Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2020-12-10

Ostatni mecz w tym roku gdynianie zagrają w domu. W sobotę przyjedzie do nich zespół legendy Lecha - Ivana Djurdjevicia. Chrobry nie jest w tym sezonie chłopcem do bicia, w ostatnim meczu pewnie wygrał z Resovią, żółto-niebiescy natomiast bezbramkowo zremisowali w Radomiu.

 

Przypomnijmy, że arkowcy w poprzednim spotkaniu pomimo kilku dogodnych okazji i wyraźnej przewagi, nie zdołali wywieźć z Radomia zwycięstwa.

- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, mieliśmy mnóstwo okazji, ale mam mieszane uczucia, bo nie zdołaliśmy wygrać - mówił po meczu z Radomiakiem Michał Kędziorek, II trener Arki.

Mecz w Gdyni będzie pierwszym spotkaniem, po niedawnym incydencie związanym z fatalnym stanem gdyńskiej murawy. Wtedy, decyzją delegata Polskiego Związku Piłki Nożnej, mecz został przełożony, ponieważ w jego opinii zmrożona i śliska murawa w Gdyni zagrażała bezpieczeństwu zawodników.


Sytuacja odbiła się szerokim echem w całym środowisku piłkarskim, a Gdyńskie Centrum Sportu zapewniło nas, że z sytuacji wyciągnęło wnioski i podobne wydarzenie nie będzie już miało miejsca. Beznadziejny stan murawy miał być spowodowany bardziej nieprzychylnymi warunkami pogodowymi, niż pierwotnie wynikało to z prognozy pogody. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem zima nie zaskoczy organizatorów meczu, a w Gdyni zobaczymy dobre, sportowe widowisko.


Okazję do odegrania się na byłych kolegach będzie miał Szymon Drewniak. Podstawowy zawodnik żółto-niebieskich, w poprzednich dwóch sezonach przywdziewał barwy klubu z Głogowa. Do Gdyni przyjedzie natomiast Maksymilian Banaszewski, który związany był z Arką w sezonie 18/19, jednak Gdyni nie zawojował. W zespole z Głogowa zobaczymy również kilku zawodników z ciekawą przeszłością. Na środku obrony gra tam zazwyczaj były reprezentant słowackiej młodzieżówki Oliver Praznovsky, w środku pomocy rządzi były piłkarz Lecha i Wisły Kraków - Tomasz Cywka.

 

Kibice z Gdyni mogą też kojarzyć Mateusza Machaja - wychowanka poznańskiego Lecha, w przeszłości uważanego za duży talent. To będzie wyjątkowy mecz również dla szkoleniowca żółto-niebieskich. Trener Mamrot spędził w klubie z Głogowa niemal 7 lat. Do dzisiaj jest tam bardzo dobrze wspominany.

 

Łukasz Kamasz