Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2017-09-15

Arka zremisowała z Zagłębiem Lubin 1:1, choć do przerwy utrzymywał się bezbramkowy rezultat. Swoją okazję po przerwie wykorzystali Arkowcy, a dokładniej Damian Zbozień, który w zamieszaniu podbramkowym skierował piłkę do bramki Zagłębia. Podopieczni Piotra Stokowca odpowiedzieli golem Patryka Tuszyńskiego.

 

Yannick Sambea (Arka):

 

- Ten punkt jest dla nas cenny. Zagłębie to bardzo dobra drużyna, są wysoko w tabeli. To my prowadziliśmy i szkoda straconej bramki. Ale po całym spotkaniu uważam, że remis jest sprawiedliwy dla obu drużyn. Oni kontrolowali drugą połowę, mieli więcej szans.

 

Pavels to bardzo dobry, doświadczony bramkarz, który jest w bardzo dobrej formie. Mam nadzieję, że taką formę będzie prezentował przez cały sezon.

 

Mieliśmy dziś mało sytuacji z przodu. Na pewno Grzegorz Piesio to bardzo dobry zawodnik, ale dziś zagrali zastępcy, którzy także są w dobrej dyspozycji. Ale dziś był taki mecz, gdzie nie mieliśmy tych okazji i teraz musimy to przeanalizować, dlaczego tak było. W przyszłym tygodniu mamy dwa spotkania i musimy w nich zagrać lepiej z przodu.

 

 

 

Marcus da Silva (Arka):

 

Walka w tym meczu była do samego końca, boli nas utrata tych dwóch punktów. Niestety nie wytrzymaliśmy do końca, nie możemy żałować tego punktu. Musimy patrzeć dalej, tym bardziej, że w przyszłym tygodniu kolejne dwa mecze.

 

Zagłębie jest silne, ale my też, co pokazaliśmy to chociażby w meczu z Wisłą. Potrafimy grać z dobrymi zespołami, ale dzisiejszy mecz to już historia. Każda drużyna, która przyjeżdża do Gdyni wie, że ciężko tutaj wygrać.


W przerwie na kadrę pracowaliśmy nad swoimi słabszymi stronami. Jesteśmy na dobrej drodze aby utrzymać ten kierunek z ostatnich spotkań.

 

 

Jarosław Jach (Zagłębie Lubin):

 

- Uważam, że dziś straciliśmy dwa punkty, bo mieliśmy więcej okazji do strzelenia gola od Arki. W meczu było dużo walki, ale gra była niedokładna. W końcówce mieliśmy nawet sytuację, po której mogliśmy wygrać. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, czyli tak jak mogliśmy się tego spodziewać. Jesteśmy zawiedzeni.

 

Dziś mieliśmy słabszy dzień, bramkarz Arki nie miał wielu okazji do interwencji. Nie daliśmy mu wystarczająco dużo okazji do pracy. W Gdyni gra się ciężko, zawodnicy Arki mocno angażują się w grę i ciężko tu się gra przyjezdnym.

 

Dobrze wystartowaliśmy w tym sezonie, przegraliśmy jedynie w Warszawie na bardzo trudnym terenie. Z tego meczu na pewno wyciągniemy wnioski.

 

rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski 

 

 SPONSOR MECZU Z ZAGŁĘBIEM LUBIN

 http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/primavera_3726719973a7985e6ab9005744beb1d0.jpg