym razem już wszystkie ćwiczenia z całym zespołem wykonywali Mirko Ivanovski, Denis Glavina i Ervin Skela. Trener Pasieka nie ukrywał zadowolenia z faktu, że wreszcie ma do swojej dyspozycji niemal całą kadrę, choć nie jest tajemnicą, że dwóch piłkarzy z trójki nieobecnych mogłoby być poważnie branych pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Są nimi oczywiście Marcin Budziński i Mateusz Siebert, a listę nieobecności uzupełnia jeszcze Michał Szromnik.

Na hali GOSiR zajęcia jak zwykle poprowadził trener Grzegorz Witt. Dziś zdominowała je stabilizacja, choć na koniec pojawiły się już ćwiczenia z wykorzystaniem piłek. W sumie Arkowcy spędzili na hali trzy kwadranse, po czym udali się na murawę obiektu przy Olimpijskiej. Tam szkoleniowcy zorganizowali swojej drużynie dwa rodzaje ćwiczeń. Pierwszym z nich była gra „dwóch na dwóch”, co miało na celu nie tylko doskonalenie przeprowadzenia dwójkowych akcji ofensywnych i defensywnych, ale również nie bez znaczenia była szybkość reakcji w przechodzeniu z ataku do obrony.

Drugim ćwiczeniem był już typowy trening z gry ofensywnej. Waga, jaką trener Pasieka przykłada do tego elementu, oczywiście nie może nikogo dziwić, bo problemy Arki w tym zakresie są wszystkim doskonale znane. Miejmy nadzieję, że efekty pracy wykonywanej przez żółto-niebieskich przyniosą wymierny skutek w postaci skutecznej gry już w najbliższy piątek.

Arkadiusz Skubek