Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2018-08-24  - Autor: tr

Trener Arki podkreślał po meczu, że wygrana Korony była dzisiaj zasłużona, a jego zespół zagrał zbyt bojaźliwie. Trener gospodarzy zadowolony był zarówno z gry, jak i wyniku.

 

Zbigniew Smółka (Arka):

 

Na pewno źle weszliśmy w mecz, nawet bardzo źle. Oba zespoły szachowały się, wyłącznie jeden na jeden w środku pola, no i nagle bramka po stałym fragmencie, bodajże pierwszym dla Korony. Niefortunna interwencja Pawła. Ale on zdobył nam już tyle punktów, że można mu to wybaczyć. Niestety po tej bramce źle graliśmy, mało kreatywnie, bojaźliwie. Jak dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich to baliśmy się wziąć ich ciężar. 

 

Druga bramka to świetny kontratak Korony, jednak na pewno chwała zawodnikom, że doprowadziliśmy do sytuacji kontaktowej.  Szukaliśmy jeszcze okazji, aby coś zrobić. Muszę pogratulować Koronie zwycięstwa, bo w mojej opinii z przebiegu spotkania była to drużyna odrobinę lepszą. Dzisiaj wielu moich doświadczonych i dobrych piłkarzy, to będę powtarzał, zagrało zbyt nerwowo i bojaźliwie, poniżej pewnego poziomu, którego nie przystoi, pozostaje nam przeprosić kibiców.

 

Gino Lettieri (Korona):

 

Jestem zdziwiony, że mówi się o Koronie, że nie chcemy grać w piłkę. Strzelamy 27 razy, kontrolujemy mecz, a rywal może nam zagrozić tylko że stałych fragmentów.

 

Chciałem pochwalić naszą drużynę przez cały mecz, poza ostatnimi minutami, kontrolowaliśmy spotkanie. W końcówce mecz może, rzeczywiście wyglądał trochę lepiej od strony Arki, ale to jest normalne po wykorzystanym karnym.

 

Zanim inni mówią o meczu, niech zobaczą statystyki i dopiero potem niech o tym meczu mówią. Jeszcze raz bardzo duży komplement dla naszej drużyny, był to jeden z najlepszych meczów w naszym wykonaniu. Na pewno nie będziemy grali jak Legia czy Lech, bo nie mamy takich możliwości, ale jak na nasze możliwości gramy bardzo dobrze.

 

Skubi, Seba

 

 

 BILETY NA MECZ Z ZAGŁĘBIEM SOSNOWIEC

 

img