TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

14.04.2019

Gdynianie zremisowali z Miedzią

Na dwie minuty przed końcem wydawało się, że Arka Gdynia po 138 dniach wreszcie wygra w lidze. Od 26 listopada ubiegłego roku, kiedy zwyciężyła 4:1 z Wisłą Kraków, w 13 kolejnych meczach nie potrafiła sięgnąć po trzy punkty. Mecz z Miedzią Legnica okazał się czternastym bez zwycięstwa. Arka prowadziła 1:0, ale w 89. minucie fantastycznym strzałem w okienko wyrównał Joan Roman. 

 

- Nie potrafimy wygrywać, ale teraz mamy nowego trenera i nową murawę, która wygląda bardzo dobrze. Ostatnio pisało się o nas negatywnie, ale mam nadzieję, że po meczu znajdziemy się na czołówkach gazet z zupełnie innego, dużo lepszego powodu - mówił przed meczem prezes Arki Wojciech Pertkiewicz. Nie stało się tak - dwie godziny później w kontekście Arki można było zapytać: "Jak oni mogli znowu nie wygrać?!".

 

Przed meczem z Miedzią w Gdyni trwała telenowela pod tytułem „Poszukiwanie nowego szkoleniowca”. Kolejni kandydaci odmawiali, w końcu kontrakt z władzami Arki podpisał Jacek Zieliński, który w ubiegłym sezonie prowadził Bruk-Bet Termalikę Nieciecza i spadł z nią z ekstraklasy. - Mamy tego świadomość, ale ten sam człowiek osiągał też sukcesy w innych klubach. Z Lechem Poznań zdobywał mistrzostwo Polski, a Cracovię utrzymał w ekstraklasie, osiągając świetne wyniki w najważniejszych meczach - tłumaczył ten wybór Perkiewicz. 

 

Zieliński w Arce postawił na ewolucję, a nie rewolucję. Nie dokonał zbyt wielu zmian w składzie, ufając zawodnikom, na których stawiał jego poprzednik Zbigniew Smółka. Na początku lepiej prezentowali się goście. Po efektownej akcji Henrika Ojamy było groźnie pod bramką Arki. W kolejnych minutach do głosu zaczęli jednak dochodzić gospodarze. Najpierw groźnie z pola karnego uderzał Adam Deja, ale został zablokowany. Pod koniec pierwszej połowy głową strzelał Christian Maghoma, ale minimalnie nad bramką.

 

Wielu piłkarzy Arki jest przekonanych, że jednym z najlepszych piłkarzy ich drużyny jest Aleksandyr Kolew. Bułgarski napastnik w tym sezonie strzelił co prawda tylko jednego gola, jednak jego koledzy podkreślają, że walcząc i rozbijając obrońców, bardzo wiele daje drużynie. Na początku drugiej połowy to właśnie Kolew z wielką determinacją dopadł do piłki i w polu karnym Miedzi został sfaulowany przez Portugalczyka Eltona Monteiro. Z rzutu karnego nie pomylił się Michał Janota, strzelając swojego 10. gola w sezonie. Kilka minut później Kolew z grymasem bólu opuścił murawę, zmieniony przez Lukę Zarandię. W drugiej połowie Arka była zespołem lepszym, jednak w końcówce obrońcy nie powstrzymali Joana Romana i stało się nieszczęście. Gol Hiszpana zepchnął Arkę do strefy spadkowej. Zespół Zielińskiego zajmuje 15. miejsce i ma punkt straty do zajmującej bezpieczną pozycję Wisły Płock. 

 

Arka Gdynia - Miedź Legnica 1:1 (0:0)

 

Bramki: Janota 56' - Juan Roman 89'

 

Jakub Radomski

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia