Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2018-03-30

W czwartek odbyła się konferencji prasowa z udziałem zawodników Arka Gdynia eSports Team. Nowy projekt powstał między innymi dzięki zaangażowaniu właściciela klubu, Pana Dominika Midaka. Mamy nadzieję, że duża część naszych kibiców zaangażuje się również w śledzenie poczynań naszej drużyny eSportowej. 

 

 

Poznajcie dotychczasowe osiągnięcia naszych nowych zawodników.
 
Michał „Owca” Owczarzak:
- Cześć, mam na imię Michał. Moje największe osiągnięcia to TOP 16 na Mistrzostwach Świata w Paryżu w 2011 roku oraz Mistrzostwo Polski z 2013 roku. Było też wiele innych sukcesów w turniejach krajowych, ale nie będę ich wszystkich teraz wymieniał.
 
Bartosz „Bartas” Tritt:
- Cześć, mam na imię Bartek. W 2012 roku zdobyłem w Chinach tytuł wicemistrza Świata, jestem także wicemistrzem Europy z tego samego roku. W 2011 roku zdobyłem Mistrzostwo Polski, a o kolejne trofea będziemy walczyć już w barwach Arki.
 

Powiedzcie w jakim wieku zaczynaliście granie, ile godzin spędzacie na treningach, czy odpoczywacie od grania i jak się wtedy relaksujecie?

 

Michał „Owca” Owczarzak:
- Trenujemy po kilka godzin dziennie, ale wiadomo, czasami trzeba odpocząć. Wtedy dbamy o życie towarzyskie, spotykamy się ze znajomymi i to jest główna odskocznia od grania.

 

Bartosz „Bartas” Tritt:
- Michał gra już 7 czy 8 lat, ja gram 14 lat, także praktycznie połowę mojego życia. Co dość naturalne, rodzice początkowo dość mocno odsuwali mnie od gier, aż do momentu kiedy pojawiły się pierwsze sukcesy. Wówczas pojawiło się też ogromne wsparcie ze strony rodziców. Naszą rolą jest też uświadamiać dorosłych, żeby nie do końca odciągali od komputerów swoje dzieci. Kontrola oczywiście jest wskazana, ale z grania mogą być duże sukcesy i duże pieniądze.

 

Często mówimy, ze dzieci siedzą głównie przy konsolach, a boiska świecą pustkami. Jak to jest w Waszym przypadku, czy jesteście aktywni?

 

Michał „Owca” Owczarzak:
- Ja trenowałem piłkę nożną od orlika, przez różne sekcje, aż do juniora starszego. Później pojawiły się kontuzje i skończyło się poważne granie. Bardzo lubię piłkę nożną, także mogę powiedzieć, że mamy styczność z prawdziwą piłką.

 

Bartosz „Bartas” Tritt:
- Piłka nożna pomaga w graniu w FIFĘ, może teraz to już się zmienia. Jednak w czasach kiedy odnosiliśmy największe sukcesy, gra w piłkę nożną bardzo pomagała, tak samo jak oglądanie meczów. Teraz gra się w FIFĘ, a nie w piłkę nożną i od 2 lat tak naprawdę uczymy się grania na nowo. Podobnie jak Michał grałem od dziecka w piłkę i tak samo jak on przez kontuzje nie robię już tego na wysokim poziomie. Aktualnie gramy wyłącznie amatorsko.

 

Jakie trzeba mieć umiejętności, aby być dobrym eSportowcem?

 

Bartosz „Bartas” Tritt:
- Przede wszystkim czystość umysłu. Podobnie jak życiu, jeżeli mamy głowę zajętą różnymi problemami, to mało co nam wychodzi. Tak jest też w FIFIE, jeżeli siadamy do gry, to trzeba mieć czystą głowę, wtopić się w grę i skupić się na tym co dzieje się na boisku. Dlatego też najczęściej podczas spotkań słuchamy muzyki.

 

Michał „Owca” Owczarzak:
- Uważam podobnie jak Bartek, że bardzo ważna jest czysta głowa. Najważniejsze mecze wygrywamy psychiką. Jest wielu zawodników na naszym poziomie i tylko ułamki sekund, szybkość reakcji, psychika wpływają na to, że osiągamy lepsze wyniki.

 

Czy można grać na wysokim poziomie nie mając opanowanych zaawansowanych trików?
 
Michał „Owca” Owczarzak:
- My tych trików nie używamy, to jest nieprzydatne w meczach. Tak jak mówiłem najważniejsza jest szybkość reakcji. Czasami nie ma czasu na robienie trików, bo gra jest bardzo dynamiczna i trzeba szybko reagować.

 

Bartosz „Bartas” Tritt:
- Możemy zobaczyć wiele filmików z trikami na Youtube, jednak to wszystko odbywa się w meczach na niższym poziomie. Kiedy gramy w lidze weekendowej, też jest czas, aby się trochę pobawić, poużywać trików. Jest to efektowne, ale na turniejach nie ma na to miejsca, ani czasu. Zawodnicy są tak dobrze przygotowani na każdy ruch przeciwnika, że trzeba ich zaskoczyć w inny sposób, najczęściej szybką wymianą podań.

 

Na razie występujecie na arenie krajowej. Czy w planach są jakieś turnieje międzynarodowe, gdzie jako przedstawiciele Ekstraklasy mierzycie się z zawodnikami z innych lig europejskich?

 

Bartosz „Bartas” Tritt:
- Ostatnio odbył się pierwszy międzynarodowy mecz. Zwycięzca ligi holenderskiej, gdzie jest już profesjonalna liga klubowa, grał z reprezentantem Anglii. W kilku krajach takie ligi już działają i wiem, że w Polsce też jest już taki projekt i na pewno zwycięzca będzie reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej. Aktualnie odbywają się eliminacje Mistrzostw Polski. Mistrz Polski będzie reprezentował nasz kraj na Mistrzostwach Świata i będzie walczył o nagrodę w wysokości 160.000 dolarów.

 

#ArkaRazem 

 

AR