TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

09.04.2019

Udane przyWITTanie z ligą

W Światowy Dzień Zdrowia piłkarze Pogoni i Arki nie uszanowali zdrowia kibiców i rozegrali mecz, który mógł przyprawić o palpitację serca nawet najzdrowsze organizmy.

 

Wynik na telebimie za jedną z bramek zmieniał się kilkukrotnie. Zaczęło się od prowadzenia gospodarzy, następnie dwukrotnie uciekali goście, a ostatecznie tuż przed końcem wyrównali miejscowi, którzy jeszcze zdążyli obić poprzeczkę.

 

Z kim, jak nie z Arką?

 

A wydawało się, że fani Pogoni nie mogli sobie wymarzyć lepszego przeciwnika do starcia o zapewnienie miejsca w grupie mistrzowskiej. Portowcy żadnego z zespołów obecnie rywalizujących w ekstraklasie nie pokonywali na tym poziomie tak często jak Arki – 12 razy w 20 potyczkach (67 procent). Od awansu żółto-niebieskich z I ligi w 2016 roku mierzyli się z nimi sześciokrotnie i wygrali wszystkie mecze, średnio strzelając trzy gole na spotkanie. Co więcej, ekipa z Gdyni przyjechała do Szczecina z tymczasowym szkoleniowcem – Grzegorzem Wittem, bo poprzednik był zastraszany przez własnych kibiców, zdarzyło mu się ze strachu spać na stadionie i ostatecznie musiał pożegnać się ze stanowiskiem. Dawny obrońca żółto-niebieskich podołał zadaniu (w międzyczasie władze klubu negocjują z Radoslavem Latalem, Jan Urban nie będzie zatrudniony).

 

Rywalizacja miała nieoczekiwanych bohaterów. Michał Żyro nie gromadzi pozytywnych wspomnień z Pomorza Zachodniego. Do tej pory albo siedział na ławce, albo trybunach, albo kopał w III lidze w rezerwach. W niedzielę pierwszy raz rozpoczął spotkanie w podstawowym składzie (dzięki absencji za kartki Adama Buksy) i zdobył bramkę, debiutancką w granatowo-bordowych barwach.

 

W przeciwnym zespole pozazdrościł mu Adam Deja. Defensywny pomocnik do występu w Szczecinie w ponad 100 występach w ekstraklasie strzelił jednego gola, na stadionie przy ulicy Twardowskiego dołożył kolejnego, na 3:2 dla gości.

 

I niewiele zabrakło, żeby był autorem decydującego trafienia, jednak chwilę przed końcem w cień zepchnął go Soufian Benyamina. Niemiec latem niemal stracił wzrok w jednym oku, wciąż nie odzyskał pełni pola widzenia, w niedzielę pokazał, że mimo to może być przydatny i doprowadził do remisu 3:3.

 

Z nożem na gardle

W weekend na Zamku Książąt Pomorskich odbył się wykład o historii sztućców, od zarania dziejów po wiek XX oraz kulturę ich użytkowania. Uczestnictwo w nim przydałoby się zawodnikom Pogoni i Arki, bo w następnej kolejce (a może i dłużej) będą grać z nożem na gardle. Portowcy, ponieważ by wskoczyć do górnej ósemki potrzebują korzystnego wyniku w Warszawie z Legią. Żółto-niebiescy, jako że przed nimi rozpaczliwa walka o utrzymanie.

 

Powiedzieli po meczu:

 

Kosta Runjaic – trener Pogoni Szczecin:

To jasne, że nie podołaliśmy zadaniu. Dobrze, że chociaż punkt zdobyliśmy. Nie ukrywam, że cel był inny, ale to, jak drużyna się zaprezentowała, nie wystarczyło. Nie jestem zadowolony i chłopaki też przyznali, że nie podołali. Nie wystarczy marzyć, trzeba pracować. Jesteśmy wciąż w grze. Legia jest jedną z lepszych ekip w lidze, jednak nasz zespół jest na tyle mocny, że zrobimy wszystko, żeby z nią wygrać. Wszystko w naszych rękach.

 

Grzegorz Witt – trener Arki Gdynia:

Powiem tak – przed meczem ten remis wzięlibyśmy w ciemno. Po zakończeniu spotkania – jest niedosyt. Choć ostatnia akcja, w której interweniował Pavels sprawia, że bardzo szanujemy ten punkt. Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji. Myślimy już o ważnym meczu z Miedzią. Na ten moment jest to kluczowe starcie dla nas. To już drugie występ, w którym prezentujemy się dobrze. Mamy w Gdyni nową murawę, co daje nowe nadzieje.

 

Pogoń Szczecin – Arka Gdynia 3:3 (1:1)

 

Bramki: Michał Żyro 26, Radosław Majewski 71, Soufian Benyamina 87 - Marko Vejinović 40, Maciej Jankowski 56, Adam Deja 75 

 

Pogoń: Załuska, Bartkowski, Fojut (60 Stec), Malec Matynia – Drygas, Podstawski – Kožulj, Guarrotxena (81 Kowalczyk), Majewski – Żyro (59 Benyamina). Trener: Runjajić

 

Arka: Šteinbors – Zbozień, Maghoma, Helstrup, Marciniak (31 Socha) – Deja, Vejinović – Aankour (90 Danch), Janota (71 Cvijanović), Jankowski – Kolew. [Trener: Witt]

 

Sędziowie: Przybył (Kluczbork) oraz Myrmus i Karasiewicz. VAR/AVAR: Stefański, Dobrynin.

 

Mateusz Janiak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia