Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2010-09-19

Przemek Trytko w Arce debiutował w sezonie 2008/2009 meczem z ...Jagiellonią, 10 sierpnia 2008. Zagrał 17 minut i otrzymał żółtą kartkę. Ostatnie spotkanie zagrał ze Śląskiem w 30 kolejce ub. sezonu. Łącznie w Arce 46 meczy i 8 bramek (6 w ub.sezonie). W Jagiellonii w tym sezonie zaliczył dwa krótkie występy. Czy liczy na przełamanie w Gdyni? Poprosiliśmy go podobnie jak Pawła Zawistowskiego o rozmowę, niemal w lustrzanym odbiciu... Przemek odpowiadał nam w swoim stylu...


Przemek przyjeżdżasz do Gdyni, do klubu w którym grałeś. Jak nastrój?

Serce bije mocniej, nie ma dwóch zdań. Z jednej strony bardzo cieszę się ze względu na przyjazd do Gdyni, ale z drugiej na pewno dziwnie będzie zagrać przeciwko Arce...

Jakie wspominasz Gdynię?

Wspomnienia z Gdynia mam bardzo, bardzo fajne. Bardzo dobrze się tutaj czułem jako zawodnik Arki i jako mieszkaniec tego miasta. Nie ukrywam że często jeszcze za tym tęsknię...

Czy utrzymujesz z kimś kontakt? Rozmawialiście o meczu?

Tak, utrzymuje kontakty zarówno z chłopakami którzy dalej grają w Arce, jak i z tymi którzy tak jak ja grają już w innych klubach....A rozmów na temat tego meczu nie da się uniknąć (śmiech)

Obecna Twoja sytacja. Walczysz o miejsce w składzie. Konkurencja wydaje się mocna. Jesteś rozczarowany? Liczyłeś na wiecej?

Fakt, w tej chwili nie gram za wiele i walczę o swoje miejsce w drużynie. Ale absolutnie się nie poddaję i ciężko trenuję, aby wywalczyć sobie miejsce w składzie. Swoją szanse na pewno otrzymam i zrobię wszystko żeby ją wykorzystać. Mocno wierzę w to, że wcześniej czy poźniej będę grać w pierwszej "11- stce".

Czy liczysz na występ w Gdyni?

Tak. Liczę że trener da mi szanse znowu zagrać w Gdyni...

Kogo cenisz w obecniej drużynie Arki, czy widziałeś jej mecze?

Jak narazie oglądałem wszystkie mecze Arki, 3 całe i 2 razy tylko drugą połówkę( z Wisłą i Zagłębiem) ze względu na swoje mecze. Ale opinie kogo cenię z tej drużyny zostawię dla siebie (śmiech).

Kto imponuje Ci w Jagiellonii? Czy rzeczywiście Tomasz Frankowski to zawodnik "innego kroju". Na czym polega jego fenomen?

Zdecydowanie "Franek" jest zawodnikiem od którego można wiele się nauczyć. Dlatego bardzo cieszę się, że mam możliwość trenowania i uczenia się od niego każdego dnia, tym bardziej że gramy na jednej pozycji. Także na każdym treningu staram się czerpać jak najwięcej z jego umiejętności i doświadczenia. Chciałbym mieć na koncie tyle goli co Tomek, on po prostu potrafi je strzelać!

Wygraliście już w Gdańsku, kibice w Gdyni którzy Ciebie lubili nie chcieliby jednak abyś cieszył się tym razem z punktów? Co Ty na to?

Kibice trzymają kciuki i dopingują Arkę Gdynia jako klub i to normalne, że skoro ja będę grał w innej drużynie to nie będą trzymać mojej strony. Zawsze drużyna ważniejsza jest od jednego zawodnika i właśnie tak powinno być!

Arka zmieniła skład, a więc chyba nie za bardzo mogłeś podpowiadać trenerowi Probierzowi? Czy pytał o murawę stadionu rugby?

Fakt, drużyna bardzo się zmieniła, ale trener i tak pytał mnie tylko i wyłącznie o murawę stadionu rugby...

A jaki wynik obstawiasz?

Gdybym znał wynik tego meczu, siedziałbym teraz w stsie i obstawiał grube bańki. (śmiech)

Na koniec co chciałbyś przekazać kibicom Arki?

Chciałbym wszystkich pozdrowić i życzyć dużo satysfakcji z gry drużyny w tym sezonie. Wielkim honorem dla mnie była możliwość grania dla tego klubu i miasta, i będę wspominał Arkę zawsze z wielkim sentymentem, a kto wie może jeszcze kiedyś będzie mi dane zagrać dla tego klubu...WIELKIE POZDROWIENIA!!!


Rozmawiał: tomryb